Gronholm nie pracuje już w weekendy

Ciągnie wilka do lasu. Marcus Gronholm po zakończeniu kariery cieszy się urokami życia na wsi i wolnymi weekendami, ale jak przyznał odczuwa również brak rywalizacji z innymi.

Gronholm, nadal związany z Fordem, gdzie pełni funkcję ambasadora zespołu, zostawia sobie furtkę na ewentualny, jednorazowy start w rajdach lub rallycrossie. Na początku marca dwukrotny mistrz świata testował rallycrossowego Forda Fiestę swojego dobrego znajomego, Andreasa Erikssona, który wystawia dwa takie samochody w 11 rundach Mistrzostw Europy w Rallycrossie.

Po przejażdżce 500-konnym "potworem" z napędem na cztery koła 40-letni Fin jest zainteresowany startem takim samochodem w szwedzkiej lub norweskiej rundzie MERC.

"Fajnie byłoby się przejechać w jakiś zawodach, ale tylko raz!" - podkreśla. "Nie podoba mi się idea ścigania przez 11 weekendów. Teraz nie pracuję już w weekendy, ale zaczyna mi trochę brakować rywalizacji z innymi".