
Maciej Krzyszycha po Rajdzie Warmińskim
2010-06-02 - Ł. Łuniewski Tagi: RPP, Krzyszycha, Rajd Warmiński
Rajd Warmiński już za nami, czas więc na podsumowanie startu zwycięskiej załogi. Maciej Krzyszycha z Ireneuszem Pleskotem pokazali bowiem „jak to się robi” na szutrze i po raz kolejny w nie najmocniejszym peugeocie 206 XS utarli nosa konkurentom dysponującym o wiele nowocześniejszym sprzętem. W ten sposób olsztyński kierowca powetował sobie stratę po Rajdzie Lotos, w którym pechowo nie udało się wystartować.
Zobacz także: Galeria: Rajd Warmiński 2010 w obiektywie Macieja Wiśniewskiego »Początkowo czwarta runda Rajdowego Pucharu Polski również nie była zbyt szczęśliwa dla załogi peugeota z numerem 29. Na pierwszej pętli w uzyskiwaniu dobrych rezultatów przeszkadzały problemy konkurentów, którzy w wyniku błędów i awarii spowalniali tempo samochodów jadących za nimi. Totalną porażką czasową okazał się jednak dopiero OS4, gdzie po wypadku Hondy prowadzonej przez Jakuba Kaczmarka - trasa była całkowicie zablokowana. W związku z zaistniałą sytuacją konieczne było wystosowanie pisma do ZSS z prośbą o nadanie czasu przejazdu, który zostanie osiągnięty na drugim przejeździe tego OSu. W tej sytuacji była to jedyna opcja nie krzywdząca kierowcy białej „dwieścieszóstki” i szczęśliwie ZSS przychylił się częściowo do takiego rozwiązania.
Problemy z porannej pętli najwyraźniej rozbudziły w kierowcy sportową złość, gdyż drugą część rajdu pokonał on wręcz koncertowo - nie dając nawet na chwilę odetchnąć kolegom z RPP i zawstydzając niektórych bardziej doświadczonych zawodników z klasy „gość”. Tempo okazało się wystarczające aby wygrać dwa odcinki specjalne i cały rajd w klasyfikacji generalnej Rajdowego Pucharu Polski!
Osiągnięcie tak wspaniałego wyniku to jednak zasługa nie tylko kierowcy i pilota, ale również wielu osób dzięki którym zwycięska załoga mogła w ogóle stanąć na starcie. Z tego miejsca chcemy serdecznie podziękować sponsorom - w szczególności przedsiębiorstwu transportowo-handlowemu WAPNOPOL, a także sklepowi z asortymentem do aut wyczynowych re5pect.pl.
Ogromne podziękowania należą się również Januszowi Majkowi, który zadbał o perfekcyjne przygotowanie rajdówki (www.majek.pl) . To dzięki wykańczającej pracy jego zespołu auto zdołało wytrzymać mordercze tempo i bez najmniejszych problemów dowieźć zwycięstwo do mety.
Wygrana w domowym rajdzie zawsze smakuje wyjątkowo, jednak satysfakcja jest tym większa, im wyższy poziom prezentuje konkurencja. Porównując stopień przygotowania aut czołówki pucharu choćby ze stanem sprzed roku - nie sposób nie zauważyć postępu. Kłowe skrzynie biegów oraz kolosalnie drogie i zaawansowane technologicznie zawieszenia są tu już na porządku dziennym. Kolejny raz okazało się jednak, że tabuny koni mechanicznych i topowe podzespoły nie są w stanie same wygrać rajdu, a cała ta technika ulega jednak swoją wartością technice jazdy. Nam pozwala to zachować optymizm przed kolejnymi startami i nadzieję, na jeszcze bardziej zaciętą rywalizację w kolejnych rundach. Do zobaczenia na kolejnych eliminacjach!
Zobacz także: Galeria: Rajd Warmiński 2010 w obiektywie Macieja Wiśniewskiego »
Problemy z porannej pętli najwyraźniej rozbudziły w kierowcy sportową złość, gdyż drugą część rajdu pokonał on wręcz koncertowo - nie dając nawet na chwilę odetchnąć kolegom z RPP i zawstydzając niektórych bardziej doświadczonych zawodników z klasy „gość”. Tempo okazało się wystarczające aby wygrać dwa odcinki specjalne i cały rajd w klasyfikacji generalnej Rajdowego Pucharu Polski!
Wygrana w domowym rajdzie zawsze smakuje wyjątkowo, jednak satysfakcja jest tym większa, im wyższy poziom prezentuje konkurencja. Porównując stopień przygotowania aut czołówki pucharu choćby ze stanem sprzed roku - nie sposób nie zauważyć postępu. Kłowe skrzynie biegów oraz kolosalnie drogie i zaawansowane technologicznie zawieszenia są tu już na porządku dziennym. Kolejny raz okazało się jednak, że tabuny koni mechanicznych i topowe podzespoły nie są w stanie same wygrać rajdu, a cała ta technika ulega jednak swoją wartością technice jazdy. Nam pozwala to zachować optymizm przed kolejnymi startami i nadzieję, na jeszcze bardziej zaciętą rywalizację w kolejnych rundach. Do zobaczenia na kolejnych eliminacjach!
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Maciej Krzyszycha po Rajdzie Warmińskim
Podobne: Maciej Krzyszycha po Rajdzie Warmińskim




Podobne galerie: Maciej Krzyszycha po Rajdzie Warmińskim
.jpg)
.jpg)

Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit