Maciej Oleksowicz po Rajdzie Antibes: Chcę utrzymać się na podium ERC

Po udanym występie w 46. Antibes Rally Cote d'Azur, załoga Castrol TRW Motointegrator - Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski odzyskała trzecią pozycję w klasyfikacji rocznej mistrzostw Europy. Warszawianin pochwalił swój zespół za dobrą pracę, która pozwoliła bez większych awarii pokonać 260 kilometrów krętych dróg we francuskich Alpach. Maciek myślami zaczyna wybiegać już na Rajd du Valais, ostatnią rundę ERC, po której ma nadzieję na zapewnienie sobie tytułu II wicemistrza Europy. - Cieszę się, że zrealizowaliśmy wszystkie cele, jakie postawiliśmy sobie przed tym rajdem - powiedział Maciej Oleksowicz. - Co prawda pierwszy dzień nie poszedł nam idealnie, ale później było już dużo lepiej. W efekcie jesteśmy na trzecim miejscu, zarówno w generalce, jak i w ERC. Zdobyliśmy cenne punkty, które dają nam awans na trzecie miejsce w klasyfikacji mistrzostw. Pojechaliśmy rajd czysto i bezbłędnie. Także samochód spisywał się doskonale, więc dziękuję całemu zespołowi za ten rajd. Teraz czeka nas ostatnia runda w Szwajcarii, gdzie będziemy bronić trzeciego miejsca. Rajd Antibes to dla Oleksowicza bezcenne doświadczenie. Na 122-kilometrowym drugim etapie nie zabrakło popularnego fragmentu znanego z Rajdu Monte Carlo, czyli legendarnej już przełęczy Col de Turini. Rzecz jasna jesienią ta sekcja jest o wiele szybsza, gdy na drodze nie zalega śnieg i lód, jak bywa często w przypadku styczniowego klasyku. Polska załoga Forda Fiesty S2000 zgodnie potwierdza, że opuszcza przedostatnią rundę ME w dobrych humorach, mimo że zawody rozpoczęły się od problemów z układem hamulcowym.