Mikkelsen boleśnie odczuł błąd pilota

Tuż przed rozpoczęciem Rajdu Sardynii wykryto wodę w płucach Ola Floene, który miał pilotować Andreasa Mikkelsena na prawym fotelu jednego z prywatnie zgłoszonych Fordów Focusów WRC.

18-letni Mikkelsen, lider mistrzostw Norwegii po trzech rundach, w zastępstwie musiał ściągnąć ze Szwecji Marię Andersson. Choć jeszcze wspólnie zaliczyć rekonesans to najwyraźniej nie zdążyli się dostatecznie przygotować do szybkiej jazdy. Mikkelsen narzucił mocne tempo już od samego początku. Wykręcił piąty czas na OS1, lepszy od fabrycznych Subaru i Mikko Hirovnena, ale jak mówi stare rajdowe porzekadło "zwycięzcy są na mecie".

Maria Andersson, na co dzień pilotka w N-grupowym Subaru, nie przywykła do tak szybkiej jazdy - na drugim oesie spóźniła komendę przed zakrętem kończącym szybką partię i młody Norweg nie miał szans na wyjście z opresji. Załoga nie odniosła obrażeń, ale Ford Focus WRC 07 po groźnym dachowaniu nie nadał się do dalszej jazdy.

Dachowanie Mikkelsena

Niewielkim pocieszeniem dla norwesko-szwedzkiej załogi może być fakt, że w tym samym miejscu wypadli ich starsi koledzy w bliźniaczych samochodach - Jari-Matti Latvala i Gigi Galli, co dla nich skończyło się uszkodzeniem koła.

Z nosem w książkach Mikkelsen odpocznie teraz od rajdów - musi zrezygnować z Rajdu Akropolu z powodu egzaminów, podczas gdy samochód i etatowy pilot będą wracać do pełnej sprawności.

Na Sardynii startował również wielki rywal Mikkelsena z mistrzostw Norwegii (obaj ex aequo prowadzą w tabeli), dwa lata starszy od niego Mads Ostberg. Awaryjne Subaru Impreza WRC, były samochód Pettera Solberga, skutecznie uniemożliwiło mu jednak szybką jazdę i ostatecznie Ostberg przegrał walkę o 10. miejsce z... poprzednim właścicielem samochodu.