Rajd Barum i płeć piękna
2007-08-22 - Ł. Lach Tagi:
W Rajdzie Barum wystartuje żeńska załoga, co jest rzadkim zjawiskiem na trasach mistrzostw Europy. Turczynki o egzotycznie brzmiących nazwiskach - Burcu Cetinkaya i Cicek Guney pojadą Fordem Fiesta ST klasy N3, do której zgłosiło się jeszcze 10 innych załóg.
Urodzona 19 marca 1981 roku Burcu Cetinkaya ma wielkie ambicje, w przyszłości chce pójść w ślady Michele Mouton. Ta najbardziej utytułowana kobieta w rajdach samochodowych jest dla 26-letniej Burcu wzorem do naśladowania. Choć od zawsze Burcu ciągnęło do rajdów samochodów to na początku nie mogą sobie pozwolić na ten horrendalnie drogi sport.
"Zanim wstąpiłam do świata motoryzacji rywalizowałam w snowboardzie. Moim największym sukcesem był tytuł mistrzyni Turcji w slalomie oraz slalomie gigancie w 1993 roku. Moim marzeniem od zawsze wiązały się ze sportami motorowymi i w końcu wzięły górę nad snowboardem. Przez długi czas nie mogłam sobie na to pozwolić ze względów finansowych. W końcu udało się w 2005 roku, kiedy sprzedałam swój cywilny samochód (Saab 9-3 Cabriolet) i wszystkie zaoszczędzone pieniądze zainwestowałam w rajdy." Dzięki dużej determinacji i drobnej pomocy taty (dyrektor generalny tureckiego oddziału Audi, VW, Porshe i Seata) udało się zebrać budżet na wymarzone starty w rajdach. Za kierownicą Fiata Palio wywalczyła tytuł mistrzyni Turcji w Klasyfikacji Pań.
"Pierwszy start miał miejsce w Hitit Rally w stolicy Turcji - Ankarze. Jechałam wtedy 105-konnym Fiatem Palio, ale to był dopiero początek. Pod koniec roku pierwszy raz poczułam się jak prawdziwy kierowca rajdowy, na jednym z lokalnych rajdów z Istambule zdałam sobie sprawę, że już nie muszę walczyć tylko w Klasyfikacji Pań, ale jestem w stanie jak równy rywalizować z mężczyznami."
W jej karierze pojawił się także krótki incydent z wyścigami górskimi, gdzie również odnosiła sukcesy.
"Rajdy były dla mnie zawsze priorytetem, uważam, że to królowa sportów motorowych. Tu nie ma miejsca na indywidualizm, chodzi o pracę całego zespołu i obu członków załogi, z których każdy musi wykazać się wielką odwagą, w odróżnieniu od innych sportów motorowych. Moja pilotka Cicek Guney kiedyś była moim największym rywalem na stoku, a teraz współpracujemy. Jej największe atuty to świetna koncentracja i podzielność uwagi. Mamy podobny temperament, co nie zawsze jest dobre w rajdowym samochodzie."W 2006 roku Burcu znalazła się w szczęśliwej grupie uczestników Pucharu Forda Fiesty, chętnych było ponad 300. Małym 175-konnym Fordem udało się wygrać 5 z 7 rajdów i kolejny raz zdobyć tytuł w Klasyfikacji Pań.
"Fiesta jest znacznie szybsza od mojego pierwszego Palio. Z początku miałam problemy z wrzuceniem odpowiedniego biegu, ale z czasem zakochałam się w tym aucie. Myślę, że na szutrach jest idealnym samochodem. Troszkę gorzej jest na asfaltach, ale w dalszym ciągu jest to auto przyjemne w prowadzeniu i dobre do nauki."W tym sezonie Burcu zdobywa niezbędne doświadczenie na trasach europejskich rajdów, aby od przyszłego wypłynąć na głębsze wody Fiesta Sporting Trophy w mistrzostwach świata.
"Naszym celem są starty w mistrzostwach świata, więc musimy zdobywać jak najwięcej doświadczenia, szczególnie na asfaltach. Po Rajdzie Ypres zdecydowaliśmy z naszym zespołem, że w ramach zdobywania doświadczeń musimy wybrać się jeszcze na jakąś asfaltową rundę. Wierzymy, że Rajd Barum to był idealny wybór. Damy z siebie wszystko, a czy to wystarczy na konkurencję w klasie N3 - zobaczymy. Przede wszystkim chcemy dotrzeć do mety, co nie udało nam się w Belgi."
Burcu obiecała swoim sponsorom, że wokół swoich startów wywoła duży szum w mediach. Na efekt nie trzeba było długo czekać, wywiady i artykuły o przebojowej młodej miłośniczce rajdów znalazły się we wszystkich najważniejszych kolorowych magazynach oraz stacjach telewizyjnych w Turcji. Także ten artykuł jest dowodem na to, że plan udaje się realizować w 100%. Życzymy uroczej Burcu (stan cywilny: panna!) licznych sukcesów na trasach mistrzostw świata!
