Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Podsumowanie RSMP 2007: relacje, wyniki, klasyfikacje

Podsumowanie RSMP 2007: relacje, wyniki, klasyfikacje

2007-10-31 - Ł. Lach     Tagi:
Choć Rajd Orlen, ostatnia z ośmiu rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, zakończył się ponad miesiąc temu, to dopiero teraz poznaliśmy oficjalne klasyfikacje na koniec sezonu. Zaszła drobna zmiana dotycząca Mistrz Polski. Od razu uspokajamy - nie, nie wprowadzono zapisu wykluczające Bryana Bouffier. Wręcz przeciwnie! Tytuł Mistrza Polski uzyskał również jego pilot Xavier Panseri. Skąd to całe zamieszanie? W punkcie 17.2 regulaminu RSMP czytamy: "We wszystkich klasyfikacjach rocznych RSMP, załogi będą klasyfikowane w całości, tj. kierowca i pilot razem, jeżeli przez cały sezon załoga była sklasyfikowana w tym samym składzie. W innym przypadku tylko kierowca będzie objęty klasyfikacją. Ewentualne przypadki szczególne związane ze stosowaniem niniejszego przepisu rozstrzygać będzie GKSS." Właśnie za taki "szczególny przypadek" Główna Komisja Sportu Samochodowego uznała Xaviera Panseri. W końcu nawet gdyby jego kierowca, Bryan Bouffier, w ogóle nie wystartował w Rajdzie Polski, gdzie wyjątkowo na prawym fotelu zasiadł Matthieu Baumel, to i tak francuska załoga zdobyłaby mistrzostwo.
Bryan Bouffier i Xavier Panseri zostali również Mistrzami Polski w grupie N, oraz klasie Super S2000, a ich zespół, Peugeot Sport Polska Rally Team, wygrał Klasyfikację Zespołów Sponsorskich.

Wicemistrzami Polski zostali Tomasz Kuchar i Jakub Gerber. Wkrótce po zakończeniu sezonu załoga niebieskiego, a później przemalowanego na kolor czerwony, Subaru Impreza w barwach wicemistrza wśród zespołów - Playstation Rally Team, rozstała się. Drugimi Wicemistrzami została ekipa PSO Michelin Rally Team oraz ich załoga: Sebastian Frycz z pilotem Jackiem Rathe.Zarówno Frycz, jak i Kuchar zdobyli tyle samo punktów (32), ale na korzyść Kuchara przemówiło zwycięstwo w inaugurującym sezon Rajdzie Magurskim.

Zgodnie z regulaminem, w końcowej klasyfikacji nie uwzględniono załóg, które nie wzięły udziały w co najmniej dwóch runach RSMP. Do takich w głównej mierze, zaliczali się goście z zagranicy, którzy przyjechali tylko na Rajd Polski, aby walczyć o punkty do Mistrzostw Europy, m.in. Oscar Svelund i Renato Travaglia ( uciekło odpowiednio 12. i 17. miejsce). Jakub Wysocki "stracił" 1 punkt za Rajd Magurski.Mistrzami Polski w klasie A7 zostali Marcin Majcher i Daniel Leśniak (Honda Civic TypeR) przed Bartłomiejem Borutą ze Słowomirem Grabkiewiczem (Renault Clio). Klasę A6, zwaną nieoficjalnym pucharem Citroena C2 R2 (wszystkie 6 sklasyfikowanych załóg startowało właśnie takim samochodem), wygrali Piotr Maciejewski i Piotr Kowalski. Mistrzem Polski w klasie samochodów historycznych HR-12 został Mariusz Woźniczko w swoim prawie 220-konnym Oplu Kadecie. Wicemistrzostwo trafiło do Krzysztofa Orskiego (VW Golf).

Z powodu niedostatecznej frekwencji, tytułów nie przyznano w następujących klasach (w nawiasie podajemy kierowcę, który zgromadził najwięcej punktów): S1600 (Grzegorz Grzyb), N3 (Mariusz Strzałkowski), A5 (Maciej Żuchowski), N2 (Paweł Piasecki), HR-9 (Arkadiusz Nowikow).

W Klasyfikacji Zespołów Producenckich mistrzostwo zdobył Peugeot, przed Subaru, Fiatem i Suzuki. Ale zacznijmy od początku...
3. Rajd Magurski [2-3 lutego]
Podobnie jak w roku ubiegłym, wielki ściganie rozpoczęło się w Gorlicach od zimowego Rajdu Magurskiego. Pogoda spłatała figla - do ostatniej chwili istniała obawa, że rajd będzie zimowy tylko z założenia. Profilaktycznie zmodyfikowano przebieg trasy. Gdy w końcu spadł śnieg, szybko przyszła odwilż i pojawił się problem ze strefami zmiany opon. W wieczór poprzedzający I etap organizatorzy oraz zawodnicy próbowali dojść do konsensusu. Ostatecznie zrezygnowano z pierwotnej lokalizacji parku serwisowego, która zamieniła się w grzęzawisko. Załogi zmieniały koła "gdzie popadnie", a całe Uście Gorlickie było wielką strefa serwisową.

Na dwunastu odcinkach specjalnych można było znaleźć asfalt, lód, śnieg oraz wszystkie możliwe kombinacje wymienionych nawierzchni. Najlepiej w tych warunkach poradził sobie Tomasz Kuchar. Wrocławianin od lat stanowi polską czołówkę, ale było to dopiero jego drugie zwycięstwo w RSMP (poprzednio Rajd Karkonoski 2001, Toyota Corolla WRC). Na kolejnych lokatach również nie brakowało niespodzianek. Paweł Dytko zaliczył wielki powrót do RSMP, na mecie nie krył zaskoczenia z drugiego miejsca. Michał Bębenek na przedostatnim odcinku złapał kapcia i stracił trzecie miejsce na rzecz Sebastiana Frycza.

Wydarzeniem były także debiuty aut Super 2000 na polskich odcinkach. Tomasz Czopik zaprezentował VW Polo. Pomimo wizyty w zaspie na OS7, zostawił po sobie dobre wrażenie kończąc rajd na 7. miejscu. Gorzej wypadł Maciej Lubiak, który tylko raz wykręcił czas w pierwszej ósemce i Abartha Grande Punto S2000 doprowadził do mety na 10 miejscu.

Debiutant Jakub Wysocki zaskoczył szybką jazdą. Była szansa na 5. miejsce, ale po wpadnięciu w zaspę zajął, i tak dobre, ósme miejsce. Leszek Kuzaj fatalnie zaczął sezon. "Na własne życzenie" wypadł z trasy i spędził poza nią 12 minut. Na mecie odległe 16. miejsce, ale szybkość pozostała, dając mu 1 punkt za zwycięstwa oesowe.

