MINI WRC z większym spoilerem

Zespół fabryczny MINI spędził 4 dni na testach pod hiszpańską Sewillą. Dani Sordo i Kris Meeke testowali MINI John Cooper Works WRC na szutrowych odcinkach. Skupiano się przede wszystkim na ustawieniach pod kątem Rajdu Sardynii (3-5 maja), w którym nowe rajdówki WRC zaliczą swój oficjalny debiut. Wprowadzono także kilka technicznych modyfikacji. Najbardziej widoczną jest nowe, większe tylne skrzydło, dostosowane do wymogów regulaminowych. - Poprawioną trakcję czuć natychmiast, szczególnie podczas przyspieszania w zakrętach - mówił Kirs Meeke, który jako pierwszy testował przez 2 dni MINI z większym dociskiem. Taki sam czas na jazdy miał Dani Sordo, który trzeciego dnia rozpędzał MINI WRC do średnich prędkości powyżej 100 km/h. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z rezultatów w Sewilli - powiedział David Lapworth, dyrektor techniczny Prodrive’u, realizującego program MINI w WRC. - Jednak dopiero nasz pierwszy występ w warunkach bojowych na Rajdzie Sardynii pokaże, gdzie aktualnie jesteśmy w porównaniu z naszymi rywalami - zaznaczył. Zespół nie może doczekać się, jak sprawdzą się rajdowe MINI w specyfikacji klasy Super 2000. Takie samochody poprowadzą za tydzień w Rajdzie Portugalii, Armindo Araujo i Daniel Oliveira.

- Technicznie S2000 i WRC są bardzo podobne, więc będziemy się im bacznie przyglądać - zdradził Richard Taylor, dyrektor zarządzający z Prodrive.