Grzegorz Grzyb: Wynik w Barum powyżej założeń
2007-08-27 - Ł. Lach Tagi:
Grzegorz Grzyb i Robert Hundla zajęli w 37. Rajdzie Barum (runda IRC + ME) doskonałe dziewiąte miejsce zwyciężając jednocześnie w zmaganiach klasy A-6. W pobitym polu Polacy pozostawili między innymi znakomitego Simona Jean - Josepha jadącego Citroenem C2 S 1600.
"Rajd Barum był dla nas bardzo ciężka próbą" - powiedział po rajdzie Grzegorz Grzyb. "Był także nie lada wyzwaniem biorąc pod uwagę fakt, że na starcie „Barumki” stanęło wielu znakomitych zawodników mających za sobą nawet przygodę w MŚ. Nawierzchnia odcinków specjalnych Rajdu Barum należy do bardzo trudnych. Miejscami równy asfalt, miejscami pogarbiony, wybijający z rytmu. Na dodatek niewidoczne partie leżącego w lesie żwiru, na którym hamowanie kojarzy się z cyrkową wręcz ekwilibrystyką."
"Jestem zadowolony z osiągniętego wyniku. Przed rajdem zakładaliśmy, że szczytem marzeń będzie miejsce w pierwszej dziesiątce oraz walka o zwycięstwo w A-6. Udało się osiągnąć ciut więcej i jest to dla nas powód do satysfakcji. Satysfakcję przyniosły nam także te odcinki specjalne, podczas których udało się wygrywać z Jeanem - Josephem."
Robert Hundla także nie kryje swojego zadowolenia - "Dla pilota Rajd Barum to szczególne wyzwanie. Trudne technicznie, arytmiczne OS-y wymagają olbrzymiej koncentracji i uwagi. Cieszę się, że nie zawiodłem Grześka i nie popełniłem żadnego błędu. Potwierdzam opinię o perfekcyjnej organizacji rajdu. To jedna z najtrudniejszych imprez w jakich miałem przyjemność uczestniczyć, ale także jedna z najlepiej zorganizowanych."
"Rajd Barum był dla nas bardzo ciężka próbą" - powiedział po rajdzie Grzegorz Grzyb. "Był także nie lada wyzwaniem biorąc pod uwagę fakt, że na starcie „Barumki” stanęło wielu znakomitych zawodników mających za sobą nawet przygodę w MŚ. Nawierzchnia odcinków specjalnych Rajdu Barum należy do bardzo trudnych. Miejscami równy asfalt, miejscami pogarbiony, wybijający z rytmu. Na dodatek niewidoczne partie leżącego w lesie żwiru, na którym hamowanie kojarzy się z cyrkową wręcz ekwilibrystyką."
Grzegorz Grzyb wygrał w A6, 37 sek. przed Jean JosephemSuzuki Swift S1600 przygotował czeski JM Engineering
"Założyliśmy szybką, ale czysta jazdę od pierwszych kilometrów rajdu, ale kiedy po OS 2 okazało się, że rywale jadą szybciej od nas musieliśmy przyspieszyć i my. Od OS-u numer 3 staraliśmy się utrzymać wysokie tempo, co nie było sprawą łatwą, bowiem OS-y były niezwykle wymagające. Do tego doszły małe problemy z samochodem, którego silnik przerywał. Na szczęście mechanicy wymienili wszystko co można było wymienić i dolegliwość ustąpiła.""Jestem zadowolony z osiągniętego wyniku. Przed rajdem zakładaliśmy, że szczytem marzeń będzie miejsce w pierwszej dziesiątce oraz walka o zwycięstwo w A-6. Udało się osiągnąć ciut więcej i jest to dla nas powód do satysfakcji. Satysfakcję przyniosły nam także te odcinki specjalne, podczas których udało się wygrywać z Jeanem - Josephem."
Robert Hundla także nie kryje swojego zadowolenia - "Dla pilota Rajd Barum to szczególne wyzwanie. Trudne technicznie, arytmiczne OS-y wymagają olbrzymiej koncentracji i uwagi. Cieszę się, że nie zawiodłem Grześka i nie popełniłem żadnego błędu. Potwierdzam opinię o perfekcyjnej organizacji rajdu. To jedna z najtrudniejszych imprez w jakich miałem przyjemność uczestniczyć, ale także jedna z najlepiej zorganizowanych."
źródło: Grzyb Rally foto: Petr Sagner, Petr Lusk
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Grzegorz Grzyb: Wynik w Barum powyżej założeń
Galerie zdjęć
Newsletter