Kubica przed Monte Carlo: Nie czuję się w 100 procentach przygotowanym

Robert Kubica ze spokojem podchodzi do Rajdu Monte Carlo i pierwszego swojego występu w tym klasyku (nie licząc nieudanego podejścia w 2010 roku, gdy na prologu zepsuł się samochód). Polski kierowca, debiutujący w Fieście WRC, za cel stawia sobie dotarcie do mety. Krakowianin odbył ostatnio testy, przygotowujące do tego rajdu, ale nie odbyły się one bez przygód.

Testy zakłóciła awaria ciężarówki, wiozącej Fiestę z wygranego przez Kubicę Rajdu Janner. Polak stracił przez to jeden z zaledwie dwóch dni testów. W dodatku testy odbywały się wyłącznie na suchej i mokrej nawierzchni, a wszystko wskazuje na to, że kierowcy na Monte Carlo będą się musieli zmierzyć z górskimi odcinkami, zasypanymi śniegiem. Kubica nie ma doświadczenia w takich warunkach - również w Rajdzie Janner śniegu praktycznie nie było. "Utrudnieniem jest to, że miałem testy niemal wyłącznie na suchej nawierzchni - nigdy nie jechałem po śniegu tym autem. Nie czuję się w stu procentach przygotowanym do tego rajdu, chociaż sądzę, że większość kierowców czuje duży respekt przed nim. Warunki naprawdę mogą być ciężkie - będę się musiał uczyć ich na trasie, co nie jest najlepszym rozwiązaniem, dlatego traktuję ten rajd bardziej treningowo. Nabyte doświadczenie na pewno pomoże w przyszłości." - mówił Kubica w wywiadzie dla TVP.