Lappi: Starty w mistrzostwach Azji i Pacyfiku nie były błędem

Esapekka Lappi cieszy się, że wraca na arenę mistrzostw świata. Fiński kierowca miewał już sezony, kiedy startował w o wiele mniej prestiżowych cyklach - jak choćby w 2013 roku, gdy Skoda wysłała go na do APRC.

Fin łączył wtedy starty w mistrzostwach Azji i Pacyfiku z mistrzostwami Europy. Duża różnorodność rajdów spodobała się Lappiemu, który rok później został mistrzem ERC. Skoda, mając już takie doświadczenia, teraz powiela ten schemat z Pontusem Tidemandem - Szwed wygrał właśnie swój pierwszy rajd w APRC. "Kiedy przeszliśmy do APRC w 2012 roku, początkowo czułem, że to dziwna decyzja, ale potem wszystko zaczęło świetnie działać, ponieważ zdobyłem dużo doświadczenia w różnych typach rajdów. Nie da się tego zrobić w Europie. Mam nadzieję wykorzystać tę wiedzę w przyszłości." - powiedział Lappi. Zwłaszcza końcówka sezonu 2013 była niezapomniana. "Najpierw wygrałem Rajd Chin w APRC, a potem przyleciałem prosto do Europy i wygrałem Rajd du Valais. To były dwa piekielne tygodnie. Po Valais byłem wykończony. Właściwie czułem się jak nieżywy." - dodał Fin.