Rajd Magurski był pełen emocji i niespodzianek. Nikt nie mógł się jeszcze spodziewać, że.. tak już będzie do końca sezonu. Może z wyjątkiem końcówki sezonu, kiedy Bryan Bouffier wygrał trzy rajdy z rzędu, ale nawet wtedy, za jego plecami „działo się”!


3. Rajd Magurski - wyniki końcowe (po OS12)
poz kierowca / pilot samochód czas
1 Kuchar / Gerber Subaru Impreza N12
1:36:46,4 godz.
2 Dytko / Dytko
Mitsubishi Lancer Evo VIII
+7,9 sek.
3 Frycz / Rathe
Subaru Impreza N12 +40,0
4 Bębenek / Bębenek
Mitsubishi Lancer Evo IX
+1:00,2
5 Sołowow / Baran
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:24,6
6 Staniszewski / Boba
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:46,0
7 Czopik / Zagorii
VW Polo S2000
+3:07,2
8 Wysocki / Kluziński Mitsubishi Lancer Evo VIII +3:17,3
9 Stec / Gruszka
Mitsubishi Lancer Evo IX +3:57,1
10 Lubiak / Rozwadowski
Fiat Punto S2000
+4:42,8
35. Rajd Elmot - Remy [27-28 kwietnia]
Tegoroczny Elmot, rozgrywany przy wspaniałej, słonecznej pogodzie, od początku budził wielkie emocje. Na liście startowej znalazły się aż 24 załogi w najmocniejszych klasach N4, S2000 i S1600. Niestety dwie z nich musiały zrezygnować jeszcze przed startem OS1. Ekipa Rene Georges nie przywiozła zapasowej skrzyni do VW Polo S2000 Tomasza Czopika, natomiast Michał Bębenek nie otrzymał przelewu od głównego sponsora - firmy Lotos.

Widowisko rozpoczęło się na oesem przebiegającym ulicami Świdnicy, który niespodziewanie wygrał, powracający na rajdowe trasy, Kajetan Kajetanowicz. Później do głosu doszedł Grzegorz Grzyb, pilotowany przez Joannę Madej. Ich Suzuki Swift S1600 okazało się niezwykle groźne na szybkich, dolnośląskich trasach i to właśnie ta załoga kończyła pierwszy etap rajdu na pozycji lidera. Niestety radość nie trwała długo. Na ósmym oesie kierowcy Swiftów (Grzegorz Grzyb i Marcin Mucha) urwali prawie przednie koła. Dla obu był to koniec rajdu. Na fotel lidera awansował wtedy , prowadzący w klasyfikacji mistrzostw Polski, Tomasz Kuchar. Na plecach czuł jednak oddech rywali, zwłaszcza odrabiającego straty (kapeć) z pierwszego etapu Leszka Kuzaja.

Kuzaj wygrywał odcinek za odcinkiem i po próbie numer 11 objął prowadzenie, ale nie na długo… Już na piętnastym odcinku specjalnym złapał kolejnego kapcia i spadł na czwarte miejsce. Na tej samej próbie straty z powodu przebitej opony zaliczył również Kuchar, a na prowadzenie powrócił niezwykle skutecznie jadący Kajetanowicz. Młody kierowca, pilotowany przez doświadczonego Macieja Wisławskiego, utrzymał pierwsze miejsce i na mecie mógł odbierać gratulacje za pierwsze w karierze zwycięstwo w rajdzie zaliczanym do mistrzostw Polski.

Tomasz Kuchar, drugi na mecie, miał rajd pełen przygód, ale nie mógł narzekać na wynik, zwłaszcza że punkty zdobyte w Świdnicy pozwoliły mu zachować pozycję lidera mistrzostw Polski. Po raz drugi w tym sezonie na trzecim stopniu podium stanął Sebastian Frycz. W wielu przypadkach o miejscu na mecie "Elmotu" decydowały złapane kapcie na słynnej Michałkowej. Kłopoty z hamulcami i przebita opona zepchnęły na szóste miejsce Michała Sołowowa.

W trakcie imprezy z rywalizacji odpadli między innymi Paweł Dytko (urwane koło Mitsubishi Lancera) i Maciej Lubiak (defekt skrzyni biegów Fiata Punto S2000). W spektakularny sposób swoje samochody rozbili Krzysztof Dzyr (Opel Astra GSI) oraz Grzegorz Bonder (Civic Type-R). Jakub Wysocki zakończył jazdę w rowie, a wkrótce w tył jego Lancera uderzyła Impreza Tomasz Trembeckiego. Leszek Kuzaj ponownie wygrał najwięcej oesów, za co dostał dodatkowy punkt. W sumie miał ich siedem, co dawało 5. miejsce w klasyfikacji MP.


35. Rajd Elmot - Remy - wyniki końcowe (po OS17)
poz kierowca / pilot samochód czas
1 Kajetanowicz / Wisławski Mitsubishi Lancer Evo IX
1:47:40,7 godz.
2 Kuchar / Gerber Subaru Impreza N12 +8,2 sek.
3 Frycz / Rathe
Subaru Impreza N12 +10,3
4 Kuzaj / Baran
Subaru Impreza N12 +27,6
5 Karnabal / Kuśnierz
Mitsubishi Lancer Evo IX +2:34,1
6 Sołowow / Baran
Fiat Punto S2000
+2:52,6
7 Gabryś / Natkaniec
Mitsubishi Lancer Evo IX +2:58,3
8 Oleksowicz / Obrębowski
Subaru Impreza N12
+3:24,2
9 Grzybek / Ranik
Mitsubishi Lancer Evo VIII +3:42,7
10 Stec / Gruszka
Mitsubishi Lancer Evo IX +3:56,5
64. Rajd Polski [8-10 czerwca]
W drugi weekend czerwca cała rajdowa Polska zjechała na północ, a dokładniej na Mazury, gdzie odbywała się jedna z najważniejszych imprez sportowych w kraju - 64. Rajd Polski. Czwarta runda Mistrzostw Europy posiadała wymowny status „WRC Candidate”. Po zimowym Rajdzie Magurskim, asfaltowym "Elmocie", "Polski" był pierwszym spotkaniem uczestników RSMP z szutrową nawierzchnią.

Lista zgłoszeń prezentowała się najbardziej okazale ze wszystkich rund sezonu 2007: aż 37 załóg startowało w samochodach czteronapędowych N4 i S2000. Sześciu kierowców miało punktować do ME: Sołowow, Czopik, Travaglia, Isik, Tlustak i Jean-Joseph. Jednak rajdowi kibice faworytów upatrywali wśród innych zawodników: to Oscar Svedlund, który miał się zrewanżować Hołowczycowi za porażkę przed dwoma laty.

O rajdzie od początku było głośno w mediach, nie tylko dlatego, że na mazurskie szutry zjechała europejska czołówka. Tuż przed zakończeniem czwartkowego odcinka testowego z drogi wypadło Mitsubishi Lancer Evo VIII załogi Wysocki / Kluziński, które potrąciło dwie przypadkowe osoby. Jedna z nich nie przeżyła spotkania z pędzącą rajdówką.

Pierwszymi liderami Platinum 64. Rajdu Polski zostali kuzyni Paweł i Tomasz Dytko. Na bardzo krótkiej, bo liczącej 1,68 km próbie załoga Mitsubishi Lancera jako jedyna uzyskała czas poniżej jednej minuty. OS1 został przerwany po wypadku załogi numer 44 Tomasz Trembecki / Daniel Siatkowski. Ich Subaru Impreza wypadło z drogi, uderzyło w drzewo i kilkukrotnie dachowało. Załodze nic się nie stało, ale oderwany fragment drzewa uderzył w jedną z osób zabezpieczających rajd. Poszkodowany, z urazem nogi został przewieziony na badania do szpitala w Mrągowie. Decyzją ZSS pozostałym załogom nadano czas 1.09,8 min.

Już na drugiej próbie z imprezą pożegnał się aktualny Mistrz Polski Leszek Kuzaj. Zawodnik Subaru Poland Rally Team na lewym zakręcie wypadł z trasy. Jego samochód uderzył prawymi, tylnymi drzwiami w drzewo i kilkakrotnie dachował. Po tym wypadku odcinek specjalny został przerwany, a Kuzaj trafił do szpitala w Ełku. Na szczęście krakowskiemu kierowcy nic się nie stało i po chwili pojawił się w parku serwisowym. Na OS 2 wszystkim załogom nadano ten sam czas przejazdu: 17 min 02,7 sek.

Mimo że trzecią próbę wygrał Krzysztof Hołowczyc, to na pozycję lidera wysunął się Oscar Svedlund. W trzecim starcie w Polsce, Szwed umocnił się na prowadzeniu wygrywając czwartą próbę. Tuż za nim znajdował się Bryan Bouffier po raz pierwszy prezentujący na polskich odcinkach specjalnych samochód Peugeot 207 S2000. Hołowczyc otrzymał minutę kary za spóźniony start do OS 4 co spowodowało jego spadek na 11 pozycję. Zespół Hołowczyca oprotestował karę, ale na decyzję sędziów trzeba było czekać do wieczora.

Druga pętla sobotniego etapu to powtórny przejazd odcinków Gawliki, Wydminy i Miłki. Na każdym z nich najszybsza była para Hołowczyc/Kurzeja. Dzięki temu olsztyńska załoga przesunęła się na koniec etapu na drugie miejsce. Dobrze jadący (wtedy jeszcze „gość z Francji”), Bryan Bouffier spadł poza podium po kapciu na 5 OS. Dużym zaskoczeniem była czwarta pozycja w generalce i druga wśród polskich załóg dla Zbigniewa Gabrysia.

Już pierwszego dnia z rajdem pożegnało się kilku potencjalnych kandydatów do podium. Kajetan Kajetanowicz po hopie na wolnym przejeździe drugiego oesu urwał koło. Podobnie skończył Michał Bębenek tracąc koło na korzeniu. Paweł Dytko zakopał swojego Lancera na jednym z wielu piaszczystych nawrotów. Sporo czasu z powodu kapcia stracił Sołowow oraz Fin Riku Tahko. Tomasz Czopik opuścił niegroźnie drogę, ale powrót na trasę kosztował załogę 16 minut, awarię skrzyni biegów oraz spadek na ostatnią pozycję. Michał Sołowow stracił wsteczny bieg oraz „piątkę”, później awarii uległo sprzęgło.

Sebastian Frycz nie pierwszy raz w swojej karierze "przespał" początek rajdu. Zbigniew Staniszewski długo się przygotowywał do Rajdu Polski, jego celem było miejscu na podium, ale złapane na 2 dni przed rajdem przeziębienie, z początku uniemożliwiło szybką jazdę.

Wśród samochodów napędzanych na jedną oś prowadzili Vilius Rozukas i Audrius Shoshas. Załoga z Litwy jadąca Suzuki Swift S1600 zajmowała 16 miejsce w klasyfikacji generalnej . Grzegorz Grzyb, także w Swifcie S1600, miał 21,9s straty. Utytułowany Simon Jean Joseph po przesiadce z szybkiego C2 S1600 nie mógł się odnaleźć w tym samym modelu, ale słabszej specyfikacji R2. Na koniec dnia zawodnik z Martyniki zamykał podium "ośki".

Wieczorem nadeszła informacja o cofnięciu kary Hołowczyca. Olsztyńska załoga wysunęła się na prowadzenie, ale nie zmieniono kolejności startowej. Svedlund, jako pierwszy zawodnik na drodze, „oczyszczał” trasę niedzielnych odcinków.

Pierwszą niedzielną pętlę Hołowczyc wygrał 2:1 ze Svedlundem i zwiększył prowadzenie do 17 sekund. Na 8 i 9 OS popularni Kajto i Wiślak zajęli drugie miejsce niejako "wtrącając" się między walczącego o zwycięstwo Hołowczyca i Svedlunda. Załoga STP Mapa Map nie walczyła już o pozycje w generalce, ponieważ wcześniej korzystali z SupeRally. Przed drugą pętlą załoga podjęła decyzję o zwolnieniu tempa, ponieważ kilka raz znaleźli się na granicy opuszczenia drogi. Mimo to w nieoficjalnej klasyfikacji drugiego etapu byli trzecią załogą.

Nierzadko w rajdach jest tak, że w trakcie ostatniej pętli wszyscy zawodnicy pilnują swoich pozycji i spokojnie zmierzają do mety. Rajdy to jednak nieobliczalny sport, gdzie czynnik losowy ma często duży wpływ na ostateczne wyniki. Tak też było w przypadku polskiej eliminacji Rajdowych Mistrzostw Europy.

Na ostatniej pętli zapadły najważniejsza rozstrzygnięcia w rajdzie. Jeszcze na starcie ostatniego, trzynastego odcinka specjalnego liderem klasyfikacji generalnej był Hołowczyc. Na próbie Hołek łapie kapcia, traci ponad minutę i w trzecim podejściu Rajd Polski wygrywa Oscar Svedlund. "No ładnie dziadziuś, jeszcze czasem potrafisz mnie przestraszyć" - to słowa wypowiedziane przez Łukasza Kurzeję, pilota Krzysztofa Hołowczyca, na mecie jednego z OS-ów. Komentarz wydaje się zbędny. Hołek udowodnił, że potrafi być szybki, nawet po sześciu latach od zakończenia regularnych startów.

