Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Rafał Grzesiński po Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza
Rafał Grzesiński

Rafał Grzesiński po Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza

2010-03-02 - Ł. Łuniewski     Tagi: RSMP, Kulig, Memoriał, Bublewicz, Grzesiński
W niedzielę, 28.02. na ulicach Wieliczki rozegrano czwartą już edycję Memoriału Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Na widowiskowej trasie w centrum miasta ścigało się 31 kierowców. Podczas dwóch przejazdów liczyło się nie tylko jak najszybsze pokonanie dystansu 2,8 km, ale również uniknięcie kar czasowych za potrącenie szykan zwalniających. Swój pierwszy występ za kierownicą czteronapędowej rajdówki zaliczył 25-letni Rafał Grzesiński: Wicemistrz serii wyścigowej Kia Picanto z 2007 roku, na co dzień inżynier a od święta - pilot szybowca. Na prawym fotelu Mitsubishi Lancera Evo X usiadła doświadczona Magda Lukas, w przeszłości pilotująca m.in. Leszka Kuzaja (zwycięzcę tegorocznego Memoriału). Rafał, zaliczający dopiero drugi start w profesjonalnym samochodzie rajdowym, od początku narzucił ostre tempo i nie czuł respektu przed utytułowanymi rywalami.
Rafał Grzesiński: Do startu w Wieliczce podszedłem poważnie, chociaż wielu zawodników zapowiadało jazdę dla zabawy. Na miejscu okazało się, że nikt nie będzie odpuszczał. Chciałem pojechać szybko, ale przy tym widowiskowo. To w końcu impreza upamiętniająca dwóch wspaniałych kierowców oraz uczta dla kilkunastu tysięcy kibiców. Po pierwszym przejeździe, z mega driftem na nawrocie i dwusekundową karą za potrącenie szykany, zajmowaliśmy szóste miejsce. Traciliśmy tylko 0,7 sekundy do braci Bębenków - zeszłorocznych triumfatorów Memoriału a przede wszystkim: jednej z najlepszych załóg w Polsce. Niestety, na drugi przejazd fatalnie dobraliśmy opony. Slicki kompletnie wariowały na zabłoconych, śliskich hamowaniach. Rozbiłem szykanę, następnie przestrzeliłem zakręt i musiałem zawracać. To był mój pierwszy prawdziwy start samochodem czteronapędowym. Myślę, że pomimo błędów mogę być zadowolony z tempa w praktycznie seryjnym Evo X z Dytko Sport, co dobrze wróży na przyszłość. Mam też nadzieję, że kibicom podobała się nasza jazda. Zapraszam do obejrzenia klipów, w tym on-boardów z urządzenia Video VBOX udostępnionego przez 4turbo.pl: http://www.youtube.com/user/rgrzesinski. Dziękuję Magdzie za profesjonalną pracę i super atmosferę. Nasz start umożliwiły Automobilklub Kielecki - gospodarz toru Kielce - oraz firma VACAT-Technika. Serdeczne podziękowania kieruję zwłaszcza do mojego Automobilklubu, za stworzenie tej wyjątkowej szansy i spełnienie sportowego marzenia! Magda Lukas: Bardzo się cieszę, że razem z Rafałem wystartowaliśmy w Memoriale. Dużo emocji zapewnił zwłaszcza pierwszy przejazd, co przełożyło się także na wynik, Natomiast podczas drugiego adrenaliny również nie brakowało, ale niestety - przez zły dobór opon - popełniliśmy kilka błędów i spadliśmy w klasyfikacji końcowej na dziewiąte miejsce. Tak bywa, człowiek uczy się na błędach. Szkoda tylko, że na swoich... Rafał jako kierowca ma duży potencjał. Mam nadzieję, że zostanie to zauważone i dobrze wykorzystane.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rafał Grzesiński po Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza