Kronos żąda zmian i grozi wycofaniem

Marc van Dalen, szef Kronosa, jest za jak najszybszym wprowadzeniem radykalnych zmian w regulaminach Rajdowych Mistrzostw Świata. W zeszłym roku Kronos przygotowywał fabryczne Xsary WRC dla Loeba i Sordo. W tym roku Citroenem Xsara WRC ze stajni Kronosa ściga się Manfred Stohl, a od Rajdu Niemiec dołączy do niego Francois Duval. Belgijski tuner nie jest w stanie podołać potężnym kosztom, jakie niosą ze sobą starty WRC. Van Dalen wymaga natychmiastowego działania ze strony FIA i redukcji kosztów. "Na nowe regulaminy nie możemy czekać aż do 2012 roku. Musimy już zacząć działać, wytłumaczyłem to FIA. Już w 2008 musi dojść do zmian. Jeśli tak się nie stanie, mój zespół wycofa się ze startów w mistrzostwach świata. Z Peugeotem pracujemy nad budową S2000 i możliwe, że w przyszłości skupimy się tylko nad tym projektem."

Marc Van Dalen ma wiele ciekawych, aczkolwiek kontrowersyjnych pomysłów. Wydaje się mało prawdopodobne, aby zespoły fabryczne przystały na jego propozycje.

"Prywatne zespoły mogłyby otrzymywać na starcie pewną kwotę pieniężną. W przypadku osiągania dobrych wyników zespół otrzymywałyby dodatkowe premie i mógłoby spłacić część tej sumy.” ”Nie jestem inżynierem, ale wiem, że auto WRC dałobysię zbudować za połowę obecnie wymaganej sumy. Prosty przykład: w tej chwili tylny zderzak wykonywany z włókien węglowych kosztuje 10,000 euro. Jeśli do jego zrobienia użylibyśmy poliestru cena spadłaby do 2,000. Byłby tylko kilka kilogramów cięży, a przecież wyglądałby tak samo. Czy dodatkowe parę kilo i prędkość niższa o 2km/h sprawi że auto będzie mniej atrakcyjne ?”

„Zmieniłbym specyfikację silników na czterolitrowe V6 i wybrałbym jednego dostawcę skrzyń biegów dla wszystkich, tak jak to ma miejsce w serii DTM (Deutsche Tourenwagen Masters - niemiecka seria wyścigowa). Moc silników byłaby ograniczona do 350KM przy wystarczającym momencie obrotowym. Taki motor byłby praktycznie niezniszczalny i dałoby się przejeździć na nim nawet cały sezon.”

„Także każdy zespół fabryczny powinien być zobligowany do oddania czterech samochodów w ręce prywatnych zespołów, a te martwiłyby się już tylko o koszty utrzymania. To rozwiązanie także sprawdza się w DTM. Jednak przede wszystkim FIA musi zredukować liczbę eliminacji.”