Hirvonen czeka na przełamanie

Mikko Hirvonen nie będzie miło wspominał rozpoczęcia sezonu 2014 i Rajdu Monte Carlo. Fin odpadł na ostatnim oesie po awarii Fiesty. Wcześniej również nie było dobrze - były wicemistrz świata nie mógł odnaleźć dobrego rytmu i ani na moment nie włączył się do walki o podium. Przed Rajdem Szwecji Hirvonen odbył jednak udane testy i teraz ma nadzieję, że sytuacja będzie wyglądała dużo lepiej. "Odbyliśmy niedawno naprawdę dobre testy i czuję się dobrze." - powiedział Mikko Hirvonen przed Rajdem Szwecji. "Wiemy z naszych poprzednich doświadczeń, że Fiesta może być naprawdę mocna w szybkich partiach. Świetnie było przypomnieć sobie te wrażenia od samego początku. Rajd Szwecji sprawia wielką frajdę kiedy jest zimno, a na trasie znajduje się wiele śniegu. Nie ma nic lepszego niż dotykanie samochodem do band śnieżnych przy dużych szybkościach. Mimo, że w regionie ostatnio sporo popadało, może nie być zbyt wiele lodu. Na pewno będzie ciężko. Oznacza to bowiem, że przez śnieg będzie przebijał się szuter. Bardzo ważne stanie się zarządzanie oponami." "Wygrałem ten rajd już dwukrotnie, ale nie mogę powiedzieć, by był tu jakiś sekret konieczny do odniesienia sukcesu. Rajd zwykle faworyzuje Skandynawów, ale ostatni rok pokazał, że teraz już tak nie jest i każdy może być szybki. Najważniejsze to to, że trzeba pamiętać o zachowaniu skupienia. Zwłaszcza na szybkich fragmentach, gdzie potrzebujesz pewności, że możesz jechać z gazem w podłodze. To jedna z takich imprez, gdzie kierowca musi atakować, ale w ciasnych sekcjach tzeba pojechać naprawdę precyzyjnie. Linia przejazdu jest bardzo wąska. Jeśli zjedziesz z tej linii, łatwo wpaść w tarapaty." - dodał fiński kierowca. "Mam nadzieję, że wrócimy do tego co najlepsze. Chcemy walczyć o czołowe pozycje. Monte-Carlo było dla nas naprawdę trudne, dlatego czekam na Szwecję, gdzie myślę że możemy być konkurencyjni. Jesteśmy zdeterminowani, by pokazać, na co nas stać." - zakończył zawodnik M-Sportu.