
Deszcz, potem słońce i znowu deszcz - i tak nawet kilka razy w ciągu godziny - prawdziwie brytyjska pogoda przywitała Kajetanowicza i Barana oraz pozostałych uczestników Rajdu Irlandii przed dzisiejszymi kwalifikacjami, otwierającymi zmagania w 2. rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy 2016. Trasę 4,22-kilometrowego odcinka kwalifikacyjnego organizatorzy wytyczyli na wąskich, ale szybkich drogach na północny wschód od miasta Antrim, położonego przy brzegu Lough Neagh - największego jeziora na Wyspach Brytyjskich.
Rywalizacja o jak najlepszy wynik, a co za tym idzie - pierwszeństwo w wyborze kolejności startu do jutrzejszych odcinków specjalnych rozpoczęła się o 13:48 polskiego czasu. Jako pierwsi do walki ruszyli Rajdowi Mistrzowie Europy z LOTOS Rally Team. Na mokrym i zabłoconym, a przez to zdradliwie śliskim asfalcie Kajetanowicz z Baranem pojechali szybko i pewnie osiągając rewelacyjny drugi czas. Jedynym zawodnikiem, któremu udało się pokonać Polaka był Walijczyk Elfyn Evans - fabryczny kierowca M-Sportu i uczestnik 45 rund WRC. W pokonanym polu Rajdowi Mistrzowie Europy pozostawili ubiegłorocznego triumfatora imprezy - Irlandczyka Craiga Breena oraz liczną grupę reprezentantów gospodarzy w tym m.in. Alastaira Fishera, Keitha Cronina (3-krotny rajdowy mistrz Wielkiej Brytanii), Toma Cave’a czy Martina McCormacka. Wynik Kajetana i Jarka to już czwarte z rzędu i trzynaste w sumie podium wywalczone przez polską załogę w kwalifikacjach przed rundami europejskiego czempionatu.
Walka o zwycięstwo w tegorocznej edycji Rajdu Irlandii rozpocznie się jutro o 10:51. Podczas pierwszego etapu rajdu, najlepsze rajdowe załogi Europy i Wielkiej Brytanii będą rywalizować na kultowych północnoirlandzkich oesach na północ od Belfastu, włączonych do harmonogramu imprezy po ponad 20 latach przerwy, w tym na najdłuższym w rajdzie odcinku The Glens (31,21 km). Oprócz prób przecinających zielone doliny, wrzosowiska i miasteczka hrabstwa Antrim zawodników czeka także miejska próba w Newtownards (2,3 km), która zakończy pierwszy etap 2. rundy FIA ERC 2016, liczący łącznie 93 kilometry oesowe.
Kajetan Kajetanowicz: - Nie chciałbym przepowiadać pogody tu na Wyspach. W Irlandii jest tak zmienna, że ludzie, którzy to robią chyba szybko zostają bez pracy (śmiech). Jesteśmy po dość długim odcinku kwalifikacyjnym, który wyglądał bardziej, jak z rajdu szutrowego - taki był zabłocony. Nie zmienia to jednak faktu, że mieliśmy sporo frajdy z jazdy w takich wymagających warunkach. Trzeba być bardzo czujnym i błyskawicznie reagować, choć momentami nie ma już czasu i możliwości, by skorygować tor jazdy, gdy łapiesz pobocza, które są nieporównywalnie bardziej śliskie niż sama droga. Nasz czas był dziś bardzo dobry, ale trudno jednoznacznie stwierdzić czy będziemy w czubie klasyfikacji, ponieważ przed kwalifikacjami mieliśmy dwa przejazdy treningowe, a jutro będziemy walczyć na trasach nowych dla nas, ale dobrze znanych wielu naszym rywalom. Zatem czeka nas wymagające wyzwanie. Cieszę się, bo wiele się uczę w tak różnych rajdach. Poprzednio walczyliśmy na Wyspach Kanaryjskich, gdzie przyczepność była fantastyczna, tu jest kompletnie inaczej, aczkolwiek jeśli będzie sucho, to na drodze są miejsca, w których będzie naprawdę przyczepnie. Wystarczy jednak, że zmieni się pogoda i wszystko wywraca się do góry nogami. Taki właśnie jest Rajd Irlandii - nieprzewidywalny jak tutejsza aura.
Jarek Baran: - Nasz drugi start w Rajdzie Irlandii jest tak naprawdę w sporej części debiutem. Cały pierwszy etap jest dla nas nowy, bo większości miejscowych zawodników znany z dawnych edycji Rajdu Ulster. 30-kilometrowy Glens, którego trasa biegnie wzdłuż wybrzeża, trudno opisać słowami i nie mówię tu o widokach, jakie oferuje. Ten odcinek jest tak najeżony informacjami: skokami, zakrętami, wszelkiej konstrukcji szczytami, że naprawdę to jedna z najbardziej imponujących prób, jaką do tej pory widziałem. Drugi dzień rajdu jest w dużej części powtórzeniem roku ubiegłego, co nie znaczy, że będzie łatwiej. Inna jest pogoda i w naszych notatkach pojawiło się sporo dodatkowych informacji.
Rywalizacja o jak najlepszy wynik, a co za tym idzie - pierwszeństwo w wyborze kolejności startu do jutrzejszych odcinków specjalnych rozpoczęła się o 13:48 polskiego czasu. Jako pierwsi do walki ruszyli Rajdowi Mistrzowie Europy z LOTOS Rally Team. Na mokrym i zabłoconym, a przez to zdradliwie śliskim asfalcie Kajetanowicz z Baranem pojechali szybko i pewnie osiągając rewelacyjny drugi czas. Jedynym zawodnikiem, któremu udało się pokonać Polaka był Walijczyk Elfyn Evans - fabryczny kierowca M-Sportu i uczestnik 45 rund WRC. W pokonanym polu Rajdowi Mistrzowie Europy pozostawili ubiegłorocznego triumfatora imprezy - Irlandczyka Craiga Breena oraz liczną grupę reprezentantów gospodarzy w tym m.in. Alastaira Fishera, Keitha Cronina (3-krotny rajdowy mistrz Wielkiej Brytanii), Toma Cave’a czy Martina McCormacka. Wynik Kajetana i Jarka to już czwarte z rzędu i trzynaste w sumie podium wywalczone przez polską załogę w kwalifikacjach przed rundami europejskiego czempionatu.
Walka o zwycięstwo w tegorocznej edycji Rajdu Irlandii rozpocznie się jutro o 10:51. Podczas pierwszego etapu rajdu, najlepsze rajdowe załogi Europy i Wielkiej Brytanii będą rywalizować na kultowych północnoirlandzkich oesach na północ od Belfastu, włączonych do harmonogramu imprezy po ponad 20 latach przerwy, w tym na najdłuższym w rajdzie odcinku The Glens (31,21 km). Oprócz prób przecinających zielone doliny, wrzosowiska i miasteczka hrabstwa Antrim zawodników czeka także miejska próba w Newtownards (2,3 km), która zakończy pierwszy etap 2. rundy FIA ERC 2016, liczący łącznie 93 kilometry oesowe.
Jarek Baran: - Nasz drugi start w Rajdzie Irlandii jest tak naprawdę w sporej części debiutem. Cały pierwszy etap jest dla nas nowy, bo większości miejscowych zawodników znany z dawnych edycji Rajdu Ulster. 30-kilometrowy Glens, którego trasa biegnie wzdłuż wybrzeża, trudno opisać słowami i nie mówię tu o widokach, jakie oferuje. Ten odcinek jest tak najeżony informacjami: skokami, zakrętami, wszelkiej konstrukcji szczytami, że naprawdę to jedna z najbardziej imponujących prób, jaką do tej pory widziałem. Drugi dzień rajdu jest w dużej części powtórzeniem roku ubiegłego, co nie znaczy, że będzie łatwiej. Inna jest pogoda i w naszych notatkach pojawiło się sporo dodatkowych informacji.
źródło: inf. prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kajetanowicz: Rajd Irlandii nieprzewidywalny jak pogoda
Podobne: Kajetanowicz: Rajd Irlandii nieprzewidywalny jak pogoda




Podobne galerie: Kajetanowicz: Rajd Irlandii nieprzewidywalny jak pogoda
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć