Loeb i Sarrazin zamienili się samochodami

Rok po testach bolidu F1 Renault, Sebastien Loeb zjawił się w tym samym miejscu, na francuskim torze Paul Ricard. Tym razem pięciokrotny mistrz świata spróbował sił za kierownicą Peugeota 908 HDI FAP, a swojego Citroena C4 WRC powierzył Stephane Sarrazinowi.Do Peugeota, którym Sarrazin ścigał się przez cały rok w serii Le Mans trafił drugi fotel i obaj kierowcy zaliczyli wspólnie kilka okrążeń. Później stery przejął Loeb i zaliczył 15 rund. Po południu akcja przeniosła się na szutrowe obrzeża obiektu. Kierowcy wyścigowemu, byłemu reprezentantowi fabrycznego zespołu Subaru, WRC nie było obce, choć potrzebował czasu aby się przyzwyczaić do C4-ki. Sarrazin ostatnio częściej zasiadał w Peugeocie w wersji 207 S2000.

"To tylko taka chwilowa zamiana miejsc zorganizowana przez Total, wspólnego sponsora Citroena i Peugeota. Nie oznacza to, że w przyszłym roku będę jeździł 908-ką, bo wiązałoby się to z zajęcim przez Stephane mojego miejsca w C4 WRC!" - żartował Loeb.

"Tak na poważnie, to była fajna szansa spróbowania czegoś nowego. Dużo myślę teraz o mojej przyszłości. Na pewno jeszcze przez rok zostanę w rajdach. Dalszą przyszłość wiążę raczej z torami wyścigowymi".

"Myślę, że na Formułę 1 już jest za późno, ale wyścigi długodystansowe... Czemu nie? Jest taka opcja".

"Różnica w stosunku do rajdów jest ogromna. Tam jedziemy w ciągłym poślizgu, a tutaj trzeba jechać bardzo czysto, na okrągło. Moc i moment powalają, a aerodynamika daje dobry docisk. To zupełnie inny świat", zakończył Loeb.

W ten weekend obaj kierowcy spotkają się na trasie rundy mistrzostw Francji, Rally du Var. Sarrazin poprowadzi "zerówkę", 207 RC, a Loeb wraz z małżonką utworzy załogę Citroena C2 S1600. Daniel Elena przesiada się z prawego fotela Loeba za kierownicę kolejnej C2-jki.