FIA wszczęła śledztwo po pożarze samochodu Paddona w Rajdzie Portugalii (+ wideo)

Federacja FIA wszczęła śledztwo dotyczące pożaru samochodu Haydena Paddona podczas tegorocznego Rajdu Portugalii. Na odcinku Ponte de Lima organizatorzy nie wstrzymali rywalizacji, mimo że na boku drogi w lesie paliło się auto Nowozelandczyka.

Oes zatrzymano dopiero, gdy w tym samym miejscu, w sam środek pożaru, wypadł Ott Tanak. Estończyk był wściekły, że nie został ostrzeżony o zagrożeniu."Chcemy wiedzieć, co dokładnie się stało i jak zareagowali organizatorzy." - powiedział Jarmo Mahonen z FIA. "Organizatorzy złożą swój raport i my go ocenimy. Za wcześnie, by mówić więcej." Pedro Almeida - jeden z organizatorów - broni podejścia w Rajdzie Portugalii. "Moja opinia jest taka, że oes zatrzymuje się pod jednym z dwóch warunków: jeśli droga jest zablokowana, albo trzeba szybko wysłać pomoc. To co powiem nie jest poprawne politycznie, ale takie są rajdy. To nie tor. Jako kierowca, musisz przygotować się na wszystko."
"Wypadek miał miejsce nie więcej niż 100 metrów przed punktem radiowym. Natychmiast wiedzieliśmy o incydencie i wiedzieliśmy, że kierowcy byli bezpieczni, że samochód stanął w płomieniach i wokół było wiele ognia. Trasa cały czas była czysta. Wszyscy kierowcy przejeżdżali bez większych problemów. Moim zamiarem było przeprowadzenie wszystkich aut przez ten odcinek." - dodał Almeida.