Rajdy  »  Mistrzostwa Europy  »  Aktualności  »  Kajetanowicz: Wzięliśmy się w garść i dalej jesteśmy w grze
Rajd Akropolu 2016

Kajetanowicz: Wzięliśmy się w garść i dalej jesteśmy w grze

2016-05-07 - P. Krupka     Tagi: Kajetanowicz, Rajd Akropolu, ERC
Na pierwszej pętli tegorocznego Rajdu Akropolu Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran pokazali, że w rajdach samochodowych liczy się nie tylko czyste tempo, umiejętności czy dobry opis trasy, lecz także hart ducha, ogromna determinacja i wola walki do samego końca. Na pierwszym odcinku specjalnym Rajdowi Mistrzowie Europy przekonali się, że pełne ostrych kamieni, dziurawe, kręte i śliskie odcinki Rajdu Akropolu są bezlitosne także dla wyczynowych rajdowych samochodów i nie wybaczają nawet najdrobniejszych błędów. Polacy odrobinę za mocno ścięli wolny zakręt, a ich samochód - podbity w górę - obrócił się na dach. Niestety w tym miejscu nie było zbyt wielu widzów i minęły długie minuty zanim kibice przybiegli, by pomóc Kajetanowi i Jarkowi wrócić na koła i kontynuować jazdę.

Po tej sytuacji załoga LOTOS Rally Team rzuciła się do walki o naprawienie uszkodzeń i przywrócenie sprawności samochodu. Kajetanowicz i Baran ruszyli na kolejny odcinek i tam kontynuowali swoją batalię - szybko odzyskali rytm i wprawili wszystkich w osłupienie wygrywając OS 2 - 14,3-kilometrową próbę Amfissa. Równie imponujący w wykonaniu Kajetana i Jarka był kończący pętlę oes Paleohori. Na dystansie 12,5 kilometrów reprezentantom LOTOS Rally Team do zwycięstwa zabrakło zaledwie 0,6 sekundy.

Po trzech pierwszych odcinkach specjalnych Kajetanowicz i Baran dotarli do serwisu, gdzie ekipa mechaników M-Sportu miała 30 minut na przygotowanie Forda Fiesty polskiej załogi do dalszej, wyczerpującej rywalizacji w legendarnym Rajdzie Akropolu. W dzisiejszym etapie greckiej imprezy do przejechania są jeszcze trzy oesy - łącznie 52,5 km walki o cenne punkty.
Kajetan Kajetanowicz: - Jesteśmy nadal w grze, choć na pierwszym odcinku popełniłem błąd. Tak to czasami bywa. Przyciąłem zakręt i mimo że był to bardzo wolny zakręt, to włożyliśmy się dachem w rów. Było bardzo trudno wyciągnąć samochód. Czekaliśmy kilka minut na kibiców, następne kilka minut wyciągaliśmy auto, sporo czasu straciliśmy, ruszyliśmy i jechaliśmy bez mocy w kurzu za poprzedzającym nas zawodnikiem. Trudno pojąć ile mieliśmy trudnych akcji na tym odcinku. Wzięliśmy się jednak w garść i wygraliśmy drugi oes, na trzecim zajęliśmy drugie miejsce, 0,6 s. do zwycięzcy. Myślę, że to pokazuje jak trudny jest ten rajd, jak bardzo trzeba być skoncentrowanym, ale też mocnym. Nie jest łatwo po takiej sytuacji wygrać następny oes. Cieszę się, że daliśmy radę. Chcemy szukać pozytywów we wszystkim. To nie koniec rajdu. Będziemy starali się cieszyć jazdą, nadal cisnąć, kręcić dobre czasy i zbierać informacje. Chcemy wykonać swoją pracę najlepiej jak potrafimy. Jak zawsze.

Starty Kajetana Kajetanowicza i Jarka Barana wspierają strategiczny partner LOTOS Rally Team - Grupa LOTOS - a także i CUBE.ITG i Driving Experience. Szczegółowe informacje dotyczące Kajetana Kajetanowicza i zespołu są dostępne na stronach www.lotosrallyteam.pl oraz www.kajto.pl, a także na: www.facebook.com/EmocjeDoPelna i www.facebook.com/KajetanKajetanowicz.



źródło: inf. prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Kajetanowicz: Wzięliśmy się w garść i dalej jesteśmy w grze