Łukasz Pieniążek udanie zakończył sezon w ERC Junior

Łukasz Pieniążek i Jakub Gerber zajęli w Rajdzie Barum znakomite 5. miejsce w klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Europy Juniorów. Dla załogi LP Rally Team był to najlepszy wynik w tym cyklu.

Rozgrywane w okolicach Zlina zawody od początku układały się po myśli polskiej załogi, która unikała błędów i jechała swoim tempem, notując czasy w pierwszej dziesiątce ERC Junior. Ta taktyka pozwoliła Łukaszowi i Jakubowi awansować na coraz wyższe pozycje w tabeli. Szczególnie udany był niedzielny etap, na którym już na pierwszych oesach udało się awansować na 5. miejsce wśród juniorów. Niestety, z powodu problemów z silnikiem, załoga LP Rally Team nie zdołała wspiąć się wyżej w klasyfikacji i zakończyła rywalizację na 5. pozycji. Dla Łukasza Pieniążka był to najlepszy wynik w karierze w mistrzostwach Europy. Rajd Barum był ostatnią rundą Rajdowych Mistrzostw Europy Juniorów. Załoga LP Rally Team wystartowała łącznie w pięciu rajdach cyklu odwiedzając przy okazji Łotwę, Wielką Brytanię,  Portugalię, Belgię oraz Czechy. Dla ubiegłorocznego Rajdowego Mistrza Śląska był to debiut w międzynarodowych zawodach, w których rywalizował z najlepszymi młodymi kierowcami z Europy. Występy Łukasza i Jakuba będzie można śledzić za pośrednictwem naszego profilu facebookowego https://www.facebook.com/pieniazekrally. Starty Łukasza Pieniążka są możliwe dzięki wsparciu partnerów zespołu, firmom: Bastal, El-Q, Złompol oraz Storkpharm.

Łukasz Pieniążek: Każdy oes Rajdu Barum, podobnie jak w przypadku pozostałych rajdów w tym sezonie, był dla nas ważną lekcją. Udało nam się dojechać do mety i zakończyć sezon w Rajdowych Mistrzostwach Europy Juniorów znakomitym wynikiem. Ten rok był dla mnie niesamowity - zwiedziłem sporo krajów i poznałem wspaniałych ludzi. Dziękuję sponsorom za możliwość startów w tym cyklu. Chcę również podziękować Jakubowi, którego wsparcie jest nieocenione oraz ekipie GG-Car Sport, która przygotowywała Peugeota 208 R2. Jakub Gerber: Trasy Rajdu Barum były bardzo wymagające - widać to po liście kierowców, którzy nie dojechali do mety. Nam się to udało, pomimo drobnych problemów z silnikiem. Możemy być więc zadowoleni. Miłym akcentem tych zawodów była spora liczba polskich kibiców. Widok biało-czerwonych flag przy trasie zawsze działa mobilizująco. Myślę, że daliśmy naszym fanom trochę powodów do radości. Dziękujemy za doping!