Bryan Bouffier w Peugeocie 207 S2000 otrzymał 30 sek. kary za potrącenie szykany. Francuz postanowił odrobić tą stratę i wygrał 3 ostatnie odcinki rajdu. Dzięki temu awansował z 12. na 5. miejsce. Także na ostatnim odcinku rozstrzygnęła się kwestia zwycięstwa w "ośce". Grzyb tracił 7 sekund do Rozukasa, ale Litwin dachował i stracił 3,5 minuty. Antoni Tlustak dachował Citroenem Saxo Kitcar, ale mimo to zajął najniższy stopień podium. A-grupowe ośki okazały się pancernymi konstrukcjami.

Renato Travaglia, podobnie jak Volkan Isik, skupiał się na klasyfikacji Mistrzostw Europy. O ile Włoch jechał całkiem przyzwoicie i nie zwracał uwagi na czołową dwójkę, tak turecki zawodnik jechał znacznie poniżej oczekiwań. Dopiero piętnaste miejsce Puntem S2000 nie przyniosło mu chluby.

W końcówce poprawił się stan zdrowia Staniszewskiego i olsztyński zawodnik awansował na 4. miejsce. Sebastian Frycz sam nie był do końca pewny przyczyny swojej szybkiej jazdy, ale awansował na 6. miejsce. Awans Staniszewskiego, Frycza i Bouffiera odbył się kosztem Zbigniewa Gabrysia, który zanotował spadek na 7 miejsce. Lider klasyfikacji RSMP- Tomasz Kuchar za zdobycie 10 miejsca nie wywiózł z Mikołajek żadnych punktów.

Trudny i długi Rajd Polski kolejny raz zebrał żniwo w postaci uszkodzonych samochodów. Dwa razy z rajdu odpadł Tomasz Dytko dla którego był to 50. start w RSMP. Łukasz Sztuka odpadł po awarii skrzyni biegów, a Jean Joseph po awarii Citroena C2. Po awarii pompy paliwa stanęło Subaru Marcina Turskiego. Polo S2000 Tomasza Czopika z daleka brzmiało niczym rasowy "maluch" przygotowany do KJS. Z powodu problemów ze świecami, pracowała jedynie połowa z czterech cylindrów w silniku VW.
Platinum 64. Rajd Polski - wyniki końcowe (po OS13)
poz kierowca / pilot samochód czas
1 Svedlund / Nilsson
Subaru Impreza N12 2:36:44,2 godz.
2 Hołowczyc / Kurzeja
Subaru Impreza N12 +43,8
3 Travaglia / Scattolin Mitsubishi Lancer Evo IX +2:36,9
4 Staniszewski / Boba
Mitsubishi Lancer Evo IX
+3:03,8
5 Bouffier / Baumel
Peugeot 207 S2000
+3:17,8
6 Frycz / Rathe
Subaru Impreza N12 +3:23,9
7 Gabryś / Natkaniec
Mitsubishi Lancer Evo IX +3:27,3
8 Karnabal / Kuśnierz
Mitsubishi Lancer Evo IX +4:02,0
9 Kościuszko / Szczepaniak
Mitsubishi Lancer Evo IX +4:37,0
10 Kuchar / Gerber
Subaru Impreza N12
+4:39,5
Subaru Poland Rally [12-14 lipca]
Wykluczenia, odwołane oesy, słowne przepychanki, czeroostrzowe kolce do przebijania opon i łapane przez nie kapcie oraz rewelacyjna jazda Bryana Bouffiera - tak w skrócie zapamiętaliśmy czwartą rundę RSMP - Subaru Poland Poland.

Inauguracyjna próba pierwszego etapu została odwołana po wpadce jaką było potrącenie dziecka przez samochód organizatora. Na drugim odcinku specjalnym Peugeot 207 Super 2000 załogi Bouffier / Panseri okazał się najszybszy i objął prowadzenie. Bryan i Xavier wygrali dwa inne OS-y, raz zajęli trzecie miejsce i po pierwszym etapie przewodzili w zawodach. Ich przewaga nad Grzegorzem Grzybem wynosiła 16,2 sekundy.

Drugi etap to spokojna i rozważna jazda Bouffiera. Kontrolował on sytuację, powiększając systematycznie przewagę nad konkurentami. Przed rozpoczęciem ostatniej, dwunastej próby zawodnik zespołu Peugeot miał w zapasie ponad pół minuty i stało się jasne, że na mecie popłynie zwycięski szampan... Po krakowskiej rundzie Rajdowych Mistrzostw Polski dopisał on na swoje konto 11 punktów i zaledwie po dwóch startach był już wiceliderem klasyfikacji.

O kolejności na dalszych pozycjach zdecydowały przebite koła i jedno wykluczenie. Lawina kapci rozpoczęła się od Grzegorza Grzyba na OS10, który stracił tam minutę i spadł na piąte miejsce, za Michała Sołowowa. Mimo usilnych starań i drugiego czasu na 12 OS, do czwartego Sołowowa brakło mu na mecie 6 sekund. Kolejnym pechowcem był Sebastian Frycz, który podjął decyzję o zmianie koła jeszcze przed metą dziesiątego odcinka. Gigantyczna strata rzędu 4,5 minuty sprawiła, że Frycz spadł na odległą pozycję i szybko musiał pożegnać się z marzeniami o punktowanej pozycji.

Na sytuacji skorzystał Zbigniew Gabryś. Awansował na 2. miejsce, które utrzymał aż do mety. Z sukcesu cieszył się jednak tylko kilka godzin. "Jestem rozczarowany i zawiedziony" - mówił Gabryś, gdy dowiedział się o wykluczeniu za odstępstwa techniczne w wypożyczonym ze Stec Ralliart samochodzie Mitsubishi Lancer Evo IX.

Gabryś miał za sobą Tomasza Kuchara, ale i ten przebił koło na 11 OS. Strata czasowa nie był tak dotkliwa jak w przypadku rywali i Kuchar zdołał wywalczyć 6 punktów za 3 miejsce. Na dwa odcinki przed końcem zawodów, za Gabrysiem był jeszcze Tomasz Czopik. Kierowca Punto S2000 wygrał jedenasty OS, ale Gabryś skontrował najlepszym czasem na następnym odcinku i wyszedł zwycięsko z pojedynku o drugie miejsce. Po wspomnianym wykluczeniu 8 punktów trafiło jednak do Czopika.

Michał Bębenek stracił szansę na dobry wynik po kapciu na pierwszym sobotnim oesie i musiał zadowolić się szóstym miejscem. Przed rajdem liczył na znacznie lepszy wynik. Głównie dzięki problemom rywali Stefan Karnabal zdołał wskoczyć na ostatnim odcinku na punktowane siódme miejsce. Emocjonujący pojedynek Karnabal - Grzybek zakończył się w momencie, gdy ten drugi spędził 3 minuty w rowie.

