Ostberg jedzie po zwycięstwo, Nowikow po pierwsze punkty

Choć pierwsza tegoroczna runda Rajdowych Mistrzostw Świata nie była zbytnio udana dla zespołu M-Sportu, teraz obaj kierowcy stanowiący trzon brytyjskiej stajni liczą na mocne występy w Szwecji. Mads Ostberg już dwukrotnie stawał na podium w Rajdzie Szwecji i teraz chciałby, aby był to najwyższy jego stopień. Jewgienij Nowikow nie ma takich sukcesów w Skandynawii, ale jeśli powtórzy znakomitą formę z Monte Carlo, to niespodzianka jest możliwa. Mads Ostberg przed startem w Szwecji odbył testy, a także wystartował w Rally Finnskog, który wygrał. Jeszcze przed tym rajdem mówł: "Definitywnie czuję się pewny siebie przed tym rajdem. W piątek mieliśmy naprawdę dobry test, a w ten weekend zrobimy rajd w Norwegii, gdzie możemy sprawdzić wszystko to, co wypracowaliśmy na tych testach - poprawę ustawień i po prostu zobaczymy, jak daleko możemy się posunąć w stronę limitu. Warunki będą całkiem podobne do tych, które mieliśmy na testach. W weekend w Szwecji ma być nieco więcej śniegu, ale jeżeli zniknie i na drodze będzie pojawiać się żwir, to wtedy nie będzie łatwo. Będzie to oznaczać, że naprawdę będziemy musieli dbać o opony, które z łatwością mogą stracić kolce." - mówił Ostberg, który w Monte Carlo był szósty. Był to jedyny kierowca M-Sportu, który dotarł do mety. "Ale ogólnie uważam, że dobrze przygotowaliśmy się do tego rajdu. Chcemy wygrać. To jest nasz cel i właśnie w tym kierunku zamierzam naciskać." - dodał Mads Ostberg, który w dwóch ostatnich edycjach Rajdu Szwecji stawał na podium. Jewgienij Nowikow zachowuje spokój przed tegoroczną edycją. "Naprawdę dobrze się czuję przed tym rajdem. Czekam więc na możliwość walki. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, jakie będą warunki w tegorocznej edycji, ale wyobrażam już sobie, że będziemy musieli ciężko popracować aby znaleźć właściwy balans między szybkością a tempem zużycia opon. To bardzo szybki rajd, i łatwo jest stracić trochę czasu gdy zacznie się oszczędzać opony na szutrze, który wyjdzie spod śniegu. Ale mamy jeszcze kilka dni do startu, zobaczymy co będzie. W Monte Carlo mieliśmy szybkość by walczyć z czołówką. Jestem gotów na rywalizację, aby wywieźć dla zespołu kilka punktów." - przyznał rosyjski kierowca.