Grzegorz Grzyb stracił szansę na mistrzostwo

Grzegorz Grzyb, który pojawił sie na strefie serwisowej Rajdu Świdnickiego przyznał, że jest bardzo rozczarowany awarią silnika Peugeota i najprawdopodbniej stracił szansę na mistrzowski tytuł w tym roku.

Grzegorz Grzyb: Muszę przyznać, że jesteśmy bardzo rozczarowani. Mieliśmy bardzo dużą przewagę nad Kajtkiem, prawie 55 sekund, a do przejechania cztery bardzo fajne oesy. Niestety, coś się stało w silniku. Jakaś awaria. Nie wiemy dokładnie co. Nie dało się uruchomić silnika ponownie. Musieliśmy wycofać się. Jest to dla nas niesamowicie przykre, bo straciliśmy masę punktów. Możemy też powiedzieć, że straciliśmy szansę na walkę o mistrza. Zobaczymy jak sytuacja potoczy się dalej. Nie poddajemy się, ale realnie patrząc to dzisiejszy rajd kosztował nas bardzo wiele. Jesteśmy źli i bardzo rozczarowani. Od dłuższego czasu mam awarie i przygody nie zawinione przez nas jako załogę, tylko jakieś elementy zewnętrze maja na to wpływ. To nie jest za bardzo budujące. Można powiedzieć, że takie są rajdy - nieprzewidywalne. Raz jest fajnie, a drugim razem jest troszkę gorzej. U nas częściej jest gorzej niż fajnie, ale będziemy starali się dalej walczyć. Fajnie, że ścigamy się z Kajtkiem i mamy dobra rywalizację.