Jan Kopecky poszedł na całość
2007-08-06 - Ł. Lach Tagi:
Jan Kopecky i Filip Schovanek są ostatnią załogą, która regularnie startuje Skodą Fabia WRC na trasach mistrzostw świata. Rajd Finlandii zaczął się fatalnie dla czeskiego kierowcy z Opočna.
Po czterech kilometrach drugiego odcinka uderzyli w duży głaz, wybrany z pobocza przez auto poprzedniej załogi i przebili oba prawe koła. Na starcie OS4 zgasł silnik Fabi WRC i uciekło 20 sekund. Na OS5 "Honza" poszybował za daleko po jednym ze skoków i ratując się przed wypadkiem Kopecky wybrał głębokie cięcie zakrętu gdzie na wewnętrznej leżały kamienie. Opona nie wytrzymała i znowu kończyli na samej feldze. Gdy już dotarli do parku serwisowego i dokonali niezbędnych napraw (m.in wymiana półosi i blacharki zniszczonej przez wirujące resztki opon), nie zadziałał starter silnika. Po szybkiej interwencji udało sie uruchomić motor, ale 5 minut po limicie czasu co wiązało się 50-sekundową karą. Po pierwszym etapie Kopecky zajmował 17 miejsce w klasyfikacji generalnej. W sobotę wiodło im się znacznie lepiej i zaczęli odrabiać straty. Jan Kopecky zdołał uzyskać siedem czasów w pierwszej dziesiątce, w tym aż trzy razy meldował się na szóstym miejscu, tuż za Chrisem Atkinsonem. W mocno sfatygowanej długimi skokami Skodzie profilaktycznie wymieniono nawet skrzynię biegów. Po dniu awansowali z 17 na 10 miejsce.
Czasy z końca dnia napawały załogę dużym optymizmem i w niedzielę postawili wszystko na jedną kartę. Ryzykowna taktyka zakładała bardzo szybką jazdę i maksymalne zbliżenie się do punktowanej ósmej pozycji, na której z przewagą 1,5 minuty znajdował sie Mads Ostberg. Do dziewiątego Wilksa tracili 30 sekund.Niestety ku zmartwieniu tysięcy czeskich kibiców obecnych na odcinkach pościg nie trwał długo. Już po 200 metrach pierwszego niedzielnego oesu, 10-kilometrowego Valkola, doszło do spektakularnego "dzwona".
"Mieliśmy źle opisany jeden ze szczytów, na zapoznaniu z trasą źle oceniliśmy to miejsce. Nie spodziewałem się, że będziemy tam w ogóle skakać" - tłumaczył. Gdy 25-letni Kopecky wchodził w prawy bardzo szybki zakręt nagle auto oderwało się od ziemi i zaczęło lecieć w kierunku rowu i leżących tam belek drewna. Załodze nic się nie stało, ryzykowany plan nie powiódł się, auto nie nadawało się do dalszej jazdy.
Na koniec roku Kopecky Motorsport zapowiada wystawienie Skody Fabi w specyfikacji S2000.
Po czterech kilometrach drugiego odcinka uderzyli w duży głaz, wybrany z pobocza przez auto poprzedniej załogi i przebili oba prawe koła. Na starcie OS4 zgasł silnik Fabi WRC i uciekło 20 sekund. Na OS5 "Honza" poszybował za daleko po jednym ze skoków i ratując się przed wypadkiem Kopecky wybrał głębokie cięcie zakrętu gdzie na wewnętrznej leżały kamienie. Opona nie wytrzymała i znowu kończyli na samej feldze. Gdy już dotarli do parku serwisowego i dokonali niezbędnych napraw (m.in wymiana półosi i blacharki zniszczonej przez wirujące resztki opon), nie zadziałał starter silnika. Po szybkiej interwencji udało sie uruchomić motor, ale 5 minut po limicie czasu co wiązało się 50-sekundową karą. Po pierwszym etapie Kopecky zajmował 17 miejsce w klasyfikacji generalnej. W sobotę wiodło im się znacznie lepiej i zaczęli odrabiać straty. Jan Kopecky zdołał uzyskać siedem czasów w pierwszej dziesiątce, w tym aż trzy razy meldował się na szóstym miejscu, tuż za Chrisem Atkinsonem. W mocno sfatygowanej długimi skokami Skodzie profilaktycznie wymieniono nawet skrzynię biegów. Po dniu awansowali z 17 na 10 miejsce.
"Mieliśmy źle opisany jeden ze szczytów, na zapoznaniu z trasą źle oceniliśmy to miejsce. Nie spodziewałem się, że będziemy tam w ogóle skakać" - tłumaczył. Gdy 25-letni Kopecky wchodził w prawy bardzo szybki zakręt nagle auto oderwało się od ziemi i zaczęło lecieć w kierunku rowu i leżących tam belek drewna. Załodze nic się nie stało, ryzykowany plan nie powiódł się, auto nie nadawało się do dalszej jazdy.
Film z wypadku
Na koniec roku Kopecky Motorsport zapowiada wystawienie Skody Fabi w specyfikacji S2000.
źródło: Motorsport Kopecky foto www.rallyfans.info
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Jan Kopecky poszedł na całość
Galerie zdjęć
Newsletter