Rajdy » Rajd Dakar - Polski Związek Motorowy przedstawił reprezentację Polski
Rajd Dakar - Polski Związek Motorowy przedstawił reprezentację Polski
2009-12-18 - Ł. Łuniewski Tagi: Zapowiedzi, Rajd Dakar, PZM
Zawodnicy pod patronatem PZM będą reprezentować wszystkie kategorie rywalizacji w rajdzie Dakar 2010 (samochód terenowy, ciężarówka, motocykl i quad). To największy team z Polski, zbudowany
z doświadczonych i mających już sukcesy w tej spektakularnej imprezie zawodników.
W kategorii samochodów terenowych wystartuje Robert Szustkowski i Jarosław Kazberuk w Mitsubishi Pajero. W stawce ciężarówek Polskę reprezentować będą Grzegorz Baran, Rafał Marton i Paweł Zborowski w MAN-ie TGA (wszyscy z zespołu R-SIXTEAM). Kategoria motocykli to Krzysztof Jarmuż, który pojedzie w teamie Honda Europe. W rywalizacji quadów zobaczymy Rafała Sonika, pierwszego Polaka, który w ponad 30-letniej historii rajdu Dakar stanął na podium tej imprezy (trzeci w klasyfikacji quadów w 2009 r.). Dziesięć tysięcy kilometrów. Trzy tygodnie morderczych zmagań. Dakar to najtrudniejszy na świecie maraton pustynny, gdzie jeździ się 180 km na godzinę, dziennie śpi trzy godziny i marzy o prysznicu. O Dakarze mówią, że to matka rajdów, a jego legenda z roku na rok przyciąga coraz więcej śmiałków. Odliczanie do startu kolejnej odsłony rajdu Dakar trwa… Do walki o podbój Argentyny i Chile dołącza zespół R-SIXTEAM. R-SIXTEAM to największa ekipa PZM, w skład której wchodzą: Robert Szustkowski, Jarosław Kazberuk, Rafał Marton, Grzegorz Baran i Paweł Zborowski. To grupa utalentowanych i doświadczonych zawodników, których połączyła wspólna pasja i zamiłowanie do rajdów. Potwierdzeniem tego są ich liczne sukcesy na arenie międzynarodowej. Członkowie R-SIXTEAM to między innymi wielokrotni uczestnicy rajdu Dakar, jak również wielu innych prestiżowych imprez rajdowych.
R-SIXTEAM to bardzo twardzi i ambitni ludzie, osiągniecie mety to oczywiście pierwszy krok do sukcesu,
ale i walka o jak najlepsze miejsca. Po cichu liczymy, że może uda się nam sprawić jakąś niespodziankę. Najbliższe plany to oczywiście start w Dakarze, ale pomysłów mamy sporo. W nadchodzącym sezonie wystartujemy w kilku rajdach, szczegółowy kalendarz wykrystalizuje się najprawdopodobniej w styczniu. Marzeniem każdego z nas jest wygranie Dakaru, wierzymy, że w przyszłości uda się je zrealizować. Chcemy walczyć o czołowe lokaty, tegoroczny start, będzie więc zbieraniem też cennych doświadczeń na przyszłość. Stawiamy sobie ambitne cele - jest jeszcze parę rekordów do pobicia m.in. Steva Fosseta - katamaranem - wspólnie z Romanem Paszke. W R-SIXTEAM nie ograniczamy naszych zainteresowań tylko do rajdów, kolejnym krokiem będzie zaangażowanie w żeglarstwo - mówi Robert Szustkowski pomysłodawca teamu.
Jak mówią zawodnicy pomysł na kolejny start w najwiekszym pustynnym maratonie pojawia się zawsze tuż po ukończeniu poprzedniego.Tegoroczny start zespołu R-SIXTEAM zrodził się gdzieś pomiędzy Syberią, Górami Ałtaj, dzikim stepem Mongolii, a Pustynią Gobi. Udany wspólny występ Roberta Szustkowskiego i Jarka Kazberuka w rajdzie Transsyberia rozpalił marzenia o Dakarze.
Nigdy wcześniej nie odczuwałem tak ogromnej satysfakcji, samorealizacji i spełnienia, jak ta, którą daje osiągniecie mety w „Dakarze.” Ten rajd to też jedyny w swoim rodzaju klimat. Osobiście znajduję tam oprócz rywalizacji wielką przygodę, której na próżno szukać w innych znanych mi rajdach. Nie ma łatwych Dakarów. Ten będzie moim czwartym. Uczestniczyłem już w takich, gdzie metę ujrzało niespełna 25% stawki. Powalczymy o to aby stanąć na mecie w Buenos. Samochód, którym dysponujemy jest solidnie zbudowany, ma pewien potencjał, postaramy się to wykorzystać- mówi Jarek Kazberuk.
Wydmy, piach, bezgraniczne drogi i górskie bezdroża… Na śmiałków pragnących zmierzyć się z wyzwaniem rajdu Dakar 2010 czekają równiny Patagonii, pustynia Atacama i górskie przeprawy w dzikich Andach. Różnice poziomów sięgające 4300 m., temperatury nawet poniżej 0º i 60º stopniowe upały na pustyni … Bez względu na to czy są to kierowcy motocykli, samochodów czy ciężarówek, wszystkim przyświeca jeden cel - pokonać Dakar.
Cel ten chce osiągnąć również polska waga ciężka, czyli załoga 10-tonowego MAN-a TGA.
Rajd będzie bardzo ciężki, nawet 50% zawodników może nie dojechać do mety. Etapy są bardzo długie, biegnące przez kopne wydmy, szutry i kręte górskie ścieżki. Bardzo długie odcinki specjalne, oraz arcytrudne górskie przeprawy w Andach. Duże różnice poziomów i skoki temperatur. Wiele kłopotów sprawią górzyste etapy, wiem to z własnego doświadczenia z poprzedniej edycji rajdu. - mówi Grzegorz Baran, kierowca ciężarówki R-SIXTEAM.
Już po raz drugi z rzędu rajd Dakar rozegra się w Ameryce Południowej. Licząca prawie 10 tysięcy kilometrów trasa została podzielona na 15. etapów, załogi wystartują 1 stycznia w stolicy kraju Buenos Aires, tam też została zlokalizowana meta zaplanowana na 17 stycznia. Dzień przerwy przewidziany jest na 9 stycznia w miejscowości Antofagasta. Na linii startu pojawi się 184 motocyklistów, 138 samochodów, 50 ciężarówek i 27 quadów. Trasa tegorocznej imprezy poprowadzona jest w przeciwnym kierunku niż rok temu. Będzie więcej kopnych piasków i wydm. Już czwartego dnia zawodnicy wjadą na Pustynię Atacama, gdzie najprawdopodobniej rozstrzygną się losy imprezy.
Najważniejsza jest dla nas oczywiście meta w Dakarze, chociaż apetyty mamy duże i będziemy walczyć o jak najwyższe pozycje. Wg założeń precyzyjnie rozkładamy siły na cały Dakar, to ciężki rajd, dobre pozycje na poszczególnych etapach nie gwarantują sukcesu - zwycięzcą można czuć się dopiero na mecie. W związku z tym planujemy jechać rozważnie i dość spokojnie, oczywiście w wymiarze sportowym. W tym rajdzie wszystko może się zdarzyć, więc do końca trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, najmniejszy błąd i koniec marzeń o upragnionej mecie - mówi Rafał Marton.
Paweł Zborowski mówi krótko: To mój pierwszy start w Dakarze, przede wszystkim musimy dojechać. Na trasie będziemy też wspierać Roberta i Jarka, tak aby osiągnęli metę na jak najlepszym miejscu. Moim marzeniem jest meta w Buenos, choć wiem że nie będzie to łatwe.
W kategorii samochodów terenowych wystartuje Robert Szustkowski i Jarosław Kazberuk w Mitsubishi Pajero. W stawce ciężarówek Polskę reprezentować będą Grzegorz Baran, Rafał Marton i Paweł Zborowski w MAN-ie TGA (wszyscy z zespołu R-SIXTEAM). Kategoria motocykli to Krzysztof Jarmuż, który pojedzie w teamie Honda Europe. W rywalizacji quadów zobaczymy Rafała Sonika, pierwszego Polaka, który w ponad 30-letniej historii rajdu Dakar stanął na podium tej imprezy (trzeci w klasyfikacji quadów w 2009 r.). Dziesięć tysięcy kilometrów. Trzy tygodnie morderczych zmagań. Dakar to najtrudniejszy na świecie maraton pustynny, gdzie jeździ się 180 km na godzinę, dziennie śpi trzy godziny i marzy o prysznicu. O Dakarze mówią, że to matka rajdów, a jego legenda z roku na rok przyciąga coraz więcej śmiałków. Odliczanie do startu kolejnej odsłony rajdu Dakar trwa… Do walki o podbój Argentyny i Chile dołącza zespół R-SIXTEAM. R-SIXTEAM to największa ekipa PZM, w skład której wchodzą: Robert Szustkowski, Jarosław Kazberuk, Rafał Marton, Grzegorz Baran i Paweł Zborowski. To grupa utalentowanych i doświadczonych zawodników, których połączyła wspólna pasja i zamiłowanie do rajdów. Potwierdzeniem tego są ich liczne sukcesy na arenie międzynarodowej. Członkowie R-SIXTEAM to między innymi wielokrotni uczestnicy rajdu Dakar, jak również wielu innych prestiżowych imprez rajdowych.
Jak mówią zawodnicy pomysł na kolejny start w najwiekszym pustynnym maratonie pojawia się zawsze tuż po ukończeniu poprzedniego.Tegoroczny start zespołu R-SIXTEAM zrodził się gdzieś pomiędzy Syberią, Górami Ałtaj, dzikim stepem Mongolii, a Pustynią Gobi. Udany wspólny występ Roberta Szustkowskiego i Jarka Kazberuka w rajdzie Transsyberia rozpalił marzenia o Dakarze.
Nigdy wcześniej nie odczuwałem tak ogromnej satysfakcji, samorealizacji i spełnienia, jak ta, którą daje osiągniecie mety w „Dakarze.” Ten rajd to też jedyny w swoim rodzaju klimat. Osobiście znajduję tam oprócz rywalizacji wielką przygodę, której na próżno szukać w innych znanych mi rajdach. Nie ma łatwych Dakarów. Ten będzie moim czwartym. Uczestniczyłem już w takich, gdzie metę ujrzało niespełna 25% stawki. Powalczymy o to aby stanąć na mecie w Buenos. Samochód, którym dysponujemy jest solidnie zbudowany, ma pewien potencjał, postaramy się to wykorzystać- mówi Jarek Kazberuk.
Wydmy, piach, bezgraniczne drogi i górskie bezdroża… Na śmiałków pragnących zmierzyć się z wyzwaniem rajdu Dakar 2010 czekają równiny Patagonii, pustynia Atacama i górskie przeprawy w dzikich Andach. Różnice poziomów sięgające 4300 m., temperatury nawet poniżej 0º i 60º stopniowe upały na pustyni … Bez względu na to czy są to kierowcy motocykli, samochodów czy ciężarówek, wszystkim przyświeca jeden cel - pokonać Dakar.
Cel ten chce osiągnąć również polska waga ciężka, czyli załoga 10-tonowego MAN-a TGA.
Rajd będzie bardzo ciężki, nawet 50% zawodników może nie dojechać do mety. Etapy są bardzo długie, biegnące przez kopne wydmy, szutry i kręte górskie ścieżki. Bardzo długie odcinki specjalne, oraz arcytrudne górskie przeprawy w Andach. Duże różnice poziomów i skoki temperatur. Wiele kłopotów sprawią górzyste etapy, wiem to z własnego doświadczenia z poprzedniej edycji rajdu. - mówi Grzegorz Baran, kierowca ciężarówki R-SIXTEAM.
Już po raz drugi z rzędu rajd Dakar rozegra się w Ameryce Południowej. Licząca prawie 10 tysięcy kilometrów trasa została podzielona na 15. etapów, załogi wystartują 1 stycznia w stolicy kraju Buenos Aires, tam też została zlokalizowana meta zaplanowana na 17 stycznia. Dzień przerwy przewidziany jest na 9 stycznia w miejscowości Antofagasta. Na linii startu pojawi się 184 motocyklistów, 138 samochodów, 50 ciężarówek i 27 quadów. Trasa tegorocznej imprezy poprowadzona jest w przeciwnym kierunku niż rok temu. Będzie więcej kopnych piasków i wydm. Już czwartego dnia zawodnicy wjadą na Pustynię Atacama, gdzie najprawdopodobniej rozstrzygną się losy imprezy.
Najważniejsza jest dla nas oczywiście meta w Dakarze, chociaż apetyty mamy duże i będziemy walczyć o jak najwyższe pozycje. Wg założeń precyzyjnie rozkładamy siły na cały Dakar, to ciężki rajd, dobre pozycje na poszczególnych etapach nie gwarantują sukcesu - zwycięzcą można czuć się dopiero na mecie. W związku z tym planujemy jechać rozważnie i dość spokojnie, oczywiście w wymiarze sportowym. W tym rajdzie wszystko może się zdarzyć, więc do końca trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, najmniejszy błąd i koniec marzeń o upragnionej mecie - mówi Rafał Marton.
Paweł Zborowski mówi krótko: To mój pierwszy start w Dakarze, przede wszystkim musimy dojechać. Na trasie będziemy też wspierać Roberta i Jarka, tak aby osiągnęli metę na jak najlepszym miejscu. Moim marzeniem jest meta w Buenos, choć wiem że nie będzie to łatwe.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Dakar - Polski Związek Motorowy przedstawił reprezentację Polski
Podobne: Rajd Dakar - Polski Związek Motorowy przedstawił reprezentację Polski
Rajd Dakar 2016 - 4. etap, motocykle: Niespodziewany słowacki lider po karze dla Barredy »
Hołek opuścił szpital. Podziękowania dla kibiców »
Bentley nie pojawi się na Rajdzie Dakar »
Komunikat GKSS przed Rajdem Koszyc »
Podobne galerie: Rajd Dakar - Polski Związek Motorowy przedstawił reprezentację Polski
Rajd Dakar 2017 »
Rajd Dakar 2014 - galeria z 2. tygodnia »
Rajd Dakar 2014 - galeria z 1. tygodnia »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć