Rajdy  »  Mistrzostwa Świata WRC  »  Aktualności  »  Rajd Argentyny - Citroen - Loeb i jego „czerwona strzała” zwyciężają
Sebastien Loeb i Daniel Elena

Rajd Argentyny - Citroen - Loeb i jego „czerwona strzała” zwyciężają

2007-05-07 - Ł. Lach     Tagi:
Po dwóch dniach intensywnych zmagań Sebastien Loeb i Daniel Elena zajęli swoim C4 WRC pierwsze miejsce w 27 Rajdzie Argentyny. Jadący drugim Citroenem Dani Sordo i Marc Martí zakończyli rajd na 6 pozycji.

Górskie odcinki specjalne, czekające zawodników na trzecim etapie rajdu, nie były łatwe. Dwa przejazdy pętli złożonej ze słynnych odcinków Giulio Cesare i El Cóndor to prawie 80km jazdy na czas bez możliwości skorzystania z serwisu, zatem ostatni dzień rajdu mógł jeszcze przynieść niespodzianki. Natomiast superoes w Córdobie, rozegrany na zakończenie rywalizacji, miał już na celu tylko dostarczenie wrażeń kibicom. Po ulewach szalejących nad Villa Carlos Paz przez całą noc, poranek okazał się pogodny. Citroeny C4 WRC wyjechały z serwisu, zamienionego przez deszcz w park wodny, na oponach BFGoodrich o miękkiej mieszance. W celu uzyskania jak najlepszej trakcji na bieżniku opon obu aut wykonano nowe nacięcia. Jedną z tradycji Rajdu Argentyny jest to, że publiczność może na bieżąco śledzić rozwój wydarzeń na każdym odcinku dzięki „palomos” - głośnikom umieszczonym nad trasą, przez które sprawozdawcy komentują przejazd kolejnych załóg. Na odcinku El Cóndor jeden z nich krzyczał z typowo latynoską ekspresją ze swego stanowiska: „Y vemos ahora la Citroen C4, la flecha roja de Sebastien Loeb que passa con un estilo espectacularrrrr!!!” To jedno zdanie może służyć za podsumowanie jazdy Loeba, choć w istocie wcale nie prowadził swej „czerwonej strzały” tylko widowiskowo: robił to przede wszystkim niezwykle skutecznie. Sebastien i Daniel, skupieni na utrzymaniu prowadzenia w rajdzie, na dwóch pierwszych oesach trzeciego etapu zdołali niemal podwoić swoją przewagę nad najbliższym z konkurentów: „Postanowiłem zacząć szybko, na wypadek, gdyby Marcus Grönholm jeszcze próbował walczyć” - relacjonował Loeb. „W ten sposób udało nam się zwiększyć dystans do niego - dzięki temu pod koniec byliśmy już spokojniejsi. Jestem bardzo szczęśliwy, że odnieśliśmy kolejne zwycięstwo Citroenem C4, na nawierzchni innej niż dotychczas. Pomijając chaos organizacyjny pierwszego dnia, to wspaniały rajd - przyjemnie jest jechać na oczach tak entuzjastycznej publiczności. C4 sprawdzał się doskonale na wszystkich typach nawierzchni. Mamy trzy punkty przewagi nad Marcusem w Klasyfikacji Kierowców. To bardzo niewiele, więc w Rajdzie Sardynii walka między nami rozpocznie się na nowo.”
Po wczorajszym problemie z układem hydraulicznym (na OS18) Dani Sordo i Marc Martí wystartowali dziś rano z nowym nastawieniem, gotowi od odrabiania strat. „Do końca zostało nie tak wiele kilometrów, ale i tak postanowiliśmy spróbować poprawić naszą pozycję” - podsumował Dani. „Dzięki wygranej na OS20 wyszliśmy na 7 miejsce. Świetnie czułem samochód, więc cały czas atakowałem i w końcu udało nam się zdobyć 6 lokatę. Myślę, że moje wyniki na dzisiejszych trudnych odcinkach, pewne samopoczucie za kierownicą i zmniejszenie dystansu do najlepszych pokazują, że robię postępy, choć oczywiście mam jeszcze dużo nauki przed sobą.”

„Rajd Argentyny, rozegrany na dobrą sprawę w zaledwie dwa dni, przerodził się w prawdziwy sprint, na którym nie można było sobie pozwolić na nawet najmniejszy błąd” - analizował na mecie Guy Frequelin.„Odwołanie siedmiu z ośmiu piątkowych odcinków specjalnych sprawiło, że był to jakby dwusetowy mecz, z którego Sebastien i Daniel wyszli zwycięsko. Rozegrali go od początku do końca popisowo i w pełni zasłużyli na swoje 32 zwycięstwo za kierownicą Citroena w Mistrzostwach Świata. Zaliczyli 12 najlepszych czasów na 16 możliwych, a C4 WRC po raz kolejny dowiódł swojej konkurencyjności. Dało nam to trzecie z rzędu zwycięstwo, czwarte na sześć przejechanych rajdów w tym sezonie. Co więcej, Citroen pozostaje od czterech lat niepokonany w Argentynie. To nagroda za fantastyczną pracę całego zespołu Citroen Sport. W tym wymagającym terenie Dani Sordo - zawodnik jeszcze bardzo młody - pokazał, że brakuje mu nieco doświadczenia, poza tym wczoraj miał pecha. Jednak jego dzisiejsza jazda utwierdza mnie w przekonaniu, że to dobry wybór dla zespołu. Dani jest coraz lepszy i sądzę, że będzie się dalej rozwijał.”



źródło: Citroen

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Argentyny - Citroen - Loeb i jego „czerwona strzała” zwyciężają

Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit