Olivier Quesnel tłumaczy Daniego Sordo

Szef zespołu Citroena nie wini Sordo za nieukończenie Rajdu Turcji. Sordo opuścił trasę na błotnistej sekcji 21-go odcinka, kiedy zajmował trzecią pozycję w rajdzie. Hiszpan utknął na poboczu, a kolejni zawodnicy, włączając w to kolegę z zespołu Ogiera, uderzali w jego auto. Sebastien Loeb opisał mi dokładnie to miejsce. Zakręt po krótkim spadaniu, nawierzchnia śliska jak lód. Wszyscy przed Danim wypadali z trasy, ale udawało im się powrócić. Sordo utknął, a później wszyscy go obijali, przez co auto jest mocno uszkodzone. To było głupie - stwierdził Quesnel. Wypadek Sordo pozwolił Hirvonenowi wrócić na trzecie miejsce. Fin również wypadł w tym samym miejscu, ale udało mu się kontynuować rywalizację.

Zwykłą jazdą nie udałoby się nam poprawić pozycji. Mieliśmy dużo szczęścia, że Dani popełnił błąd, bo to pozwoliło nam wrócić na podium. W tym samym miejscu wypadałem i ja i Petter Solberg. Niektóre sekcje były suche, niektóre błotniste i śliskie. To był bardzo trudny odcinek - przyznał Hirvonen. To już trzeci rajd w sezonie w którym Sordo nie zdobył punktów.