Rajd Meksyku 2012 - katastrofa Armindo Araujo

Armindo Araujo opisał początek swojej przygody z Rajdem Meksyku jako katastrofa, po problemach z turbo i przepustnicą w Mini John Cooper Works WRC.

Portugalczyk tylko raz pokonał trasę odcinka testowego, a w kwalifikacjach był lepszy jedynie od Paulo Nobre. Prodrive przygotował nową mapę silnika, która ma być pomocna podczas piątkowych odcinków specjalnych. Rano była katastrofa. Opuściłem jeden przejazd na treningu, a następnie walczyłem z kwalifikacjami - mówił Araujo.

Mieliśmy problem z turbo i przepustnicą. Nie wiem, co się wydarzy. Prodrive przesłał nową mapę, ale zobaczymy, co to da. Z pewnością jazda nie będzie miła na tych ustawieniach - dodał.

Armindo Araujo będzie otwierał dziś stawkę startujących zawodników.