Latvala gotowy na walkę o zwycięstwo. "To najtrudniejszy rajd w kalendarzu"

Jari-Matti Latvala rysuje scenariusz na zbliżający się Rajd Akropolu - według którego ma nadzieję włączyć się do walki o zwycięstwo, a jeśli nie, to planem minimum jest miejsce na podium i solidne punkty dla Volkswagena. Fiński kierowca rok temu miał szansę na triumf, ale błąd sprawił, że wygrana padła łupem innego zawodnika. "Przygotowywałem się do tego rajdu naprawd solidnie, spędzając dwa dni na testach po powrocie z Argentyny. Kluczową sprawą w tych pracach było zawieszenie i trakcja w Polo R WRC. Ta druga jest bardzo ważna w Grecji, gdzie mamy mnóstwo wzniesień i skoków. W ostatnim sezonie przez długi czas walczyłem o zwycięstwo, do momentu gdy wskutek błędu zniszczyłem oponę i spadłem na trzecie miejsce. Tym razem chcę pojechać bezbłędnie i walczyć o wygranie." - powiedział przed rundą w Grecji Latvala, który najwyraźniej ma już za sobą wielkie problemy z początku sezonu. "Już miejsce na podium byłoby bardzo ważne, zwłaszcza, jeśli chodzi o mistrzostwa w kategorii producentów." "Rajd Akropolu to najtrudniejsza impreza w WRC. Te szutrowe drogi to największe wyzwania, jakie mistrzostwa świata mogą zaoferować. Bardzo szybkie sekcje na twardej i ostrej nawierzchni przemieszane z wolniejszymi, płynnymi partiami. Z minuty na minutę zmieniają się warunki, a ty musisz być na to gotowy. Rajd Akropolu to tylko 300km oesowych, co oznacza, że musisz od startu znaleźć swój rytm i być szybki. Ale niektóre odcinki warto przejechać wolniej, oszczędzając auto. Trzeba znaleźć właściwy kompromis." - zakończył fiński kierowca. Swoje trzy grosze wtrącić również szef zespołu Volskwagena Jost Capito: "Po trzech autach w punktowanej strefie w Argentynie, chcemy to powtórzyć w Grecji. Jesteśmy uradowani, że możemy po raz pierwszy wziąć udział w tym rajdzie z naszym Polo R WRC. Gdy w kalendarzu nie ma już legendarnego Safari, to właśnie Rajd Akropolu jest bez wątpienia tym najtrudniejszym."