Mistrz Pucharu Peugeota, Łukasz Habaj, udanie debiutował za kierownicą N-grupowego Lancera (Evo VIII). Do punktowanej pozycji zabrakło mu 0,3 sek. O drugim etapie Rajdu Subaru z pewnością jak najszybciej chciał zapomnieć Paweł Dytko. Po I etapie był piąty, ale na OS7 tyłem uderzył w drzewo i przerobił sedana, jakim jest Evo IX, na wersję „hatchback”. Oprócz samochodu w groźnie wyglądającym wypadku nikt nie ucierpiał. Później na OS11 kuzyni Dytko zmieniali koło i rajd skończyli na 16. miejscu.

Na mecie rajdu nie zameldował się Leszek Kuzaj, który walczył o jeden punkt za zwycięstwa oesowe. W jego Subaru urwało się koło na ostatnim, dwunastym, odcinku specjalnym. Kajetan Kajetanowicz odpadł z rajdu już po prologu, gdy na lewym zakręcie urwał prawe tylne koło swojego Lancera Evo IX, co wiele osób wypominało mu później jako "głupi błąd".

Po rajdzie, na wniosek Subaru Poland Rally Team, silnik Imprezy Tomasz Kuchara rozebrano na części pierwsze. Jednostka napędowa okazała się w 100% legalna, ale jak mogliśmy przeczytać w późniejszym oświadczeniu wrocławianina, był on mocno zniesmaczony zaistniałą sytuacją.

Subaru Poland Rally - wyniki końcowe (po OS13)
poz kierowca / pilot samochód czas
1 Bouffier / Panseri Peugeot 207 S2000
1:34:26,4
2 Czopik / Wroński Fiat Punto S2000
+30,5
3 Kuchar / Gerber
Subaru Impreza N12
+59,2
4 Sołowow / Baran
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:09,1
5 Grzyb / Madej
Suzuki Swift S1600
+1:15,4
6 Bębenek / Bębenek
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:40,9
7 Karnabal / Kuśnierz
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:59,5
8 Turski / Szpotańska
Subaru Impreza N12 +2:36,5
9 Habaj / Spentany
Mitsubishi Lancer Evo VIII +2:36,8
10 Duda / Hundla
Mitsubishi Lancer Evo IX
+4:28,3
Rajd Lotos Baltic Cup [27-28 lipca]
Debiutujący w kalendarzu RSMP Rajd Lotos był drugą z trzech szutrowych imprez w kalendarzu. Tym razem barwna rajdowa kawalkada udała się jeszcze dalej na północ, a dokładniej na Kaszuby. Na starcie nie pojawił Tomasz Czopik, który zakończył sezon startów w Polsce. Tomasz Kuchar jechał na zapasowym silniku.

Wygrał Zbigniew Gabryś, który na swoje drugie zwycięstwo w mistrzostwach Polski musiał czekać aż 658 dni, bo tyle czasu minęło od Rajdu Wawelskiego 2005. Na mecie Gabryś cieszył się, że po wykluczeniu z poprzedniej eliminacji, zdołał udowodnić dobrą formę. Drugie miejsce po długim pościgu za Gabrysiem, zajął Michał Bębenek, który odrabiał straty z "lekko przespanego" pierwszego etapu. Do zwycięstwa zabrakło 6,3 sek.

Reprezentant Peugeot Sport Polska - Bryan Bouffier w Peugeocie 207 S2000 zajął trzecie miejsce. Po tym jak stracił 2 minuty z powodu ukręcenia półosi na OS3 oraz otrzymał 30s kary, rzucił się do szaleńczego pościgu. Z przewagą sięgającą nawet do 36 sekund Francuz wygrał wszystkie pozostałe odcinki w rajdzie (za co otrzymał dodatkowy punkt) i odrobił siedemnaście pozycji. Do sensacyjnego zwycięstwa zabrakło... 10,8 sekundy.

Przed ostatnimi dwoma oesami Gabryś i Bębenek mieli odpowiednio 41 oraz 33 sekundy przewagi nad Bryanem Bouffierem. Nawet ich najwięksi konkurenci trzymali kciuki, aby Polacy odparli ataki Francuskiego zawodnika. Na OS10 i 11 Bouffier odrobił 16 oraz 10 sekund, ale okazało się to niewystarczające, aby przegonić czołową dwójkę. Wygrał Gabryś, ale to Bouffier został ogłoszony najbszybszym zawodnikiem 5. rundy RSMP.

W charakterystycznym dla siebie stylu, dopiero od połowy rajdu szybko jechał Sebastian Frycz awansując na czwarte miejsce z bezpieczną przewagą 15 sekund nad piątym na mecie, liderem RSMP - Tomaszem Kucharem.

W końcówce Kajetan Kajetanowicz atakował siódme miejsce Pawła Dytko, zabrakło 5 sekund, ale zawodnik z Ustronia przełamał w końcu złą passę i dotarł do mety. Zajmowane ex aequo 9 miejsce przez Macieja Oleksowicza i Marcina Turskiego na swoją korzyść rozstrzygnął Oleksowicz (w sumie o 1,9 s szybszy na dwóch ostatnich oesach). Michał Sołowow rozpoczął drugi dzień z trzeciej pozycji, jednak po problemach z półosią skończył rajd jako jedenasty.

Na piątym odcinku specjalnym, Zbigniew Staniszewski, który miał ochotę na zwycięstwo, za szybko wjechał w prawy zakręt i wypadł prosto na duży kamień. Zdemolowane zawieszenie powstrzymało lidera rajdu przed dalszą jazdą. Leszek Kuzaj musiał korzystać z SupeRally po tym jak na OS7 skrzywił drążek kierowniczy. Za nieukończony odcinek otrzymał dodatkowe 5 minut i zajął 14 miejsce. Przez moment start siódmego OS stał pod znakiem zapytania, gdy część zawodników protestowała przeciwko ściganiu na „rozkopanej i pełnej głębokich kolein” trasie.

Podobnie jak podczas Rajdu Subaru, po zakończeniu Rajdu Lotos doszło do dalszych rozstrzygnięć. Decyzją ZSS załoga nr.12 Stefan Karnabal/ Michał Kuśnierz otrzymała 4 minuty kary za przejazd trasy niezgodny z książką drogową (ścięcie zakrętu). Spadli z 6. na 14. miejsce. Wszystkie załogi będące za nimi awansowały o jedną pozycję.


