Rajdy » Mistrzostwa Polski » Aktualności » Rajd Elmot - Kuchar, Kuzaj i inni po drugiej, niedzielnej pętli
.jpg)
Rajd Elmot - Kuchar, Kuzaj i inni po drugiej, niedzielnej pętli
2010-04-25 - Ł. Łuniewski Tagi: Kuchar, Rajd Elmot, Kuzaj, RSMP
Poniżej prezentujemy wypowiedzi zawodników po drugiej, niedzielnej pętli Rajdu Elmot.
Tomasz Kuchar: Nie ma co się podniecać jeszcze. Jestem bardzo ostrożny. Za długo jestem w rajdach i wiem, że od końca rajdu nie można się z niczego cieszyć, więc jadę sobie dalej. Zobaczymy co będzie. Jest dużo syfu. Samochód prawie dobry (śmiech) nie, nie wszystko OK. Maciej Baran (pilot Michała Sołowowa): Nie wiem, nic nie poczułem. Mamy karę. Może lekko otarliśmy szykanę. Jedziemy najszybciej jak się da. Trochę ryzykujemy, ale nie jedziemy wszystkiego. Opony mamy dobre i zapieprzamy najszybciej jak jesteśmy w stanie.
Kajetan Kajetanowicz: Dziś i wczoraj o wiele więcej, więc jest OK. Staramy się cisnąc po całości i walczyć. Będziemy starali się pojechać szybko. Teraz na Zagórzu mieliśmy taką przygodę, że przy dużej prędkości nam odkleiło i pociągnęło tył. Było bardzo dużo piachu i bardzo blisko barierek. Także było groźnie i to świadczy, że jedziemy na limicie i cieszę się, że jesteśmy tutaj i że nadal jedziemy. Zobaczymy jak będzie wyglądała droga na ostatniej pętli, bo na drugiej nie wyglądała tak jak myślałem. Sebastian Frycz: Na pierwszym zakręcie, pierwszego odcinka straciłem czwórkę i tak całą pętlę bez tego biegu musiałem się przewieźć. Kosztowało mnie to, może nie dużo czasowo, ale jednak trochę straciłem. Zobaczymy czy mechanicy będą w stanie to zmienić podczas serwisu teraz.
Łukasz Habaj: Też miałem trochę kłopotów, ale to wynikało głównie z moich błędów, także popełniłem wiele głupich bledów, które przytrafiły się też na tej pętli. Na szczęście bez konsekwencji. Na drugim oesie na samym początku obróciło nas i musiałem rozpędzać auto od nowa, co nie było najlepsze. Na samym początku ostatniego oesu w pętli uderzyłem w kamień aż postawiło nas na dwóch kołach. Myślałem, ze złapaliśmy kapcia i nie wiedziałem jak mam jechać. Jechałem dość zachowawczo.
Przemysław Mazur (pilot Macieja Rzeźnika): Nie patrzyliśmy na wyniki, tym bardziej, że wcześniej mieliśmy problem z samochodem. Jazda na wolnych obrotach o mały włos nie zakończyła naszej jazdy na pierwszym odcinku, gdzie uderzylibyśmy w drzewo. Udało się wybronić. Okazała się jakaś bzdura, ze nawet inżynier z Skoda Motorsport próbował to naprawić, a tak naprawdę samochód zasysał za dużo powietrza. Ostatnia pętlę chcemy przejechać spokojnie bez przygód.
Leszek Kuzaj: Są zmiany. Zobaczymy, jak w tej chwili będzie. Jest progres, dużą różnice stwarza zmiana opon. Zastosowaliśmy twardsze z przodu i faktycznie tym razem konkurencja wybrała lepiej. Obawiałem się, że rano będzie za zimno na tą średnią mieszankę, ale jest duża różnica w trzymaniu. Na tej miękkiej oponie nie trzymało. Jest dużo syfu, w paru miejscach ślisko, ale tego należało się spodziewać.
Tomasz Kuchar: Nie ma co się podniecać jeszcze. Jestem bardzo ostrożny. Za długo jestem w rajdach i wiem, że od końca rajdu nie można się z niczego cieszyć, więc jadę sobie dalej. Zobaczymy co będzie. Jest dużo syfu. Samochód prawie dobry (śmiech) nie, nie wszystko OK. Maciej Baran (pilot Michała Sołowowa): Nie wiem, nic nie poczułem. Mamy karę. Może lekko otarliśmy szykanę. Jedziemy najszybciej jak się da. Trochę ryzykujemy, ale nie jedziemy wszystkiego. Opony mamy dobre i zapieprzamy najszybciej jak jesteśmy w stanie.
Kajetan Kajetanowicz: Dziś i wczoraj o wiele więcej, więc jest OK. Staramy się cisnąc po całości i walczyć. Będziemy starali się pojechać szybko. Teraz na Zagórzu mieliśmy taką przygodę, że przy dużej prędkości nam odkleiło i pociągnęło tył. Było bardzo dużo piachu i bardzo blisko barierek. Także było groźnie i to świadczy, że jedziemy na limicie i cieszę się, że jesteśmy tutaj i że nadal jedziemy. Zobaczymy jak będzie wyglądała droga na ostatniej pętli, bo na drugiej nie wyglądała tak jak myślałem. Sebastian Frycz: Na pierwszym zakręcie, pierwszego odcinka straciłem czwórkę i tak całą pętlę bez tego biegu musiałem się przewieźć. Kosztowało mnie to, może nie dużo czasowo, ale jednak trochę straciłem. Zobaczymy czy mechanicy będą w stanie to zmienić podczas serwisu teraz.
Przemysław Mazur (pilot Macieja Rzeźnika): Nie patrzyliśmy na wyniki, tym bardziej, że wcześniej mieliśmy problem z samochodem. Jazda na wolnych obrotach o mały włos nie zakończyła naszej jazdy na pierwszym odcinku, gdzie uderzylibyśmy w drzewo. Udało się wybronić. Okazała się jakaś bzdura, ze nawet inżynier z Skoda Motorsport próbował to naprawić, a tak naprawdę samochód zasysał za dużo powietrza. Ostatnia pętlę chcemy przejechać spokojnie bez przygód.
Leszek Kuzaj: Są zmiany. Zobaczymy, jak w tej chwili będzie. Jest progres, dużą różnice stwarza zmiana opon. Zastosowaliśmy twardsze z przodu i faktycznie tym razem konkurencja wybrała lepiej. Obawiałem się, że rano będzie za zimno na tą średnią mieszankę, ale jest duża różnica w trzymaniu. Na tej miękkiej oponie nie trzymało. Jest dużo syfu, w paru miejscach ślisko, ale tego należało się spodziewać.

Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Elmot - Kuchar, Kuzaj i inni po drugiej, niedzielnej pętli
Podobne: Rajd Elmot - Kuchar, Kuzaj i inni po drugiej, niedzielnej pętli

.jpg)
.jpg)
Podobne galerie: Rajd Elmot - Kuchar, Kuzaj i inni po drugiej, niedzielnej pętli
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter