Rajd Chin się nie odbędzie? FIA i promotorzy rozmawiają z organizatorami

Promotorzy WRC do spółki z oficjelami FIA walczą o to, by odbywający się w przyszłym miesiącu Rajd Chin nie został odwołany. Michele Mouton wraz z promotorami polecieli na dwa dni do Chin, by spotkać się z organizatorami i ocenić stan tras.

A te są mocno zniszczone po opadach deszczu w regionie Huairou. Inne kłopoty to pieniądze, których podobno brakuje na organizację. A rajd już w dniach 8-11 września. Jak można przeczytać we wspólnym oświadczeniu: "Promotorzy WRC i FIA prowadzą wszelkie konieczne rozmowy i negocjacje z organizatorami by upewnić się, że rajd się odbędzie. Decyzja leży po stronie organizatora w Chinach." "Wszyscy zrobili tyle, ile było można, ale w pewnym momencie konieczne jest podjęcie decyzji czy drogi będą lub nie będą naprawione i czy rajd będzie mógł się odbyć. I trzeba tę decyzję podjąć już niedługo."

Statek transportowy z wyposażeniem zespołów jest już od kilku dni w Chinach, ale jest jeszcze kilka dni na podejmowanie decyzji. Jak mówi Rich Millener z M-Sportu: "Większość zespołów wyczarterowała samoloty, by zabrać auta do Chin. Mamy dwa i pół dnia by ponownie w przyszłym tygodniu przygotować auta i wysłać je na lotnisko. Oczywiście każdy kolejny dzień zwłoki to strata pieniędzy, więc musimy coś wiedzieć." "Wszyscy chcemy jechać na ten rajd. Zaakceptowano Chiny, które są ważnym rynkiem sprzedaży, i ponieśliśmy wielkie inwestycje związane z tym rajdem." - dodał.

Nowe informacje dotyczące Rajdu Chin prawdopodobnie zostaną przekazane przy okazji Rajdu Niemiec, który odbywa się już w ten weekend u naszych zachodnich sąsiadów. Rajd Chin odbywa się po raz pierwszy od 1999 roku jako część kalendarza WRC.