Meeke czuje się jak polityk

Kris Meeke przyznał, że czuł się jak polityk, który walczy o glosy wyborców, starając się powrócić na trasy Mistrzostw Świata w przyszłym roku.

Brytyjczyk w zeszłym roku pojawił się za kierownicą Mini w wybranych rundach Mistrzostw Świata. Podczas Rajdu Katalonii zdołał on wygrać Power Stage, a zamieszanie związane z zespołem Mini doprowadziło do rocznej pauzy w karierze Meeke'a. Czułem się jak polityk w tym roku. Zespoły fabryczne mają ograniczone miejsca, więc potrzebne były moje umiejętności negocjacyjne. Będziemy nadal szukać rozwiązania. Nie chcę, by moja kariera zatrzymała się w tym momencie. Chcę wygrywać - mówił Meeke.

Konkurencja to jest to, czego potrzebuje. Start w Lurgan Park Rally zwiększył moje ambicje dotyczące powrotu w pełnym zakresie w przyszłym roku. Mimo, że był to bardziej pokazowy start, to milo było wrócić za kierownicę Mini - dodał.

Meeke zaznaczył także, że żałuje braku możliwości startów w ostatnich rundach, gdzie mógłby ścigać się z Sebastienem Loebem.

Nie można mieć pretensji do Loeba. On jest niesamowity. W przyszłych latach ludzie będą patrzeć wstecz i będą dumni, że byli zaangażowani w rajdy samochodowe w czasach, gdy jeździł najlepszy kierowca na świecie. Wiem, że tak będzie - zakończył.