Hundla wraca do zdrowia po wypadku

Myślenicki pilot Robert Hundla dochodzi do siebie po groźnie wyglądającym wypadku, jaki wspólnie z Danielem Chwistem miał podczas trwania tegorocznego Platinum 65. Rajdu Polski.

Szwy z ran pooperacyjnych na nodze zostały zdjęte przez chirurgów z myślenickiego szpitala i teraz Robert czeka aż zrosną się połamane kości. Nie wiadomo na razie jak długo potrwa ten proces, ale pocieszającym jest fakt, że zawodnik czuje się coraz lepiej. "Chcę tą drogą gorąco podziękować tym wszystkim, którzy na wieść o naszym wypadku i mojej kontuzji pospieszyli z pomocą, tym którzy odwiedzili mnie w szpitalu w Giżycku tuż po wypadku oraz w szpitalu w Krakowie, gdzie przebywałem kilka dni po operacji jak również wszystkim lekarzom, którzy troskliwie i fachowo zajęli się moją nogą" - mówi Robert. "Bardzo żałuję, że nie mogę być sprawny na swój „domowy” Rajd Subaru. Zapewne będę kibicował kolegom z wózka inwalidzkiego".

Robert obiecuje, że jak tylko wykuruje chorą nogę, natychmiast pojawi się z powrotem na rajdowych trasach. Podczas Rajdu Subaru na prawym fotelu Grande Punto S2000 u Chwista, Hundlę zastąpi Przemysław Mazur.