Ogier: Starałem się omijać każdy kamień

Sebastien Ogier nie miał sobie równych w Rajdzie Meksyku. Francuz mimo ogromnej przewagi wygrał jeszcze Power Stage który kończył zmagania w niedzielę. Wcześniej jednak jak sam przyznał, na pewien czas zdjął nogę z gazu i jechał ostrożniej. W sumie wygrał aż 16 z 23 odcinków specjalnych i odniósł dziewiąty triumf w WRC. Drugi z rzędu w barwach Volkswagena. "Co za fantastyczne uczucie. Polo R WRC było perfekcyjne w każdej pojedynczej minucie Rajdu Meksyku. Mogę tylko podziękować za to mojemu zespołowi. Zwycięstwo w szutrowym debiucie jest absolutnie wyjątkowe. Zawsze będzie miało swoje miejsce w moim sercu. Zdecydowanie będziemy to świętować w wielkim stylu. Ostatniego dnia rano byłem już wyjątkowo ostrożny na pierwszym odcinku, starałem się omijać każdy pojedynczy kamień. W połowie dnia znów docisnąłem gaz do podłogi. Oczywiście mamy dużą przewagę w mistrzostwach świata, ale przed nami jeszcze wiele rajdów." - powiedział po rajdzie Sebastien Ogier. Wynik swojego podopiecznego zauważa Jost Capito - szef zespołu Volkswagen, dodając również że zaniepokoił go trochę incydent Jari-Mattiego Latvali, który po kontakcie z kamieniem złamał zawieszenie: "Nie da się nie docenić osiągnięć Sebastiena: to czynnik Ogiera zrobił tutaj różnicę. Pozwoliło nam to na zwycięstwo od samego początku. Szacunek. To było zupełnie niespodziewane. W najdzikszych marzeniach nie oczekiwaliśmy takiego sukcesu już w pierwszym szutrowym rajdzie w Polo R WRC! Jednak uszkodzenie zawieszenia pokazało nam, że wciąż musimy poprawiać Polo R WRC." Sebastien Ogier po trzech rajdach na koncie ma aż 74 punkty i oczywiście prowadzi w generalce. Inaczej jest w klasyfikacji producentów - Volkswagen traci sześć oczek do Citroena, który ma ich 81.