Urodzona 19 marca 1981 roku Burcu Cetinkaya ma wielkie ambicje, w przyszłości chce pójść w ślady Michele Mouton. Ta najbardziej utytułowana kobieta w rajdach samochodowych jest dla 26-letniej Burcu wzorem do naśladowania. Choć od zawsze Burcu ciągnęło do rajdów samochodów to na początku nie mogą sobie pozwolić na ten horrendalnie drogi sport.
"Zanim wstąpiłam do świata motoryzacji rywalizowałam w snowboardzie. Moim największym sukcesem był tytuł mistrzyni Turcji w slalomie oraz slalomie gigancie w 1993 roku. Moim marzeniem od zawsze wiązały się ze sportami motorowymi i w końcu wzięły górę nad snowboardem. Przez długi czas nie mogłam sobie na to pozwolić ze względów finansowych. W końcu udało się w 2005 roku, kiedy sprzedałam swój cywilny samochód (Saab 9-3 Cabriolet) i wszystkie zaoszczędzone pieniądze zainwestowałam w rajdy." Dzięki dużej determinacji i drobnej pomocy taty (dyrektor generalny tureckiego oddziału Audi, VW, Porshe i Seata) udało się zebrać budżet na wymarzone starty w rajdach. Za kierownicą Fiata Palio wywalczyła tytuł mistrzyni Turcji w Klasyfikacji Pań.
"Pierwszy start miał miejsce w Hitit Rally w stolicy Turcji - Ankarze. Jechałam wtedy 105-konnym Fiatem Palio, ale to był dopiero początek. Pod koniec roku pierwszy raz poczułam się jak prawdziwy kierowca rajdowy, na jednym z lokalnych rajdów z Istambule zdałam sobie sprawę, że już nie muszę walczyć tylko w Klasyfikacji Pań, ale jestem w stanie jak równy rywalizować z mężczyznami."
"Rajdy były dla mnie zawsze priorytetem, uważam, że to królowa sportów motorowych. Tu nie ma miejsca na indywidualizm, chodzi o pracę całego zespołu i obu członków załogi, z których każdy musi wykazać się wielką odwagą, w odróżnieniu od innych sportów motorowych. Moja pilotka Cicek Guney kiedyś była moim największym rywalem na stoku, a teraz współpracujemy. Jej największe atuty to świetna koncentracja i podzielność uwagi. Mamy podobny temperament, co nie zawsze jest dobre w rajdowym samochodzie."W 2006 roku Burcu znalazła się w szczęśliwej grupie uczestników Pucharu Forda Fiesty, chętnych było ponad 300. Małym 175-konnym Fordem udało się wygrać 5 z 7 rajdów i kolejny raz zdobyć tytuł w Klasyfikacji Pań.
"Fiesta jest znacznie szybsza od mojego pierwszego Palio. Z początku miałam problemy z wrzuceniem odpowiedniego biegu, ale z czasem zakochałam się w tym aucie. Myślę, że na szutrach jest idealnym samochodem. Troszkę gorzej jest na asfaltach, ale w dalszym ciągu jest to auto przyjemne w prowadzeniu i dobre do nauki."W tym sezonie Burcu zdobywa niezbędne doświadczenie na trasach europejskich rajdów, aby od przyszłego wypłynąć na głębsze wody Fiesta Sporting Trophy w mistrzostwach świata.
"Naszym celem są starty w mistrzostwach świata, więc musimy zdobywać jak najwięcej doświadczenia, szczególnie na asfaltach. Po Rajdzie Ypres zdecydowaliśmy z naszym zespołem, że w ramach zdobywania doświadczeń musimy wybrać się jeszcze na jakąś asfaltową rundę. Wierzymy, że Rajd Barum to był idealny wybór. Damy z siebie wszystko, a czy to wystarczy na konkurencję w klasie N3 - zobaczymy. Przede wszystkim chcemy dotrzeć do mety, co nie udało nam się w Belgi."
Burcu obiecała swoim sponsorom, że wokół swoich startów wywoła duży szum w mediach. Na efekt nie trzeba było długo czekać, wywiady i artykuły o przebojowej młodej miłośniczce rajdów znalazły się we wszystkich najważniejszych kolorowych magazynach oraz stacjach telewizyjnych w Turcji. Także ten artykuł jest dowodem na to, że plan udaje się realizować w 100%. Życzymy uroczej Burcu (stan cywilny: panna!) licznych sukcesów na trasach mistrzostw świata!
źródło: Petr Linhart autosport.cz
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Barum i płeć piękna
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć

