Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur po 42. Rajdzie Świdnickim Krause
Maciej Rzeźnik

Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur po 42. Rajdzie Świdnickim Krause

2014-04-17 - P. Krupka     Tagi: Rajd Świdnicki, RSMP, Rzeźnik
Maciej Rzeźnik z Przemysławem Mazurem ukończyli 42. Rajd Świdnicki Krause na dobrym czwartym miejscu. Nasza załoga startująca Fordem Fiestą R5 zdobyła solidne punkty w klasyfikacji generalnej sezonu 2014, ale podczas drugiej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski Maciek z Przemkiem bardziej walczyli z ustawieniami samochodu niż z rywalami startującymi w Rajdzie Świdnickim Krause. Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi Maćka i Przemka po tym występie.
Maciej Rzeźnik
Maciej Rzeźnik: Jesteśmy na mecie, a to dobra wiadomość, bo miniony weekend nie był dla nas do końca udany i szczerze mówiąc chciałbym o nim jak najszybciej zapomnieć. Czwarte miejsce oczywiście nie jest złe, ale to był dla nas niesamowicie trudny rajd. Od samego początku zmagaliśmy się ze złymi ustawieniami samochodu. Piątkowe odcinki specjalne rozgrywane na ulicach Świdnicy były w porządku, ale kłopoty rozpoczęły się w sobotnie popołudnie, gdy wyruszyliśmy w góry... Pierwsza pętla była dramatyczna i wielokrotnie byliśmy wręcz zakończenia rajdu poza drogą. Samochód prowadził się bardzo nieprzewidywalnie i trudno było go okiełznać.

Straty czasowe były duże, a najgorsze było to, że w serwisie nie mogliśmy znaleźć przyczyny tych problemów. Wprowadziliśmy wiele zmian w ustawieniach zawieszenia, momentami nawet radykalnych, ale nie poprawiły one ani mojego zaufania do samochodu, ani też jego zachowania się na drodze. Szkoda, bo uważam, że jesteśmy w optymalnej formie i możemy walczyć na każdym rajdzie o naprawdę dobry wynik. Wolałabym szukać przyczyny takiego stanu rzeczy w swoich błędach, bo kwestie techniczne i problemy wynikające z ustawień auta są dla mnie mocno frustrujące. Mam nadzieję, że od Rajdu Karkonoskiego wszystko wróci do normy, a my będziemy mogli skupić się na walce z czasem na poszczególnych odcinkach specjalnych. Dziękujemy wszystkim za gorący doping i obecność podczas Rajdu Świdnickiego!
Przemysław Mazur: To był wymagający weekend i odczuwamy spory niedosyt po zakończeniu tego rajdu. Liczyliśmy na walkę o podium, ale niestety nie byliśmy w stanie rywalizować na równi z naszymi najgroźniejszymi konkurentami. Oczywiście cieszymy się z punktów i czwartej pozycji na mecie, ale zdecydowanie wolelibyśmy być wyżej w klasyfikacji generalnej. Mamy trudny początek sezonu, a po nieudanym Rajdzie Arłamów byliśmy zdeterminowani do osiągnięcia mety na Rajdzie Świdnickim. Udało się, a podczas kolejnych startów chcemy zwiększyć tempo naszej jazdy.

Tegoroczna trasa i konfiguracja Rajdu Świdnickiego były bardzo interesujące, a ilość kibiców fantastyczna. Warto również pochwalić organizatorów, bo to naprawdę solidnie przeprowadzony rajd, który dodatkowo ma niesamowitą wręcz atmosferę. Wszystko to sprawia, że co roku kierowcy mają świetne możliwości do ścigania się na kultowych odcinkach specjalnych. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku zakończymy ten rajd w dużo lepszych humorach i na dużo lepszej pozycji. Chcielibyśmy także pogratulować zwycięstwa Wojtkowi Chuchale i Sebastianowi Rozwadowskiemu. To świetny rezultat i gwarant tego, że walka w tegorocznych mistrzostwach Polski  będzie naprawdę interesująca. Do zobaczenia na Rajdzie Karkonoskim!

Start naszej załogi nie byłby możliwy bez sponsorów, a są to: Nivette Luxury Cars, Desy, Rally-Art Service, Nova Clinic i Hertz.



źródło: inf. prasowa, fot. M.Niechwiadowicz

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur po 42. Rajdzie Świdnickim Krause