Petter Solberg stawia na rajdy

Peter Solberg odrzucił ofertę zespołu Courage-Oreca - startu w tegorocznym wyścigu Le Mans. Jak donosi serwis WRC - Solberg po testach modelu LC70E, które miały miejsce na początku tego roku, otrzymał propozycję startu w całym serialu Le Mans włączając w to legendarny dwudziestoczterogodzinny klasyk. Jak przyznaje sam Solberg: "To była bardzo trudna decyzja, jednakże udział w Le Mans w sytuacji, gdy odbyliśmy niewystarczającą liczbę testów, stanowiłby problem. Podobał mi się czas spędzony na testach, dał mi dużo radości i dodał energii, ale podobają mi się również rajdy i na tym polu nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Być może pojawi się jeszcze okazja, żeby wziąć udział w którejś z rund serii Le Mans w dalszej części sezonu, kto wie."

Przed Rajdem Portugalii Solberg zaliczył jeszcze jeden epizod związany z wyścigami. Dzięki uprzejmości swojego rodaka, miliardera Arne Fredly, norweski rajdowiec miał okazję zasiąść za sterami bolidu F1 Ferrari F2005 i zaliczyć kilka okrążeń na włoskim torze Pista di Fiorano. W najbliższy weekend zdobywca 3. miejsca w Rajdzie Cypru powalczy swoim Citroenem Xsarą WRC o kolejny dobry wynik w RMŚ. "Po Cyprze miałem zaplanowane wiele rzeczy, ale się rozchorowałem i tydzień spędziłem w łóżku. Teraz czuję się już jednak dużo lepiej i mam nadzieję, że tak zostanie. Rajd będzie trudny, nie wiem, jak szybko będziemy mogli pojechać. Liczę na dobry wynik i kolejne punkty do mistrzostw świata" - powiedział Solberg.