Kościuszko chce walczyć o mistrzostwo świata w 2011

O ile się nie mylę już w tym miał walczyć po wyniesieniu doświadczenia i wiedzy z SWRC takie gadanie będzie co rok.

Dokładnie takie gadanie będzie co rok. Nie ukrywam za Kościuszko nie przepadam, bez ojca nic by nie osiągnął (wg. mnie oczywiście) A to jest jeszcze lepsze "Cel załogi Skody Fabii S2000, Michała Kościuszki i Macieja Szczepaniaka na Rajd Wielkiej Brytanii został zrealizowany. Udało się wywalczyć niezbędne punkty do zdobycia 5. miejsca w klasyfikacji SWRC.." śmiech na sali. Kajto powinien iść na jego miejsce, a Kościuch na nasze oesy

Michała stać na wynik, zależy kto będzie startował w przyszłym roku. Mikkelsen zlał w tym rajdzie wszystkich, że aż boli, ale on będzie skupiony na IRC. Problemem Kościuszki jest to, że zawsze coś musi się mu przytrafić, np. kapeć. Nie pamiętam czy miał rajd bez kapcia w tym sezonie?

Widocznie popełnia błędy w torze jazdy przecież inni mają te same opony porównywalne warunki i potrafią szybko jeździć bez kapci. Najlepsze w tym wszystkim jest to ,że gdy widzę w wynikach porażkę Kościucha i czekam na jakiegoś powiedzmy "negatywa" zawsze w każdym newsie pomimo fatalnego wyniku są teksty typu: udało się zdobyć 1 punkt jesteśmy na 8 miejscu i gdyby nie pech byłoby fantastycznie (może 4 miejsce), ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni xD. "Michała stać na wynik, zależy kto będzie startował w przyszłym roku" -no właśnie zależy kto pojedzie, bo jeśli pojawi się dwóch szybkich no to top 5 będzie super. Mało w tym sportu :-(

Fatalne wyniki, o których mówisz są jednocześnie obecnie najlepszymi, jakie osiągają Polacy. Mimo wszystko trzeba docenić to, że potrafi mieć przebłyski i być na podium w SWRC. W końcu wicemistrzostwo (a przecież prawie mistrzostwo) w JWRC to nie przypadek. Pamiętam jak Tomek Kuchar startował w WRC 2002 i dojeżdżał jako 11. lub 12. Od punktów był bardzo daleko, ale był pierwszym wśród prywaciarzy. To było coś.

Tak, owszem tylko wziąłbym pod uwagę z kim się ścigał, gdy zdobył wicemistrza, nie było już najlepszych juniorów. Pamiętam ,że sytuacja się tam tak układała, że to wicemistrzostwo to była porażka tak więc... "Fatalne wyniki, o których mówisz są jednocześnie obecnie najlepszymi" - niestety tak jest gdy o wynikach przesądza sponsor, a nie umiejętności, talent itp. :-( Dla mnie mało sportu w sporcie, ale oczywiście życzę Kościuszce jak najlepiej ekstra byłoby mieć polaka w WRC.

Moim zdaniem po prostu nie należy demonizować Kościuszki. Może nie jest najlepszy na świecie, ale przecież jest całkiem przyzwoity. To nie jest łatwa robota grzać bezbłędnie na limicie w rajdzie WRC. Obecnie uważam, że i tak żaden z polskich kierowców nie wyprzedziłby Kościuszki na rajdzie WRC z marszu. Ma po prostu pecha i może trochę słabszą formę. Najlepszym przykładem może być chociażby Mikko Hirvonen.

Najlepszy jest Loeb on nie ma czegoś takiego jak forma xD

Kosmitów nie brałem pod uwagę. :-)