Rajd Lotos Baltic Cup - wyniki końcowe (po OS11)
poz kierowca / pilot samochód czas
1 Gabryś / Natkaniec
Mitsubishi Lancer Evo IX 1:54,29,3 godz.
2 Bębenek / Bębenek
Mitsubishi Lancer Evo IX +6,3 sek.
3 Bouffier / Panseri
Peugeot 207 S2000
+10,8
4 Frycz / Rathe
Subaru Impreza N12
+56,3
5 Kuchar / Gerber
Subaru Impreza N12 +1:11,6
6 Dytko / Dytko
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:58,0
7 Kajetanowicz / Wisławski
Mitsubishi Lancer Evo IX +2:03,1
8 Oleksowicz / Obrębowski
Subaru Impreza N12 +2:23,2
9 Turski / Szpotańska
Subaru Impreza N12 +2:25,1
10 Sołowow / Baran
Mitsubishi Lancer Evo IX
+3:01,6
16. Rajd Rzeszowski Matador [9-11 sierpnia]
Dwa tygodnie po szutrowym Rajdzie Lotos, rajdowcom przyszło ścigać się na technicznych asfaltach w stolicy Podkarpacia. Na ubogiej liście zgłoszeń (40 załóg) znalazł się powracający do RSMP Norbert Guzek w Punto S2000. Grzegorz Grzyb w Suzuki Swift S1600 zapowiadał walkę o najwyższe lokaty, pod warunkiem, że będzie sucho. Jakby na przekór rzeszowianinowi w drugi weekend sierpnia lało jak z cebra.

Bryan Bouffier oraz Xavier Panseri w samochodzie Peugeot 207 S2000 odebrali Grzybowi prowadzenie na trzecim odcinku rajdu i nie oddali go już do mety popisując się fantastyczną jazdą w strugach deszczu. Był to ich drugi triumf w eliminacji Rajdowych Mistrzostw Polski. Wobec awarii samochodu Tomasza Kuchara, na dwie eliminacje przed końcem sezonu Francuz został nowym liderem RSMP. Bouffier wygrał 8 z 14 odcinków specjalnych i na mecie jego przewaga nad drugim Sebastianem Fryczem wyniosła ponad 2 minuty!

"To był trudny rajd i to zwycięstwo nie przyszło wcale łatwo. Rajd bardzo mi się podobał, chociaż pogoda miała wielki wpływ na obraz walki. Cieszę się, że prowadzę w Rajdowych Mistrzostwach Polski, choć nie oznacza to wcale, że wystartuję na rajdzie Nikon. Umowa dotyczyła trzech rajdów i mam je za sobą. Mam jednak nadzieję, że się szybko zobaczymy" - mówił na mecie pierwszy historii francuski lider RSMP.

Końcówka rajdu była niezwykle emocjonująca i na dwóch ostatnich odcinkach Straszydle (12,02km) oraz Przylasek (11,50km) rozstrzygnęła się kolejność na podium oraz w punktowanej ósemce. Kilka załóg przeżywało swoje dramaty.

Nad OS13 przeszedł ulewny deszcz i rozpoczęła się walka o utrzymanie na mokrych i zabrudzonych błotem asfaltach Podkarpacia. W tych warunkach z trasy wypadł broniący czwartej lokaty - Grzegorz Grzyb - jeden z faworytów i lider rajdu do OS2. "Pogoda reżyserowała drugi dzień rajdu. Deszcz nie był naszym sprzymierzeńcem. Miałem nadzieję na drugie miejsce, ale nie tym razem" - mówił Grzyb. W tym samym miejscu co Grzyb, wypadł również Łukasz Habaj. Na feralnym OS13 Marcin Turski zdemolował Imprezę i stracił 9. lokatę.

Drugie miejsce w 6. rundzie RSMP zajął Sebastian Frycz, choć do końca nie mógł być tego pewien. Przed ostatnią próbą miał 5 sekund straty do Michała Bębenka. Powiódł się atak na ostatnim odcinku, który Frycz wygrał 2,8s przed Bouffierem i rzutem na taśmę wywalczył swój najlepszy wynik w tym sezonie.

W punktacji kierowca ze Szczyrku zrównał się Kucharem. "Bardzo się cieszę z drugiego miejsca. Na ostatnim odcinku zaatakowaliśmy i się udało. Powróciliśmy na drugie miejsce. To był trudny rajd, a Bouffier jest w tej chwili nie do pokonania. Jeśli wystartuje w kolejnych rajdach to wygra" - brzmiały, jak się okazało na koniec sezonu, prorocze słowa Sebastiana Frycza.

Niespodziewanie czwarte miejsce zajął Kajetan Kajetanowicz. W połowie dnia złapał kapcia i nawet nie był na punktowanej pozycji. Zaprocentowała szybka jazda w końcówce oraz pomógł pech rywali. "Bardzo trudny rajd. Każdy, kto jest na mecie powinien się cieszyć. Ja cieszę się bardzo z czwartego miejsca. To sukces!"

Piąty miejsce zajął Michał Sołowow, jeden z najrówniej jadących zawodników. Gdyby nie spóźnienie po naprawie skrzyni biegów i w rezultacie 40 sekund kary to zawodnik Cersanitu byłby drugi! Paweł Dytko przez cały weekend nie mógł trafić z doborem ogumienia, kapryśna pogoda płatała figle nyskiemu kierowcy. Ostatecznie zajął szóste miejsce.

Na ostatnim odcinku Zbigniew Gabryś uszkodził felgę zachaczając o krawędź asfaltu. Udało się dotoczyć do mety odcinka jednak ta przygoda kosztowała go utratę trzech pozycji. "Walcząc o podium musiałem atakować. Jeden drobny błąd, pękła felga i po wszystkim. Zamiast podium, siódme miejsce. Szkoda. Jechało mi się z odcinka na odcinek, coraz szybciej i była szansa na dużo punktów. Są dwa."

Maciej Lubiak za 8. miejsce zdobył pierwszy punkt w tym roku i przerwał serię czterech nie ukończonych rajdów z rzędu. Radosław Typa dobrze pojechał swoim Citroenem C2 R2 i za zajęcie 11. miejsca mógł szczycić się mianem najwyżej sklasyfikowanego kierowcy auta przednionapędowego. Leszek Kuzaj przy niewielkiej prędkości zakończył jazdę w rowie już na pierwszej próbie rajdu. Po rajdzie przyznał, że sezon jest już spisany na straty.

Norbert Guzek długo nie nacieszył się, dającym wiele radości, autem S2000. Na piątym OS dwukrotnie dachował. Rannego w wypadku kibica trzeba było przewieźć do szpitala.


16. Rajd Rzeszowski Matador - wyniki końcowe (po OS14)
poz kierowca / pilot samochód czas
1 Bouffier / Panseri Peugeot 207 S2000
+1:50:51,2
2 Frycz / Rathe
Subaru Impreza N12 +2:13,7
3 Bębenek / Bębenek
Mitsubishi Lancer Evo IX
+2:29,1
4 Kajetanowicz / Wisławski
Mitsubishi Lancer Evo IX +2:42,8
5 Sołowow / Baran
Fiat Punto S2000
+2:51,1
6 Dytko / Dytko
Mitsubishi Lancer Evo IX +3:22,4
7 Gabryś / Natkaniec Mitsubishi Lancer Evo IX +3:32,9
8 Lubiak / Mazur
Fiat Punto S2000 +5:29,5
9 Stec / Gruszka
Mitsubishi Lancer Evo IX +6:40,9
10 Oleksowicz / Obrębowski
Subaru Impreza N12
+8:58,9
8. Rajd Nikon [7-9 września]
Rajd Nikon, przedostatnia runda RSMP, odbywał się podobnych warunkach co „Rzeszowski”. Padał deszcz, a na trasie było naniesione dużo błota. Od startu do mety prowadzili Bryan Bouffier i Xavier Panseri. Tym samym francuska załoga wywalczyła mistrzostwo w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski 2007 na jedną rundę przed końcem sezonu. Reprezentanci Peugeot Sport Polska nie wystartowali w dwóch pierwszych rajdach. Później plan zakładał udział tylko w trzech rundach, ale ostatecznie program został rozszerzony i umożliwił im zdobycie tytułu Mistrzów Polski.

