Hayden Paddon wylicza swoje błędy w Rajdzie Sardynii

Hayden Paddon nie jest do końca zadowolony ze swojego debiutu za kierownicą Hyundaia. Nowozelandczyk podczas Rajdu Sardynii nie zdobył punktów, zajmując dopiero dwunaste miejsce.

Paddon ma jednak nadzieję, że wyciągnie wnioski z pierwszego w tym roku występu w aucie WRC. "Myśleliśmy, że wykonaliśmy dobrą pracę podczas zapoznania i mieliśmy dobry opis, ale kiedy rozpoczęła się właściwa rywalizacja, na jaw wyszły spore braki. Sardynia to jeden z rajdów, podczas których doświadczenie odgrywa bardzo dużą rolę, dlatego miałem spore problemy." - przyznał w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej mistrzostw WRC. Teraz Paddon wrócił już do domu, by przeanalizować swoje przejazdy i zapisy z kamery pokładowej. Sam kierowca przyznał, że ciężko mu było utrzymywać dobre tempo na nierównej drodze, co także po części spowodowane było złym opisem.

Teraz kierowca Hyundaia liczy na to, że w Rajdzie Polski nie będzie w niekorzystnej sytuacji w porównaniu do rywali, tak jak to było we Włoszech. Mazurska runda wraca bowiem do kalendarza po aż pięciu latach nieobecności. "To będzie dla nas ciekawe doświadczenie, ponieważ lubię przygotowywać opis na szybkie trasy, a następnie trzymać się go. Myślę, że w Polsce możemy być dużo mocniejsi." - przyznał Paddon.