Przejechali już 500 mil

Po pierwszym etapie liderem Rajdu Mille Miglia jest Giandomenico Basso. Kierowca Punto S2000 wygrał aż siedem z dzwięciu oesów i ma przewagę ponad 37s nad drugim Lucą Rossettim, również kierowcą S2000, tyle że marki Peugeot.

Aktualny mistrz Włoch i zwycięzca pierwszej eliminacji cyklu, Paolo Andreucci dojechał do mety etapu na trzecim miejscu. Lancer z Ralliartu tylko raz dowiózł go na pierwszym miejscu.

Piero Longhi po zwycięstwie w San Marino był zaliczany do faworytów, ale regularne lokaty w okolicach miejsc czwartego, piątego, szóstego, tylko jeden wygrany oes i jedno drugie miejsce spowodowały, że na ostatni serwis wjeżdżał jako czwarty. Mimo to jest najszybszym kierowcą Subaru, ale traci do lidera już prawie minutę.

Piąty Luca Cantamessa po przygodzie w WRC na Rajdzie di Alba wraca do Lancera lokując się 4,6s za piątym Andrea Aghinim z zespołu Subaru Italia.

Renato Travaglia pożegnał się z rajdem już na drugiej próbie, gdy jego Lancer zastrajkował i odmówił dalszej współpracy. Piąta odcinek z powodu awarii był ostatnim dla Alessandro Perico debiutującego za kierownicą Puegeota 207 S200 z Twister Corse.

W klasyfikacji Mistrzostw Europy po czwartkowym prologu prowadził Corrado Fontana w Punto S2000, ale już od oesu trzeciego pałęczkę przejął Bułgar Dimitar Iliev, mając za sobą Simona Jean-Josepha w Citroenie C2 S1600. Włoch spadł na trzecią lokatę, a po oesie szóstym nie pojawił się już w wynikach z powodu uszkodzonego zawieszenia.

Na czwartym oesie zripostował „Jean-Jo” i zmienił Bułgara na fotelu lidera, ale już szósta próba i jazda na przebitej oponie kosztowała go stratę 1 min i 47s. Iliev ponownie wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca etapu, zajmując jednocześnie bardzo dobre dziesiąte miejsce w klasyfikacji rajdu.

Nadspodziewanie dobrze radzi sobie Volkan Isik, który regularnie wygrywa z polskimi kierowcami. Kilkoma czasami pukał nawet do pierwszej dziesiątki, a zwycięstwa nad Jean-Josephem i Ilievem mogą być powodem do radości.

Michał Sołowow uczy się nowej, włoskiej rajdówki. Czasy w trzeciej dziesiątce i 21-sza lokata na koniec etapu na pewno nie zadowalają kieleckiego kierowcy.

Lepiej radził sobie Tomasz Czopik w Polo S2000, na oesie piątym zanotował 16-ty czas, tuż za Jean-Josephem i Ilievem. Niestety próba numer sześć przyniosła awarię układu przeniesienia napędu i Polak musiał pożegnać się z rajdem.

W klasie GT prowadzi Toni Gardemeister w Nissanie 350Z.