Rajdy » Mistrzostwa Europy » Aktualności » Rajd Estonii: Kajetanowicz za Łukjaniukiem i Sirmacisem w kwalifikacjach

Rajd Estonii: Kajetanowicz za Łukjaniukiem i Sirmacisem w kwalifikacjach
2016-07-15 - P. Krupka Tagi: ERC, Kajetanowicz, Rajd Estonii
Zacięta rywalizacja o wygraną w najszybszej w tym sezonie rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy rozpocznie się dziś wieczorem od miejskiego odcinka w Tartu, ale kibice i zawodnicy mają już za sobą pierwsze emocje i szybkie kilometry po estońskich szutrach. Przedsmakiem walki w 6. tegorocznej rundzie FIA ERC był 2,97-kilometrowy odcinek kwalifikacyjny. Jako pierwsi na trasę rozegranej dziś tuż po południu (lokalnego czasu) próby, ruszali aktualni liderzy klasyfikacji Mistrzostw Europy, czyli Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran. Choć odcinek kwalifikacyjny był identyczny jak rok temu, to dziś panowały na nim zupełnie inne warunki.
Po nocnych opadach deszczu droga była mocno wilgotna, a co za tym idzie - zdradziecko śliska, ale nadal bardzo szybka - załoga LOTOS Rally Team pokonała ją ze średnią prędkością ponad 122 km/h. Świetne tempo pozwoliło Rajdowym Mistrzom Europy wywalczyć 3. czas. Osiągnięty dziś rezultat to już siódme z rzędu i szesnaste w sumie podium Kajetana i Jarka w kwalifikacjach przed rundami europejskiego czempionatu. Na pierwszych dwóch miejscach uplasowali się zawodnicy doskonale znający charakterystykę tutejszych szutrów - ubiegłoroczny triumfator tego rajdu Rosjanin Aleksiej Łukjaniuk (Ford Fiesta R5) oraz Łotysz Ralfs Sirmacis (Skoda Fabia R5).
Wynik odcinka kwalifikacyjnego ma szczególne znaczenie w rajdach rozgrywanych na luźnej nawierzchni. Pozycja zajęta w kwalifikacjach determinuje kolejność, w jakiej czołowa piętnastka zawodników będzie wybierać pozycję startową do pierwszego etapu rajdu. Zwycięzca odcinka kwalifikacyjnego decyduje jako pierwszy, więc ma jednocześnie przywilej i trudność wybrania dla siebie optymalnej kolejności startu do odcinków. Kiedy drogi są suche dobra pozycja na drodze pozwala uniknąć „czyszczenia” drogi z pogarszającego przyczepność luźnego szutru, a także jazdy pod koniec stawki, kiedy nawierzchnia może już być mocno zniszczona przez poprzedzające samochody. Z kolei na mokrej trasie lepiej jest jechać nieco bardziej z przodu. Ceremonia wyboru pozycji startowej odbędzie się dziś przed startem rajdu - o 17:00 polskiego czasu na rynku w Tartu.
Na 19:00 polskiego czasu zaplanowano start pierwszego z 16 oesów przygotowanych przez organizatorów rajdu, czyli miejskiej próby w Tartu - drugim co do wielkości mieście Estonii. Ściganie po szutrze rozpocznie się jutro o 8:30 od oesu Kengu 1 (14,53 km). Na sobotni, najdłuższy etap rajdu składa się 9 odcinków o łącznej długości 129,14 km.
Kajetan Kajetanowicz: - Rozpoczęliśmy rajd od tego samego odcinka, który jechaliśmy w ubiegłym roku, ale pokonaliśmy go w innych warunkach. Dziś było na nim bardziej mokro i więcej kolein, ale i tak był ekscytujący. Dużo szczytów, zakrętów pokonywanych pełnym gazem, czyli bardzo przyjemna jazda. Myślę, że wielu zawodników cieszyło się tym oesem. To taki przedsmak przed sobotnim i niedzielnym ściganiem. Czekają nas bardzo fajne, wymagające odcinki. Nowe partie trasy są bardziej wąskie, techniczne, sporo fragmentów w lasach. Na pewno będzie to wymagający rajd. Trzeba decydować czy hamować, czy zdejmować nogę z gazu czy nie.
To jest ważne, aby nie tracić później na wyjściu z zakrętu i na długiej prostej. Jeśli ma się pewność, że „wyda” to trzeba trzymać gaz. To recepta na ten rajd. Trudno jednak ocenić przyczepność, jeżeli jedzie się po luźnej nawierzchni 170-180 km/h i zbliża się do zakrętu. Trzeba się zastanowić i czasem podejmować ryzyko, tym bardziej walcząc z zawodnikami doświadczonymi na tej nawierzchni, którzy mocno podnoszą poprzeczkę. Podobnie jak na Wyspach Kanaryjskich, czujemy się tutaj trochę jak w domu, jak na rundzie Mistrzostw Polski, bo jest tu sporo zawodników z naszego kraju. Fajnie, że możemy się tu pościgać.
Jarek Baran: - Trasy Rajdu Estonii są charakterystyczne, ale dość jednorodne. Krajobrazy, charakter drogi, w wielu miejscach są bardzo podobne, na każdej partii każdego odcinka. Ciężko zorientować się, w którym miejscu znajdujesz się w danej chwili. Z punktu widzenia pilota nowe fragmenty trasy nie mają większego znaczenia. Wszędzie tempo dyktowania jest bardzo szybkie, a co za tym idzie wymagające najwyższej koncentracji.
Wyniki odcinka kwalifikacyjnego przed Rajdem Estonii - 6. rundą FIA ERC 2016:
1. Łukjaniuk/Arnautow (Rosja, Ford Fiesta R5) 1:25,996
2. Sirmacis/Kulss (Łotwa, Skoda Fabia R5) +0,226 s.
3. Kajetanowicz/Baran (Polska, Ford Fiesta R5) +0,516 s.
4. Plangi/Sarapuu (Estonia, Mitsubishi Lancer Evo X) +1,764 s.
5. Ingram/Edmondson (Wielka Brytania, Opel Adam R2) +2,179 s.
6. Kaur/Simm (Estonia, Mitsubishi Lancer Evo IX) +2,376 s.
7. Kołtun/Pleskot (Polska, Ford Fiesta R5) +2,756 s.
8. Jeets/Toom (Estonia, Skoda Fabia R5) +3,277 s.
9. Arai/Macneal (Japonia, Ford Fiesta R5) +3,435 s.
10. Katsuta/Barritt (Japonia, Ford Fiesta R5) +3,573 s.
Po nocnych opadach deszczu droga była mocno wilgotna, a co za tym idzie - zdradziecko śliska, ale nadal bardzo szybka - załoga LOTOS Rally Team pokonała ją ze średnią prędkością ponad 122 km/h. Świetne tempo pozwoliło Rajdowym Mistrzom Europy wywalczyć 3. czas. Osiągnięty dziś rezultat to już siódme z rzędu i szesnaste w sumie podium Kajetana i Jarka w kwalifikacjach przed rundami europejskiego czempionatu. Na pierwszych dwóch miejscach uplasowali się zawodnicy doskonale znający charakterystykę tutejszych szutrów - ubiegłoroczny triumfator tego rajdu Rosjanin Aleksiej Łukjaniuk (Ford Fiesta R5) oraz Łotysz Ralfs Sirmacis (Skoda Fabia R5).
Wynik odcinka kwalifikacyjnego ma szczególne znaczenie w rajdach rozgrywanych na luźnej nawierzchni. Pozycja zajęta w kwalifikacjach determinuje kolejność, w jakiej czołowa piętnastka zawodników będzie wybierać pozycję startową do pierwszego etapu rajdu. Zwycięzca odcinka kwalifikacyjnego decyduje jako pierwszy, więc ma jednocześnie przywilej i trudność wybrania dla siebie optymalnej kolejności startu do odcinków. Kiedy drogi są suche dobra pozycja na drodze pozwala uniknąć „czyszczenia” drogi z pogarszającego przyczepność luźnego szutru, a także jazdy pod koniec stawki, kiedy nawierzchnia może już być mocno zniszczona przez poprzedzające samochody. Z kolei na mokrej trasie lepiej jest jechać nieco bardziej z przodu. Ceremonia wyboru pozycji startowej odbędzie się dziś przed startem rajdu - o 17:00 polskiego czasu na rynku w Tartu.
Kajetan Kajetanowicz: - Rozpoczęliśmy rajd od tego samego odcinka, który jechaliśmy w ubiegłym roku, ale pokonaliśmy go w innych warunkach. Dziś było na nim bardziej mokro i więcej kolein, ale i tak był ekscytujący. Dużo szczytów, zakrętów pokonywanych pełnym gazem, czyli bardzo przyjemna jazda. Myślę, że wielu zawodników cieszyło się tym oesem. To taki przedsmak przed sobotnim i niedzielnym ściganiem. Czekają nas bardzo fajne, wymagające odcinki. Nowe partie trasy są bardziej wąskie, techniczne, sporo fragmentów w lasach. Na pewno będzie to wymagający rajd. Trzeba decydować czy hamować, czy zdejmować nogę z gazu czy nie.
To jest ważne, aby nie tracić później na wyjściu z zakrętu i na długiej prostej. Jeśli ma się pewność, że „wyda” to trzeba trzymać gaz. To recepta na ten rajd. Trudno jednak ocenić przyczepność, jeżeli jedzie się po luźnej nawierzchni 170-180 km/h i zbliża się do zakrętu. Trzeba się zastanowić i czasem podejmować ryzyko, tym bardziej walcząc z zawodnikami doświadczonymi na tej nawierzchni, którzy mocno podnoszą poprzeczkę. Podobnie jak na Wyspach Kanaryjskich, czujemy się tutaj trochę jak w domu, jak na rundzie Mistrzostw Polski, bo jest tu sporo zawodników z naszego kraju. Fajnie, że możemy się tu pościgać.
Jarek Baran: - Trasy Rajdu Estonii są charakterystyczne, ale dość jednorodne. Krajobrazy, charakter drogi, w wielu miejscach są bardzo podobne, na każdej partii każdego odcinka. Ciężko zorientować się, w którym miejscu znajdujesz się w danej chwili. Z punktu widzenia pilota nowe fragmenty trasy nie mają większego znaczenia. Wszędzie tempo dyktowania jest bardzo szybkie, a co za tym idzie wymagające najwyższej koncentracji.
Wyniki odcinka kwalifikacyjnego przed Rajdem Estonii - 6. rundą FIA ERC 2016:
1. Łukjaniuk/Arnautow (Rosja, Ford Fiesta R5) 1:25,996
2. Sirmacis/Kulss (Łotwa, Skoda Fabia R5) +0,226 s.
3. Kajetanowicz/Baran (Polska, Ford Fiesta R5) +0,516 s.
4. Plangi/Sarapuu (Estonia, Mitsubishi Lancer Evo X) +1,764 s.
5. Ingram/Edmondson (Wielka Brytania, Opel Adam R2) +2,179 s.
6. Kaur/Simm (Estonia, Mitsubishi Lancer Evo IX) +2,376 s.
7. Kołtun/Pleskot (Polska, Ford Fiesta R5) +2,756 s.
8. Jeets/Toom (Estonia, Skoda Fabia R5) +3,277 s.
9. Arai/Macneal (Japonia, Ford Fiesta R5) +3,435 s.
10. Katsuta/Barritt (Japonia, Ford Fiesta R5) +3,573 s.
źródło: inf. prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Estonii: Kajetanowicz za Łukjaniukiem i Sirmacisem w kwalifikacjach
Podobne: Rajd Estonii: Kajetanowicz za Łukjaniukiem i Sirmacisem w kwalifikacjach




Podobne galerie: Rajd Estonii: Kajetanowicz za Łukjaniukiem i Sirmacisem w kwalifikacjach
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter