Elfyn Evans: Walka z Kubicą była świetna

Elfyn Evans ukończył Rajd Niemiec na drugiej pozycji w WRC-2 i na szóstej w klasyfikacji generalnej, po drodze tocząc pasjonujący pojedynek z Robertem Kubicą. Obaj kierowcy walczyli do ostatniego odcinka. Ostatecznie lepszy był Polak. To jednak nie martwi brytyjskiego zawodnika, który cieszy się z tego, że jego rajdówka spisuje się dobrze na wszystkich typach nawierzchni. "To był rajd dający mnóstwo frajdy - mieliśmy świetny pojedynek z Robertem od startu do mety. Z mojej punktu widzenia było kilka małych błędów, które kosztowały nas całkiem dużo. Ale z drugiej strony i tak mogę być bardzo zadowolony z tego, co udało się osiągnąć." - powiedział Evans. Walka rozstrzygnęła się w niedzielę, kiedy to Kubica powiększył swoją przewagę na porannym oesie. "Byliśmy nieco zbyt ostrożni na pierwszym niedzielnym odcinku (OS15). Robert naciskał naprawdę mocno i pokonał nas o 10 sekund. To był koniec naszych nadziei. Ostatni przejazd (OS16) mieliśmy przyzwoity - urwaliśmy sześć sekund - ale to było za mało"

"Samochód był jednak fenomenalny. Wiedzieliśmy, jak dobry był na szutrze, a teraz myślę, że udowodniliśmy iż tak samo jest na asfalcie. Każdy powinien sobie taki kupić!" - zażartował Evans, reprezentujący zespół M-Sportu, który stworzył nową rajdówkę. Występem swojego podopiecznego zachwycony był Malcolm Wilson, stojący na czele M-Sportu: "To był kolejny niesamowice silny występ Elfyna, który pokazał, że Ford Fiesta R5 ma równie wielki potencjał na asfalcie jak i na szutrze. To auto na każdą nawierzchnię. Elfyn pokazał bardzo dojrzałą i rozważną jazdę w trudnych warunkach. Zmienianie się na prowadzeniu z kimś takim jak Robert Kubica i nie popełnianie żadnych błędów - to robiło duże wrażenie. Jestem pewien, że nauczył się wiele. Czekam już na to, jak poradzi sobie przeciwko Robertowi w dwóch kolejnych rundach."