Rajd Meksyku: Kubica od razu do góry, Ostberg sam naprawia auto

Pomyślnie dla Roberta Kubicy rozpoczął się kolejny dzień Rajdu Meksyku. Polski kierowca pojechał bezbłędnie, a nawet przesunął się w górę klasyfikacji generalnej i obecnie zajmuje ósme miejsce. Auto uszkodził Mads Ostberg, walczący o prowadzenie z Sebastienem Ogierem. Zanosi się na to, że już niedługo na czele zobaczymy dwóch kierowców Volkswagena - na razie wszystkie trzy VW znalazły się w TOP3 oesu 12.. OS12 - Ibarrilla 1 (Długość OS: 30.33 km): "Nie było łatwo po wczorajszym głupim błędzie. Nie mieliśmy większych uszkodzeń, jedynie tylne zawieszenie, więc wszystko jest OK." - powiedział na mecie oesu Robert Kubica, który uzyskał świetny, siódmy czas. Wygrał Sebastien Ogier, przed Jarim-Mattim Latvalą (+4.5s) oraz Andreasem Mikkelsenem (+10.9s). Czwaty był Hirvonen. 15 sekund stracił Mads Ostberg, który uderzył w coś bokiem auta i po oesie sam próbował usunąć uszkodzenie, zdejmując koło. Szósty był Meeke, za siódmym Kubicą (+37.8s) znaleźli się jeszcze Elfyn Evans, Thierry Neuville, Martin Prokop, Chris Atkinson i Benito Guerra. Na starcie stanął komplet kierowców WRC.

Dachował Lorenzo Bertelli w WRC-2. Lider tej kategorii - Jurij Protasow - zmagał się z brakiem wspomagania.