Lappi nie zna greckich dróg, Wiegand zawalczy o podium

Duet Skody na Rajd Akropolu ma nieco inne cele. Sepp Wiegand nie miał zbyt udanego wcześniejszego startu w ERC - na Łotwie nie trafił z pozycją startową i musiał pożegnać się z dobrym wynikiem. Z kolei Esapekka Lappi zakończył Rajd Liepaja doskonale. Tym razem jednak nie wie, czego się spodziewać po rajdzie, który będzie rozgrywany na różnych typach nawierzchni.
"Moim celem jest dojechanie do mety bez żadnych problemów i kontynuowanie dobrych czasów, jakie notowałem na Łotwie. Tam moja pozycja startowa była zła, więc wiele czasu na tym traciłem. Gdy już tak nie było, to byliśmy całkiem szybcy. Spróbuję dać z siebie wszystko i skupić się na miejscu dającym podium." - powiedział Sepp Wiegand, który pojedzie w Akropolu w barwach niemieckiego oddziału Skody. "Zmieniające się warunki sprawiają, że uznaję ten rajd za dobry test dla kierowców. Jako zawodnik musisz w jeden dzień zmieniać styl jazdy z jednego w drugi. Dramatycznie zmieniają się także ustawienia samochodu." - zakończył Niemiec.

Esapekka Lappi staje się powoli prawdziwą gwiazdą ERC. Mimo leciwego samochodu, Fin jest w stanie skutecznie walczyć z nowymi autami R5 czy nieco starszymi RRC. "Akropol to kolejny zupełnie nowy rajd dla nas. Z tego powodu, tak jak w niemal każdym tegorocznym rajdzie, będę próbował zbierać doświadczenie. Z małą pomocą szczęścia być może uda się zgarnąć kolejną dobrą pozycję. Ten rajd jest wyjątkowy z powodu zmiany z asfaltu w szuter w drugim dniu. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jak wyglądają asfaltowe drogi w Grecji." - dodał Esapekka Lappi.