Neuville coraz wyżej. Cel - bezpieczna jazda w Rajdzie Sardynii

Tegoroczne podejście do rajdów uskuteczniane przez Thierry'ego Neuville'a zaczęło procentować i belgijski kierowca coraz solidniej punktuje w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Udało mu się awansować na piątą pozycję w klasyfikacji generalnej po tym, jak po raz drugi w tym sezonie stanął na podium w Rajdzie Akropolu. Do takiego wyniku przykładają się rywale, którzy prezentują się poniżej oczekiwań. Jeśli zawodnik M-Sportu wciąż prezentowałby solidną jazdę, istnieje pewna szansa, że może zakończyć sezon nawet na trzecim miejscu. Wyprzedzający go Sebastien Loeb pojedzie już tylko we Francji, a Mikko Hirvonen ma jedynie 11 punktów przewagi na półmetku sezonu. Raczej poza zasięgiem są Sebastien Ogier i Jari-Matti Latvala. Rozczarowują za to Dani Sordo i Mads Ostberg. Neuville próbuje zachowywać chłodną głowę. "Czasem, gdy pewność siebie jest wysoka po osiagnięciu dobrego wyniku, pojawia się pokusa, by nacisknąć nieco mocniej - ale wtedy łatwo o pomyłkę, zwłaszcza w rajdzie, gdzie odcinki są tak wymagające. Dla nas plan jest taki sam jak w dwóch ostatnich rajdach - mądra jazda i upewnienie się, że dotrzemy do końca z jak największym doświadczeniem." - powiedział kierowca Forda Fiesty przed Rajdem Sardynii. "To nie jest mój ulubiony rajd w sezonie. Odcinki są dość techniczne i bardzo wąskie, co sprawka kierowcom trudności. Nie ma szans, by pojechać samochodem szeroko. Jeśli tak pojedziesz, może to być kosztowne w skutkach. Na linii przejazdu znajdzie się wiele kamieni, na które trzeba uważać. Dobre ustawienia są kluczowe dla mocnych czasów."

"Po Sardynii wraz z pilotem udajemy się na Rajd Ypres z Fiestą R5, na co już czekam. Pojedziemy jako goście, więc nie będzie dużej presji. Chcemy mieć dużo radości, udowodnimy też, że auto jest konkurencyjne i niezawodne. Od dawna nie jechaliśmy w belgijskim czempionacie, więc świetnie będzie pokazać Fiestę R5 lokalnym kibicom." - zakończył Neuville.