Rajd Argentyny: Ogier wygrał również drugi odcinek

Trudne warunki powitały dzisiaj kierowców mistrzostw świata, rywalizujących w Rajdzie Argentyny. Na OS2 panowała duża mgła i było dosyć mokro. Dodatkowo niektórzy mieli problem z niedziałającym systemem pomiaru czasu, który nie dostarczał informacji o międzyczasach. Najszybszy okazał się Sebastien Ogier, który tym samym pozostał liderem rajdu. Michał Kościuszko podobnie jak na superoesie był dziesiąty i tę samą pozycję zajmuje w generalce. OS2 - Santa Catalina / La Pampa 1 (dł.: 27.09 km): Najlepiej na pierwszym odcinku tej pętli poradzili sobie kierowcy Volkswagena. Wygrał Sebastien Ogier, a drugi ze stratą równych 5 sekund był Jari-Matti Latvala. Fiński kierowca na mecie przyznał się do uderzenia w kamień i uszkodzenia felgi. Dodatkowo obaj zawodnicy mieli problem ze znikającymi międzyczasami. Trzeci na odcinku był Mikko Hirvonen (+6.1s), który także był bliski przebicia opony (czołówka wiezie po jednym zapasie. Latvala - dwie). Czwarty wynik uzyskał Sebastien Loeb (+8.5s), który nie mógł złapać odpowiedniego rytmu, co może być spowodowane długą przerwą w startach na szutrze. Piąty był Mads Ostberg (+13.3s), a kolejni kierowcy tracili już dużo więcej. Szósty Andreas Mikkelsen był wolniejszy od Ogiera o 24.6s. Do czołowej dziesiątki załapali się także Dani Sordo, otwierający trasę Jewgienij Nowikow, Thierry Neuville i Michał Kościuszko. Martin Prokop nie zmieścił się w TOP10, narzekając m.in. na silnik, który się przegrzewał. Czech zamienił w Argentynie opony DMACK na Micheliny. Najlepszy spoza grona aut WRC był Gustavo Saba w Skodzie Fabii S2000. Kolejne miejsce zajął Abdulaziz Al-Kuwari. W grupie 3 zwyciężył Nicholas Fuchs w Lancerze Evo IX.