Rajdy  »  Historyczny Rajd Monte Carlo: Polacy za kierownicą Fiata 125p w trzeciej dziesiątce na mecie
Historyczny Rajd Monte Carlo: Polacy za kierownicą Fiata 125p w trzeciej dziesiątce na mecie

Historyczny Rajd Monte Carlo: Polacy za kierownicą Fiata 125p w trzeciej dziesiątce na mecie

2017-02-03 - G. Filiks     Tagi: Fiat 125p, Rajd Monte Carlo
Paweł Molgo pilotowany przez Janusza Jandrowicza we Fiacie 125p zajął 26. miejsce na 275 sklasyfikowanych załóg na mecie jubileuszowej, 20. edycji Historycznego Rajdu Monte Carlo.

To zdecydowanie najlepszy wynik wśród polskich kierowców, choć Molgo okazał się gorszy niż ubiegłego roku. Utrudniła mu zadanie awaria skrzyni biegów w 41-letnim samochodzie, a także wiosenna pogoda, która sprzyjała mocniejszym wozom.
Historyczny Rajd Monte Carlo: Polacy za kierownicą Fiata 125p w trzeciej dziesiątce na mecieHistoryczny Rajd Monte Carlo: Polacy za kierownicą Fiata 125p w trzeciej dziesiątce na mecie
Molgo i Jandrowicz, dla których był to już piąty z rzędu występ w tym prestiżowym rajdzie, tegoroczną rywalizację rozpoczęli bardzo rozważnie i korzystając ze zdobytego już doświadczenia, sukcesywnie awansowali w klasyfikacji generalnej. Wyznaczony przed zawodami cel, czyli okolice czołowej dwudziestki, osiągnęli, choć nie wszystko poszło po ich myśli. Zima, którą spodziewali się zastać w Alpach, pozostawiła po sobie już tylko skromne ślady, co nie wywarło większego wpływu na przebieg rywalizacji. Na załogę Polskiego Fiata nie czekali więc sojusznicy w postaci zaśnieżonych dróg, oblodzonych serpentyn i ograniczającej pole widzenia mgły, którzy zwykle pomagali jej w walce z szybszymi samochodami. Na domiar złego w drugiej części rajdu wskutek awarii mechanicznej Polacy stracili możliwość korzystania z drugiego biegu, który odgrywa kluczową rolę podczas jazdy po krętej, górskiej drodze. Mimo przeciwności losu w środę, o drugiej nad ranem zawodnicy NAC Rally Team zameldowali się na mecie rajdu.

„Monte Carlo znowu nas nie rozpieszczało".
- komentował zmęczony walką Molgo. „Jazda bez dwójki po serpentynach to prawdziwa męka. Po każdym wyjściu z zakrętu brakowało mi tego biegu, ale nic na to nie mogliśmy poradzić. Jazda nie w pełni sprawnym autem, w nocy, po górach mogła zakończyć się dla nas katastrofą, ale na szczęście na finałowych oesach zanotowaliśmy spadek tylko o trzy miejsca w klasyfikacji. Nie mieliśmy szans na lepszy rezultat, bo nie pomagała nam również ładna pogoda. Na suchej drodze nasz Fiat po prostu nie był w stanie konkurować z czołowymi rajdówkami. 26. lokata w gronie najznakomitszych załóg klasycznych z całej Europy, najlepsza wśród polskich załóg, to duży sukces i choć nie poprawiliśmy naszego rezultatu z ubiegłego roku, wracamy do kraju bardzo zadowoleni".
Historyczny Rajd Monte Carlo: Polacy za kierownicą Fiata 125p w trzeciej dziesiątce na mecieHistoryczny Rajd Monte Carlo: Polacy za kierownicą Fiata 125p w trzeciej dziesiątce na mecie
Jubileuszową edycję Historycznego Rajdu Monte Carlo wygrała załoga Belgów: Michel Decremer i Yannick Albert, którzy startowali Oplem Ascona 2000 i trzymali się najbliżej średniej prędkości wyznaczonej przez regulamin. Po pierwszym dniu liderem był pilot Sebastiena Loeba - Daniel Elena, który prowadził Volkswagena Golfa GTI. Reprezentant gospodarzy ostatecznie jednak w ogóle nie znalazł się na podium, zajmując 6. miejsce.
Molgo stracił do zwycięzców 1440 punktów, ale zostawił w pokonanym polu takich mistrzów jak Rauno Aaltonen (triumfator Rajdu Monte Carlo sprzed... pół wieku) czy Jean Ragnotti (zwycięzca Rajdu Monte Carlo w roku 1981).

O przyzwoite miejsce walczyła jeszcze jedna polska załoga - Jacek Miller i Maciej Orzechowski. Niestety, nie ukończyła rajdu, wypadając z trasy swoim Fiatem X1/9.



źródło: informacja prasowa/info własne, fot. Mariusz Bodnar

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Historyczny Rajd Monte Carlo: Polacy za kierownicą Fiata 125p w trzeciej dziesiątce na mecie