Ford gotowy na Rajd Niemiec

Tuż po wywalczeniu podwójnego podium w Rajdzie Finlandii, zespół BP-Ford World Rally Team pojechał do Niemiec, aby przygotować się do Rajdu Niemiec - 10 rundy Rajdowych Mistrzostw Świata, która odbędzie się w najbliższy weekend. Będzie to druga asfaltowa eliminacja sezonu, a pierwsza dla Focusa WRC w asfaltowej specyfikacji 2007. Występ w Niemczech będzie w pewnym stopniu wyznacznikiem formy Forda przed kolejnymi asfaltowymi rajdami, wiemy już, że na szutrze samochód jest bardzo szybki. Kierowcy Forda jeździli w zachodnich Niemczech w okolicach Trewiru, a dokładniej w Riol, Bekond i Freisen. W środę 8 sierpnia za kierownicą Focusa zasiadł Mikko Hirvonen, w czwartek zmienił go Marcus Gronholm. Pierwszego dnia nie obyło się bez komplikacji. Kłopoty z elektryką miał Hirvonen, a gdy naprawiono usterkę awarii uległy obie skrzynie biegów. Ekipa musiała czekać aż nowy komponent dotrze z siedziby M-Sport w Wielkiej Brytanii. 39-letni Marcus Gronholm czterokrotnie meldował się na podium Rajdu Niemiec, w tej edycji będzie starał się wywierać presję na Loebie.

"To będzie jeden z najtrudniejszych rajdów w tym sezonie. Odcinki nie są łatwe, także pogoda będzie odgrywać wielką rolę. Jest nieprzewidywalna, gdy zaczyna padać i nie jest się na odpowiednich oponach to decydują się losy rajdu. W ciągu czwartkowych testów cały czas padało, więc mogliśmy przetestować kilka rozwiązań na mokrą nawierzchnię." - powiedział Marcus Gronholm.

"Pokonanie Loeba na asfalcie to wielkie zadanie, ale mam nadzieję, że będę tuż za nim, a wtedy kto wie co się może wtedy stać ? W Finlandii udowodniliśmy postęp jaki dokonał się w nowym Focusie WRC, ten rajd da nam wszystkim jakieś pojęcie o rozkładzie sił w drugiej części sezonu." Dla 27-letniego Mikko Hirvonena będzie to czwarty występ w tej rundzie MŚ.

"W czerwcu testowaliśmy w Hiszpanii, teraz w Niemczech. Myślę, że nowe auto poczyniło większe postępy na asfalcie niż na szutrze. Jadę tam nie po to żeby wygrać. Moim celem będzie naciskanie na Daniego Sordo tak bardzo jak to tylko możliwe, trzecie miejsce będzie dla mnie znaczyć tyle co zwycięstwo." - mówił Mikko Hirvonen.