Małysz chce skoczyć do rajdów

Już w przyszłym roku Adam Małysz ma zostać kierowcą rajdowym. Takie wieści przekazuje „Dziennik Zachodni” powołując się na osobę z najbliższego otoczenia skoczka narciarskiego. Oficjalnie nikt nie potwierdza tych doniesień, ale nie od dziś  wiadomo, że Małysz interesuje się sportami motorowymi. - Słyszałem, że Adam chętnie sprawdziłby się w rajdach samochodowych, ale nie znam szczegółów - przyznaje Andrzej Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego. - Faktem jest jednak, że nawet na treningi nie przyjeżdża szosą, tylko skacze swoją terenówką po wertepach - dodaje. W kuluarach mówi się o starcie w samym Rajdzie Dakar. Na pewno nie dojdzie do tego w najbliższej edycji, ponieważ wówczas trwa sezon Puchar Świata w skokach narciarskich. Nazwisko Małysza wiązane jest z zespołem Porsche RMF Caroline Team, w którym kierowcami są nawet celebryci (np. aktor Piotr Zelt - przyp. red.). W zespole twierdzą, że nic nie wiedzą o zainteresowaniu ze strony Małysza. - Niestety, ani sam Małysz, ani nikt z jego ekipy z nami się nie kontaktował, więc nie wiem, skąd te wieści. Ale gdyby chciał, to jesteśmy otwarci na współpracę - mówi Piotr Jaworski, rzecznik zespołu Porsche RMF Caroline Team.

Najbardziej utytułowany polski skoczek narciarski swoją motosportową pasję ujawnił półtora roku temu, gdy jeździł w Renault Clio R3 razem z kierowcą rajdowym, Zbigniewem Cieślarem. Już wtedy Cieślar opowiadał o tym, że Małysz ma zadatki do tego sportu.

Pomimo tego, że Adam jest namawiany do kontynuowania kariery narciarskiej w kontekście zimowych igrzysk w Soczi 2014, to nikt nie zamierza mu blokować rajdowej pasji. - W jego kontrakcie nie ma zapisu, który zabraniałby mu uprawiania ryzykownych sportów w okresie przygotowawczym do sezonu - komentuje Apoloniusz Tajner, prezes PZN.