
Marcus Gronholm, dwukrotny rajdowy mistrz świata, podczas trzeciego w karierze, a ostniego w tym roku występu w rallycrossie dachował pokonując „Joker Lapa” podczas pierwszego dnia Mistrzostw Europy Rallycross Słomczyn.
Joker Lap - to dodatkowy, boczny fragment toru, który każdy zawodnik musi podczas kwalifikacji i finału pokonać raz, w wybranym przez siebie momencie. To właśnie podczas tego manewru Marcus Gronholm dachował swoim Fordem Fiestą ST 4x4. Kibice i zawodnicy przecierali oczy ze zdziwienia obserwując wyczyny Marcusa Gronholma. Fin zaskoczył wszystkich, gdy bez pomocy konkurentów dachował. Za mocno „przycięta” tarka podbiła Fiestę i auto dachowało, odbiło się od bandy i wylądowało na kołach. Bez chwili wahania Marcus wbił pierwszy bieg i ruszył dalej. Niewielka strata wyniosła tylko kilka sekund, a Fin ukończył kwalifikację na 10 pozycji!
Anreas Eriksson, kolega Gronholma z zespołu Ford Team RS Europe przyznał, że jest pełen podziwu. Uzyskany czas przy tak dużej konkurencji był dobry, a uszkodzenia Forda Fiesty tylko kosmetyczne. Organizator postanowił docenić wyczyn Marcusa Gronholma. Podczas prezentacji zawodników Fin otrzymał certyfikat, a „Joker Lap” został oficjalnie nazwany „Gronholm Lap”. Marcus złożył również podpis na barierze, w miejscu gdzie dotknął jej dachem swojego Forda Fiesty. Tak było na torze koło Grójca w sobotę, a najbardziej oczekiwany przez licznie zgromadzoną publikę moment zawodów - biegi finałowe, odbyły się w niedzielę. W dywizji 1 mogła się rozstrzygnąć rywalizacja o tytuł mistrza Europy.
Walka w finałach rozpoczęła się w Słomczynie w niedzielne popołudnie. Po udanym finale C dywizji A, Marcus Gronholm opadł w drugim biegu i tym samym niestety nie dotarł do finału A w swojej klasie, czym zasmucił wielu fanów. Ostatecznie Gronholm zajął w końcowej klasyfikacji zawodów dwunastą pozycję.
Po dobrym starcie w finale A Norweg Sverre Isachsen utrzymał pierwszą pozycję i wygrał w Słomczynie awansując do pierwszej trójki dywizji 1 na koniec sezonu. Drugi finiszował Ole Kristian Nottveit, a trzeci był kolega z zespołu Marcusa Gronholma, Andreas Eriksson.
Kenneth Hansen w potwornie mocnym Citroenie C4 był czwarty, ale nawet pomimo tego, że nie wygrał finału, to już w Słomczynie zapewnił sobie czternasty w karierze tytuł Rallycrossowego Mistrza Europy zostając niekwestionowanym mistrzem w sezonie 2008.Zawody zakończyły się w niedzielne popołudnie i mimo, iż pogoda nie rozpieszczała kibiców - było zimno i wiało - zawodnicy rozgrzewali walką na torze zachęcając do gorącego kibicowania. Następna runda już za rok. Każdy, kto był, powinien zapisać w miesiącu wrześniu przypomnienie o kolejnej rundzie Mistrzostw Europy 2009, bo na pewno będą znowu wielkie emocje.
Joker Lap - to dodatkowy, boczny fragment toru, który każdy zawodnik musi podczas kwalifikacji i finału pokonać raz, w wybranym przez siebie momencie. To właśnie podczas tego manewru Marcus Gronholm dachował swoim Fordem Fiestą ST 4x4. Kibice i zawodnicy przecierali oczy ze zdziwienia obserwując wyczyny Marcusa Gronholma. Fin zaskoczył wszystkich, gdy bez pomocy konkurentów dachował. Za mocno „przycięta” tarka podbiła Fiestę i auto dachowało, odbiło się od bandy i wylądowało na kołach. Bez chwili wahania Marcus wbił pierwszy bieg i ruszył dalej. Niewielka strata wyniosła tylko kilka sekund, a Fin ukończył kwalifikację na 10 pozycji!
Anreas Eriksson, kolega Gronholma z zespołu Ford Team RS Europe przyznał, że jest pełen podziwu. Uzyskany czas przy tak dużej konkurencji był dobry, a uszkodzenia Forda Fiesty tylko kosmetyczne. Organizator postanowił docenić wyczyn Marcusa Gronholma. Podczas prezentacji zawodników Fin otrzymał certyfikat, a „Joker Lap” został oficjalnie nazwany „Gronholm Lap”. Marcus złożył również podpis na barierze, w miejscu gdzie dotknął jej dachem swojego Forda Fiesty. Tak było na torze koło Grójca w sobotę, a najbardziej oczekiwany przez licznie zgromadzoną publikę moment zawodów - biegi finałowe, odbyły się w niedzielę. W dywizji 1 mogła się rozstrzygnąć rywalizacja o tytuł mistrza Europy.
Walka w finałach rozpoczęła się w Słomczynie w niedzielne popołudnie. Po udanym finale C dywizji A, Marcus Gronholm opadł w drugim biegu i tym samym niestety nie dotarł do finału A w swojej klasie, czym zasmucił wielu fanów. Ostatecznie Gronholm zajął w końcowej klasyfikacji zawodów dwunastą pozycję.
Kenneth Hansen w potwornie mocnym Citroenie C4 był czwarty, ale nawet pomimo tego, że nie wygrał finału, to już w Słomczynie zapewnił sobie czternasty w karierze tytuł Rallycrossowego Mistrza Europy zostając niekwestionowanym mistrzem w sezonie 2008.Zawody zakończyły się w niedzielne popołudnie i mimo, iż pogoda nie rozpieszczała kibiców - było zimno i wiało - zawodnicy rozgrzewali walką na torze zachęcając do gorącego kibicowania. Następna runda już za rok. Każdy, kto był, powinien zapisać w miesiącu wrześniu przypomnienie o kolejnej rundzie Mistrzostw Europy 2009, bo na pewno będą znowu wielkie emocje.
źródło: rallycross.com.pl fot. teamrs.aeston.no
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
"Gronholm lap" na torze w Słomczynie
Podobne: "Gronholm lap" na torze w Słomczynie




Podobne galerie: "Gronholm lap" na torze w Słomczynie
.jpg)


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć