Guy Frequelin o kibicach w Meksyku: "To głupie i nieodpowiedzialne!"

Już w trakcie rajdu szefowie zespołów oraz kierowcy bardzo negatywnie wypowiadali się na temat Meksykańskich kibiców. Apogeum nieszczęść miało miejsce na sobotnim odcinku Duarte.
Właśnie na tym oesie szyba w C4 Sebastiena Loeba została rozbita przez rzucony w auto kamień. Loeb spotkał się także z zamknięta stalową bramą, przez co musiał zwolnić i popchnąć ją w celu otwarcia.

Kierowca Stobarta, Matthew Wilson, musiał zwolnić z tego samego powodu: "To był koszmar! Straciliśmy około 30 sekund po tym jak kilka rzeczy poszło nie tak. Musiałem przejechać przez bramę która była zamknięta, całe szczęście samochód nie został przy tym uszkodzony, ale straciliśmy trochę czasu".

Kierowcy PCWRC o całej sytuacji mówili: absurdalne, niedorzeczne i szalone. Ofiarami niesfornych kibiców bez wyjątków padła cała czołówka PCWRC - Mark Higgins, Mirco Baldacci, Toshi Arai, Travis Pastrana, Andreas Aigner i Fumio Nutahara.

Zirytowany szef zespołu Citroena, Guy Frequelin powiedział: "Głupie i nieodpowiedzialne. Incydent z jakim spotkało się wielu kierowców jest niedopuszczalny. Rajdy same w sobie są już niebezpiecznym sportem nawet bez takich głupich wybryków".

Po rajdzie Loeb dodał: "Generalnie rajd był dobrze zorganizowany i przyjemnie się jechało. Jedyny minus to Ci kibice rzucający kamienie w przednią szybę naszych rajdówek".

Pomimo tego przykrego incydentu wielu kierowców pozytywnie ocenia rajd. Mark Higgins: "Były pewne problemy z kibicami, ale rajd definitywnie powinien zostać w kalendarzu mistrzostw i mam nadzieję, że zostanie przywrócony"

Już wcześniej zostało ustalone, że w 2008 roku Rajd Meksyku nie będzie zaliczany do WRC. Czy wobec zaistniałej sytuacji powróci do kalendarza 2009 sezonu ?

Na swoją rundę mistrzostw świata liczy wiele krajów w tym nasz z Rajdem Polski na czele, a obserwatorzy FIA są bardzo restrykcyjni wobec kwestii bezpieczeństwa.