Kornicki, Ptaszek i Płachytka testowali przed Rajdem Karkonoskim

Szymon Korniki, Hubert Ptaszek oraz Sylwester Płachytka w ramach przygotowań do startu w Rajdzie Karkonoskim, który stanowi trzecią rundę RSMP i czwartą rundę RPP, postanowili pojawić się w Górach Sowich.

Kierowcy Citroenów oraz Forda pojawili się na fragmencie jednego z odcinków specjalnych Rajdu Świdnickiego, gdzie starali się jak najlepiej ustawić swoje rajdowe bronie przed rozpoczęciem właściwej rywalizacji. Przede wszystkim jest to trudny odcinek. Bardzo techniczny. Tak naprawdę nie mam czasu, by skupiać się nad ustawieniem auta, bo muszę nad jazdą. Nie ma czasu na takie rzeczy to straszne. Mamy zakręt w zakręt i też o to chodzi. Wszystkiego należy posmakować. Dziś jeździmy z Urmo Aavą dostajemy cenne wskazówki i wszystko powinno być dobrze - mówił Hubert Ptaszek.

Wprowadzamy lekkie korekty do ustawień, które już wypracowaliśmy. Testujemy na innym odcinku. Byłem tutaj raz i myślę, że jest to potrzebne - dodał.

Założyliśmy inną skrzynię. Rajd Karkonoski różni się od Rajdu Mazowieckiego. Nie ma tak długich prostych i zobaczymy. Poprawiliśmy się o sekundę na górnym przejeździe. Mieliśmy jakiś wyciek, który trzeba naprawić i znowu spróbujemy. Nie mamy decyzji, co do skrzyni. Jesteśmy pozytywnie nastawieni i zobaczymy jak będzie na weekend - mówił Sylwester Płachytka. Na Karkonoski plan jak na cały sezon. Nie spinam się, bo to mój drugi sezon i traktuję go jak naukę. Jest wynik, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni, bo jesteśmy liderami po trzech rajdach. Nie chcę narobić większych szkód na rajdzie, bo to nie kalkuluje się. Postaram się o zachowawczą jazdę, a jak będzie z wynikiem zobaczymy - dodał.