Rajdy  »  Rajdowy Puchar Polski  »  Aktualności  »  Magdalena Wilk: Jechało się rewelacyjnie
Magdalena Wilk

Magdalena Wilk: Jechało się rewelacyjnie

2011-12-08 - Ł. Łuniewski     Tagi: Barbórka, Wilk
49. Rajd Barbórka - dla jednych zwieńczenie rajdowego sezonu, dla innych początek wspaniałej przygody. Magda Wilk - kierowca wyścigowy - i Jola Żuk - pilotka rajdowa - jedyna polska kobieca załoga, która wystartowała w Rajdzie Barbórka, "z pikanterią" ukończyły kultowy rajd na 8. miejscu w klasie oraz 59. w klasyfikacji generalnej na 89 startujących załóg. Zawodniczki rywalizowały w klasie 1 Kią Picanto o pojemności 999 ccm oraz mocy 67 KM z autami kilkakrotnie mocniejszymi, czyli o pojemności do 1600 ccm, łącznie z R2B. Wilk&Żuk Rally Team można było zobaczyć również podczas przejazdu pokazowego na ulicy Karowej. Dziewczyny zostały bardzo pozytywnie przyjęte przez publiczność oraz media: „88 to jest znany dobry numer i z tym numerem dziewczęta pomykają ku górze […]. Zobaczcie Państwo jak ułożona jest głowa pilotki, ona patrzy w kwity, tam jej miejsce, jej temat, jej praca, ona nie wygląda przez okno […] widać, że to rajdowa ręka prowadzi” - komentował Krzysztof "Szaya" Szaykowski podczas przejazdu załogi na Karowej. Za udział w rajdzie każda z zawodniczek została uhonorowana imiennym pucharem przygotowanym przez Automobilklub Polski. Start w Barbórce Warszawskiej był jednocześnie inauguracją wspólnych startów załogi w nadchodzącym sezonie 2012. Magda Wilk: Na początek chciałabym podziękować wszystkim tym, dzięki którym mogłyśmy wystartować - przede wszystkim Joli oraz naszym Automobilklubom: AK Polski i AK Rzemieślnik. Gdyby nie oni, nie zrobiłybyśmy tego pierwszego kroku. Pomimo niewielkiej pojemności naszej Kii oraz niekorzystnych dla nas warunków pogodowych udowodniłyśmy, że "mały jednak może". Rajd przebiegł bez większych przeszkód - jechało się rewelacyjnie. Auto przygotowane przez wypożyczalnię Rallyking.pl sprawowało się doskonale. Trochę żałowałyśmy, że było tak mało kilometrów OS-owych - po 10 rano praktycznie zakończyłyśmy rajd i czekałyśmy już tylko na przejazd Karową. Ale miało to też swój plus, bo mogłyśmy oglądać przejazdy naszych rywali. Udział w tej imprezie dostarczył nam bardzo dużo radości i niezapomnianych wrażeń. Cieszymy się, że zostałyśmy tak miło odebrane przez kibiców. Ten start dodał nam skrzydeł i zmotywował do dalszych działań, także - do zobaczenia na oesach w Rajdowym Pucharze Polski 2012!
Jola Żuk: Było wspaniale! Celem była dobra zabawa, trening i czysta jazda, ten plan udało nam się zrealizować w 100%. Dzięki Magdzie ukończyłyśmy rajd na świetnej pozycji, z czego jestem bardzo zadowolona. Pierwszy OS był rozgrzewką i chwilą na poznanie auta, jechałyśmy ostrożnie m.in. dlatego, że nie miałyśmy możliwości przed rajdem testować. Na ostatniej pętli zdublowała nas załoga jadąca o wiele szybszą Fiestą. Na tym odcinku miałyśmy też zabawną sytuację - przed autem przebiegł nam lisek, ale miał szczęście i nie dołączył na pokład. Miałyśmy niezły ubaw, do końca dyktowałam ze śmiechem. Na drugim OS jechało nam się już dużo pewniej i szybciej, załoga przed nami złapała kapcia, więc musiałyśmy trochę zwolnić, mimo to już Fiesta nas nie dopadła, z czego byłyśmy bardzo zadowolone. Najpewniej czułyśmy się na OS Bemowo, gdzie nasze Picanto było bardziej konkurencyjne ze względu na krótkie proste i techniczne zakręty. Poza tym hopa - z „picanterią” i bez strat, ale za to ile radości. Szkoda tylko, że nie było śniegu, jak na Barbórkę przystało. Pani Karowa? Magiczna! Ręczny nie zadziałał, ale to nic - przy aplauzie kibiców objechałyśmy beczkę „tradycyjnie”. Wrażenia niesamowite, a jazda z Magdą to prawdziwa przyjemność. Mam do niej pełne zaufanie, gdyż doskonale panuje nad samochodem. Podczas przejazdu na Karowej, gdzie nie miałyśmy możliwości zapoznać się wcześniej z próbą, a opis został zrobiony na podstawie rysunku, było mistrzowsko. Szczególne podziękowania dla Automobilklubu Polski za bardzo miłą niespodziankę w postaci imiennych pucharów. Dziękujemy naszym przyjaciołom oraz partnerom: naszemu serwisowi - Tomkowi Sawickiemu, Tomkowi Borko oraz Szymonowi Zmarlakowi, Zoodiak.net za logo, firmom: RallyKing.pl, Impervius, Outsourcing24, Massif, HitDeal, portalowi Wyniki.pl, drukarni Print-Point24h.pl, Motorsport-PR.pl oraz naszym patronom medialnym: kobiecemu portalowi motoryzacyjnemu Motocaina.pl i portalowi rajdowemu RallyNews.pl. To dzięki ich wsparciu udało nam się dopiąć budżet i zrealizować marzenie. Teraz wiemy już, że chcieć to móc! Do zobaczenia w nadchodzącym sezonie :)



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Magdalena Wilk: Jechało się rewelacyjnie