Rajdy  »  Mistrzostwa Europy  »  Aktualności  »  ME, Rajd Chorwacji: Załogi podsumowują rundę
ME, Rajd Chorwacji: Załogi podsumowują rundę

ME, Rajd Chorwacji: Załogi podsumowują rundę

2011-05-22 - M. Zabolski     Tagi: Oleksowicz, Ruta, Rajd Chorwacji, ME
Szymon Ruta (Peugeot 207 S2000, 5. miejsce): - Z odcinka na odcinek przyspieszaliśmy. Dwa razy mieliśmy piąty czas, raz trzeci. W klasyfikacji dnia byliśmy czwarci i awansowaliśmy na piąte miejsce w generalce. Pokazaliśmy, że Orlen Team może nawiązać walkę z najlepszymi i plasować się w czołówce. To nie jest poza naszym zasięgiem i obiecuję, że na kolejnych rajdach będziemy cisnąć jeszcze mocniej. Trasy chorwackie są wspaniałe. Bardzo szybkie, choć dzisiaj było sporo zakrętów. Mieliśmy trochę przygód, gdyż nawierzchnia zmieniała cały czas przyczepność. Na jeden z oesów wyjechaliśmy na slickach z tyłu i deszczówkach na kołach napędowych. Było parę mocnych momentów, gdzie obracało mnie przy dużych prędkościach. Wszystko jednak udało się opanować. Jestem bardzo zadowolony z tego startu. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim zaangażowanym w ten sukces, całemu Orlen Teamowi, Telewizji Polsat oraz Miastu Radom. Maciej Oleksowicz (Ford Fiesta S2000, 3. miejsce): - Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. To nasze pierwsze podium w Mistrzostwach Europy. Podczas całego rajdu uzyskiwaliśmy satysfakcjonujące czasy - wygraliśmy jeden oes, raz zajęliśmy 2 miejsce i ośmiokrotnie uplasowaliśmy się na 3 pozycji. Trasy były fantastyczne, auto spisywało się idealnie, z wyjątkiem wczorajszego dnia, gdzie w pewnym momencie pojawiały nam się na konsoli wszystkie możliwe alarmy. Ciężka praca całego zespołu w trakcie przygotowań zaowocowała świetnym wynikiem. Od czwartku nie było chwili wytchnienia, cały czas w czołówce stawki walczyliśmy o każdy ułamek sekundy. Cieszymy się bardzo z podium. Zespół mechaników zostaje w Rijece. W ciągu 3 dni przebudują kompletnie auto ze specyfikacji asfaltowej na szutrową. Bezpośrednio stąd wyjadą do Stambułu. Już za niespełna 2 tygodnie startujemy w kolejnej eliminacji Mistrzostw Europy - Rajdzie Bosphorus w Turcji. Andrzej Obrębowski (pilot Oleksowicza): - Na pierwszym odcinku ostatniej pętli dojechaliśmy do wypadku startującego przed nami Piero Longhiego. Rozbity samochód leżał na dachu i blokował drogę. Dojechały kolejne załogi i wspólnymi siłami udało nam się postawić jego auto na kołach i pojechać dalej. W efekcie tego, czołówka zawodników otrzymała ten sam czas przejazdu. O kolejności na podium mógł zadecydować ostatni odcinek specjalny. Na to wszystko nakładała się loteria pogodowa. Dla odmiany ostatni odcinek był po suchym. My nie zdążyliśmy zmienić opon po perypetiach z Longhim. Złapaliśmy bardzo dobre tempo i dobrze czujemy się w samochodzie. Polubiliśmy ten rajd. Zeszłoroczny i tegoroczny wynik mówi sam za siebie. Impreza była udana, choć nie byliśmy przekonani, czy organizatorom uda się bezproblemowo przeprowadzić rajd z parkiem serwisowym w centrum miasta. A jednak wszystko wypadło znakomicie. Zarówno w czasie przygotowań jak i rajdu, spotkaliśmy się z dużą życzliwością i pomocą ze strony organizatora.



źródło: fot. materiały prasowe

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

ME, Rajd Chorwacji: Załogi podsumowują rundę