Niestety podczas Rajdu Nikon, już po raz drugi w tym roku, doszło do karygodnych wybryków - ekipy organizatorów znalazły na trasie odcinka specjalnego Jugów - Świerki (tuż przed jego rozpoczęciem), specjalnie zespawane kolce, służące do przebijania opon w samochodach zawodników. Właśnie na tym OS-ie, jadący jako pierwsi Bouffier i Panseri złapali „gumę”. Na szczęście nie miało to poważniejszych konsekwencji - nie doszło do wypadku, a strata czasowa była niewielka... Chuligański wybryk pseudo kibiców, zagrażający zdrowiu zawodników, potępiły wszystkie zespoły, a organizator zawiadomił policję.

Po zdobyciu trzech z rzędu tytułów mistrza Polski, Leszek Kuzaj musiał tym razem uznać wyższość Bouffiera zarówno na tym rajdzie, jak i w przekroju całego sezonu. Zawodnik Subaru Poland Rally Team osiągnął najlepszy wynik w tym sezonie i zajął drugie miejsce, tracąc do zwycięzców ponad minutę. Złą passę przełamał również Maciej Lubiak zdobywając najlepszy wynik w sezonie. Kierowca zielono-czerwonego Punto S2000 w barwach Fiat Castrol Rally Team zaczął rajd od drugiej pozycji, ale w końcówce pierwszego etapu spadł za Leszka Kuzaja i taka kolejność utrzymała się do mety.

Na dwa odcinki przed końcem rajdu Michał Bębenek był czwarty, ale na przedostatnim odcinku, 14-kilometrowej trasie z Jodłownika do Dzikowca, przebił koło, które uszkodziło dyferencjał. Bracia Bębenkowie skorzystali z SupeRally i do ich wyniku doliczono dodatkowe 10 minut. Na finałowej 13. próbie rajdu, dramat przeżył dotychczasowy wicelider RSMP - Tomasz Kuchar. W jego Subaru wybuchł silnik i nie udało się dotrzeć do mety. Po doliczeniu karnych 5-minut, Kuchar znalazł się w wynikach na 10. miejscu.

W tej sytuacji na czwarte awansował Kajetan Kajetanowicz. W wyniku problemów ze skrzynią biegów, po OS4 był dopiero 14. Wysoką pozycję zawdzięcza nie tylko pechowi rywali, ale także bardzo szybkiej jeździe w końcówce rajdu. Od trzeciej pętli pierwszego etapu nie uzyskał gorszego czasu niż trzeci, zdołał nawet wygrać dwa ostatnie odcinki. Sebastian Frycz przegrał walkę z "Kajtkiem" i zakończył Nikon na 5. miejscu, 13 sek. za zwycięzcą Rajdu Elmot. Grzegorz Grzyb jadąc Suzuki Swift S1600 nie był w stanie obronić się przed atakami kierowców w czteronapędowych samochodach i ostatecznie był szósty.

Zajmując 7. miejsce Bartłomiej Grzybek w Mitsubishi Lancer Evo VIII z Team'07, zdobył pierwsze dwa punkty w klasyfikacji generalnej RSMP. Podobny sukces odniósł Mariusz Stec zajmując ostatnią punktowaną pozycję. Jeszcze przed rozpoczęciem właściwego ścigania, po rozbiciu Subaru Imprezy na odcinku testowym, musiał wycofać się Marcin Turski. Norbert Guzek nie wystartował do OS1 po awarii sprzęgła w przygotowanym przez czeski JM Engineering Fiacie Punto S2000. Zbigniew Gabryś podróżował zdefektowanym samochodem i postanowił wycofać się z rajdu. Przed startem do OS9, w obawie o poważne uszkodzenie grzejącego się silnika w swoim Punto S2000, wycofał się Michał Sołowow.

Get the Flash Player to see this player.

8. Rajd Nikon - wyniki końcowe (po OS13)
poz kierowca / pilot samochód czas
1 Bouffier / Panseri
Peugeot 207 S2000
1:40:04,0 godz.
2 Kuzaj / Baran
Subaru Impreza N12 +1:06,2
3 Lubiak / Mazur
Fiat Punto S2000
+1:49,8
4 Kajetanowicz / Wisławski
Mitsubishi Lancer Evo IX
+4:00,6
5 Frycz / Rathe
Subaru Impreza N12 +4:14,0
6 Grzyb / Madej
Suzuki Swift S1600
+4:28,5
7 Grzybek / Ranik
Mitsubishi Lancer Evo VIII +5:14,0
8 Stec / Gruszka
Mitsubishi Lancer Evo IX +5:52,1
9 Dytko / Dytko Mitsubishi Lancer Evo IX +5:56,7
10 Kuchar / Gerber
Subaru Impreza N12
+7:40,8
Rajd Orlen [21-23 września]
Ostatnią rundą RSMP miał być Rajd Warszawski, ale w czerwcu dowiedzieliśmy się, że zastąpi go Rajd Orlen. Zlokalizowane wokół Płocka oesy, atrakcyjny prolog w centrum miasta oraz wsparcie lokalnych władz i zastrzyk gotówki Orlenu - wszystkei te czynniki miały sprawić, że Rajd Orlen będzie jedną z najciekawszych i najlepiej zorganizowanych imprez w tym roku i... tak też się stało! Znaliśmy już mistrza Polski, dlatego największą atrakcją rajdu była walka o wicemistrzostwo. Stawkę zasilił Krzysztof Hołowczyc oraz przybyły na zaproszenie Fiata Anton Alen, który w Punto S2000 okazał się być godnym rywalem Bryana Bouffiera.

Odnosząc czwarte zwycięstwo w sezonie, a trzecie z rzędu, Bryan Bouffier przypieczętował tytuł Mistrza Polski, zapewniony już wcześniej na Rajdzie Nikon. Wygrywając pięć z 12 rozegranych odcinków specjalnych Francuzi wyrobili sobie na mecie niespełna minutową przewagę nad drugą załogą.

Różnica ta byłaby z pewnością znacznie mniejsza, gdyby do mety dotarła załoga Anton Alen / Timo Alanne. Na pierwszym z trzech odcinków ostatniej pętli skrzywili felgę i do najszybszego Bouffiera łącznie tracili 3,7 sek. Na kolejnym pojawiły się problemy z ich Fiatem Punto S2000, co w połączeniu ze zgaszeniem silnika dało ponad minutową stratę i spadek na czwartą pozycję. Na stracie kończącego rajd OS-u Malanowowo, Finowie już się nie pojawili. Tym samym z rajdu odpadł trzeci i ostatni Abarth Grande Punto S2000. "Będę pierwszy!" cieszył się już wtedy Bouffier, a na mecie kolejny raz powtórzył, że nie miał najmniejszych problemów ze swoim Peugeot 207.

Emocjonująca walka między Krzysztofem Hołowczycem i Michałem Bębenek o miano najlepszego polskiego kierowcy w Rajdzie Orlen, rozstrzygnęła się, gdy ten drugi popełnił błąd na jedenastym odcinku. "Przewróciłem się na dach na lewym zakręcie przy zerowej prędkości" - tłumaczył kierowca. Uciekło niespełna 20 sekund i stało się jasne, że z tego pojedynku zwycięsko wyjdzie Krzysztof Hołowczyc, który już na wcześniejszej próbie minął Bębenka. "Już po rajdzie, więc jechaliśmy spokojnie" powiedział Olsztyński kierowca dowożąc drugie miejsce.

Szansę na dogonienie Bębenka na ostatnim odcinku specjalnym zwęszył Zbigniew Staniszewski, choć jeszcze dwa odcinki wcześniej zmagał się z awarią hamulców i bronił piątej pozycji przed Kucharem. Faktycznie, Staniszewski przypuścił atak i wygrał ostatni odcinek rajdu, jednak do najniższego stopnia podium zabrakło 0,4 sek.

Tomasz Kuchar zajął piąte miejsce zdobywając tym samym tytuł Wicemistrza Polski i miano najlepszego Polaka w sezonie RSMP 2007. Przed ostatnią pętlą potrzebował awansu o jedno miejsce, aby tak się stało. Gdy zdawało się, że sprawę rozstrzygnie wycofanie się Alena, Kuchar spadł za Michała Sołowowa i nadal potrzebował awansu o jedno oczko. Ten wyczyn udał się rzutem na taśmę dopiero na ostatnich kilometrach rajdu. "Idę na całość, nie mam nic do stracenia" zapowiadał przed startem ostatniej próby. "Jestem wicemistrzem Polski! Jeeee!" - cieszył się chwilę później na mecie odcinka zakończonego na drugim miejscu.

"Jesteśmy zadowoleni z siebie i samochodu" - mówił Michał Sołowow, szósty w wynikach rajdu. Na przedostatnim odcinku odpadł Kajetan Kajetanowicz, jadący w cieniu walczących przed nim Kuchara i spółki. Przyczyną wycofania było ponowne uszkodzenie zawieszenia Lancera Evo IX, które chwilę wcześniej mechanicy IM Racing reanimowali w parku serwisowym. W tej sytuacji Zbigniew Gabryś awansował na 7. miejsce, a Leszek Kuzaj wskoczył do punktowanej ósemki. "Jestem niezadowolony z siebie, auta i rajdu" - mówił Kuzaj. Obrońca tytułu zakończył sezon na 9. miejscu.

Sebastian Frycz, który miał walczyć z Kucharem o tytuł V-ce mistrza ukończył rajd na odległym 12. miejscu. Z pewnością byłby wyżej, gdyby nie kapeć na I etapie i uszkodzenie zawieszenia na drugim. Na ostatniej pętli z rajdu wycofali się m.in. Bartłomiej Grzybek i Michał Duda (obaj w Mitsubishi Lancer), a Stefan Karnabal urwał koło w swoim Evo IX.


Rajd Orlen - wyniki końcowe (po OS12)
poz kierowca / pilot samochód czas
1 Bouffier / Panseri Peugeot 207 S2000
1:33:53,6 godz.
2 Hołowczyc / Kurzeja
Subaru Impreza N12 +55,6
3 Bębenek / Bębenek
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:09,7
4 Staniszewski / Boba
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:10,1
5 Kuchar / Gerber
Subaru Impreza N12 +1:22,0
6 Sołowow / Baran
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:26,6
7 Gabryś / Natkaniec
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:57,2
8 Kuzaj / Baran
Subaru Impreza N12 +2:14,0
9 Dytko / Dytko
Mitsubishi Lancer Evo IX
+2:56,1
10 Oleksowicz / Obrębowski
Subaru Impreza N12
+3:49,7
Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski 2007
Klasyfikacja generalna
Punktacja RSMP 2007

Załoga
I
II
III
IV
V
VI
VII
VIII
Razem
1 Bryan Bouffier
Xavier Panseri


4 11
7 11 11 11 55
2

Tomasz Kuchar
Jakub Gerber

10
8 0 (10) 6
4

0 (10)
4
32
3 Sebastian Frycz
Jacek Rathe
6
6
3
0 (13)
5
8 4
0 (12) 32
4 Michał Bębenek 5


3 8 6

6
28
5 Kajetan Kajetanowicz
Maciej Wisławski

10
0 (36)

2 5
5
22
6 Michał Sołowow
Maciej Baran
4 3
0 (11)
5
0 (10) 4
3
19
7 Zbigniew Gabryś
Artur Natkaniec

2
2

10 2

2
18
8 Krzysztof Hołowczyc
Łukasz Kurzeja


9



8
17
9 Leszek Kuzaj
Jarosław Baran
1 6

0 (20)
0 (13)
0 (27)
8
1
16
10 Paweł Dytko
Tomasz Dytko
8


0 (16)
3
3 0
(9)
0
(9)
14
11 Zbigniew Staniszewski
Bartłomiej Boba
3

5

0 (21)


5
13
12
Tomasz Czopik
2

0 (29)
8



10
13 Maciej Lubiak
0 (10)




1
6
0 (25) 7
14 Grzegorz Grzyb
Joanna Madej
0 (14)

0 (14) 4
0 (18) 0 (13) 3
7
15 Stefan Karnabal
Michał Kuśnierz

4 1
2
0 (14)



7
16 Bartłomiej Grzybek

0
(9)
0 (26)
0 (14)
0 (15)
0 (12)
2
2
17 Maciej Oleksowicz
Andrzej Obrębowski
0 (11) 1
0 (12)
0 (32)
1 0 (10)

0 (10)
2
18 Mariusz Stec
Zbigniew Gruszka
0
(9)
0 (10)
0 (16) 0 (12)
0 (11) 0
(9)
1 0 (11) 1
19
Marcin Turski

0 (26) 1
0
(9)



1



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Podsumowanie RSMP 2007: relacje, wyniki, klasyfikacje

Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit